U nas na początku też najlepsza była mata, póki raczkować nie zaczął, czyli do pół roku, potem już nie była zbyt bezpieczna bo próbował po pałąkach wstawać :
i musiałam schować.
Klawiatura też super, Krystian uwielbiał ją ciągać za sobą za przewód jak pieska po całym domu.
Piesek zebullo, fajny niedrogi i zajmuje na długo maluszka,
Grzechotek miał sporo, głównie dostane, tak do 7-8 miesięcy lubił je podgryzać, za gryzakami nie przepada mimo że ma chyba 4.
A i ulubiona jak raczkował była taka spora pluszowa piłka z IKEI.
Teraz lubi samochody najbardziej takie malutkie z seri Wadera po 4 zł i takie na gumowych kółkach, lubi też czasami takiego kijka popchać co mu się piesek kręci jak go pcha, teraz taki samochodzik jeździk też czasami go zajmie, czasami kubeczki, głównie rozwala, przez pewien czas miał fazę na książeczki jak tylko usiedliśmy od razu nam przynosił żeby mu obrazki opowiadać.
I jeszcze taki traktorek ze zwierzątkami dla niego hit sam go sobie wybrał, traktorek jedzie po naciśnięciu komina na przyczepce jak się wcisnie odpowiednio usadowi zwierzątka to słychać ich odgłosy, jak się wciśnie traktorzystę to śpiewa iaiao i jeszcze światła można włączyć i klakson, hit absolutny od kilku miesięcy.
A ostatnio to oczywiście basenik na balkonie ;D i skrzyneczka z plastikowymi narzędziami :
i kubełek, grabki i łopatka do piasku
Z edukacyjnych to czasami próbuje wieżę ułożyć, i bardzo lubi takie koraliki na drucikach przekładać (to się chyba kolejka z IKEA nazywa), po za tym troszkę kredkami zaczyna "malować".
I czasami zwykłymi drewnianymi klockami się pobawi, kiedyś hitem były klocki aktywne fishera czasami jeszcze lubi do nich wrócić i sobie ponaciskać
Nie sprawdziły się:
- chodzik jeździk fisher price dostany, niuniuś woli dużo tańszy samochód jeździk i tamtą zabawką właściwie się nie interesuje
- klocki sensoryczne, fajne czasami pogrzechocze ale żeby tak ciągle przy nich siedział to nie
- kulki playskool prawie wogóle się nimi nie bawił
-taki stojaczek z zawieszonymi zabawkami, za późno kupiłam, jak skończył 4 miesiące a 2 tygodnie później zaczął pełzać i leżaczek każący leżeć na pleckach miał w największym poważaniu
czasami próbuje i niektóre kształty potrafi ale jeszcze do końca nie dorósł do takich wciskanych zabawek, garnuszek na klocuszek, tolo taki zestaw z młoteczkiem i taki domek z kominami nie znam firmy i do foremek do piasku też jeszcze nie dorósł