reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Za mały pęcherzyk Graffa

Tysiek991

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
8 Kwiecień 2019
Postów
139
Byłam dziś u gina, bo w rezonansie kręgosłupa wyszło, że mam płyn w zatoce Douglasa. Miałam robione USG i jest tam trochę płynu, ale gin powiedziała, że tak może być przy owulacji. Mam dziś 15 dc ale moje pęcherzyki są bardzo małe. Powiedziała, że powinny mieć ok 2cm średnicy a moje mam ok 0.7 cm. Jest ich dużo ale są małe. Powiedziała też, że mój jeden jajnik ma początki cech policystycznego jajnika. Możemy dalej się starać o ciążę, ale może jej nie być. Kazała mi trochę schudnąć (ok 10-15kg) i przyjść jeszcze raz za dwa miesiące.
Czy któraś z was też miała małe pęcherzyki i udało się zajść w ciążę? Czy po prostu owulację mam trochę później a pęcherzyki jeszcze rosną?
 
reklama
Ile dni trwa Twój cykl? Ja swego czasu miałam dłuższe cykle po 36- 37 dni i w 16dc też pęcherzyki miałam małe, a owulacja była w 23dc dopiero. Spróbuj przetestować paski owulacyjne mi to dużo pomogło i te z rossmana były dla mnie najlepsze.
Edit: polecam Miositogyn GT na poprawę cyklu i przy staraniach lekarz mi polecił. Na poprawę śluzu płodnego brałam również oeparol od 1dc i odstawialam przed owulka.
 
Ostatnia edycja:
Ja mialam własnie policystyczne jajniki i w połowie cyklu wtedy co występuje zazwyczaj owulacja pęcherzyki były takie jak u Ciebie 7mm. U mnie cykle były bardzo długie i owulacja była po prostu później. Wtedy co zaszłam w ciążę to owulacja była w 24 dniu cyklu. Polecam monitoring cyklu to najlepszy sposób aby wyznaczyć owulację i łatwiej zajść wtedy w ciążę.
 
Zwykle miałam cykle 28-29 dni ale ostatnio miałam jeden 25 dni. Nie wiem czy to ze stresu czy przemęczenia.
Najgorsze jest to, że mój partner jest za granicą. Staram się wyliczać dni płodne i jeżdżę do niego kiedy tylko mogę ale jeśli moja owulacja jest naprawdę później to wszystko na nic. Zwykle jeżdżę ok 14-16 dnia cyklu.
Teraz jadę 28 października i już myślę, że i tym razem się nie uda.
Używałam pasków owulacyjnych i zawsze pokazywało mi, że owulacja jest ok 15 dnia cyklu. A teraz już sama nie wiem. Piję teraz ovulomed max. Mój partner też bierze witaminy "niby" na płodność. Staramy się od ok 10 miesięcy, jednak ciężko jest trafić w ten odpowiedni moment jak widzimy się raz w miesiącu.
 
Byłam dziś u gina, bo w rezonansie kręgosłupa wyszło, że mam płyn w zatoce Douglasa. Miałam robione USG i jest tam trochę płynu, ale gin powiedziała, że tak może być przy owulacji. Mam dziś 15 dc ale moje pęcherzyki są bardzo małe. Powiedziała, że powinny mieć ok 2cm średnicy a moje mam ok 0.7 cm. Jest ich dużo ale są małe. Powiedziała też, że mój jeden jajnik ma początki cech policystycznego jajnika. Możemy dalej się starać o ciążę, ale może jej nie być. Kazała mi trochę schudnąć (ok 10-15kg) i przyjść jeszcze raz za dwa miesiące.
Czy któraś z was też miała małe pęcherzyki i udało się zajść w ciążę? Czy po prostu owulację mam trochę później a pęcherzyki jeszcze rosną?
Płyn w zatoce jest zazwyczaj po owulacji. Skoro Twoje pęcherzyki są takie małe to owulki jeszcze nie było. Ja bym poszerzyła diagnostykę bo ten płyn musiał skadś sie tam wziąść. Jeżeli masz PCO to zrób krzywą cukrową i insulinową bo tutaj często występuje insulinooporność. Zrzucenie tylu kilogramów to raczej dłuższy proces niż dwa miesiące. Przede wszystkim dieta o niskim indeksie glikemicznym i ćwiczenia.
 
reklama
Płyn w zatoce jest zazwyczaj po owulacji. Skoro Twoje pęcherzyki są takie małe to owulki jeszcze nie było. Ja bym poszerzyła diagnostykę bo ten płyn musiał skadś sie tam wziąść. Jeżeli masz PCO to zrób krzywą cukrową i insulinową bo tutaj często występuje insulinooporność. Zrzucenie tylu kilogramów to raczej dłuższy proces niż dwa miesiące. Przede wszystkim dieta o niskim indeksie glikemicznym i ćwiczenia.
Nigdy nie miałam stwierdzonych policystycznych jajników. Dopiero teraz gin powiedziała, że jeden ma cechy, robi się jakby skorupka w okół jajnika. Wiem, że zrzucenie tylu kg to długi proces, po prostu powiedziała, że za dwa miesiące mam się zgłosić na kontrolę.
W przyszłym tygodniu idę do rodzinnej po skierowanie do endokrynologa i badania na tarczycę.
Mam jeszcze saszetki z ovulomed max, mam to brać czy miositogyn jest lepszy?
 
Do góry