reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

X

Rok starań, wcześniejsze poronienia to już jest moment na głębsza diagnostykę niż progesteron i prolaktyna. Tym bardziej z uwagi na poronienia. Polecam uda się do kliniki leczenia niepłodności i rozszerzyć badania. Żadnych leków, nawet jeśli są bez recepty nie powinno się brać bez konsultacji z lekarzem.
 
reklama
Acard jest raczej już na utrzymanie ciąży jak się w nią zachodzi.
Moim zdaniem powinnaś rozszerzyć diagnostykę, a zacząć od badania nasienia partnera.
Badań jest mnóstwo - zaraz pewnie ktoś Ci wklei w jakiej kolejności badania można robić (ewentualnie jak mi się lista gdzieś w oczy rzuci, to dam znać).
A ja się nie zgadzam... 3 lata starań, badań i cudów.... Zaczęłam brać 75mg acardu na własną rękę (to nie jest dawka mogąca zrobić krzywdę - polopiryna na 300mg, aspiryna ma 500mg kwasu acetylosalicylowego - a to właśnie o nim mowa) 🤷 zaszłam w ciążę, poroniłam...nie mogłam zajść w kolejną. Zrobiłam badania pod kątem trombofilii (uprzedze pytanie autorki - można zamówić wymazówkę przez internet ok. 500zł, wysłać do laboratorium i już). Okazało się, że mam mutacje pai heterozygotyczną. Lekarz nie widział problemu ale zaczęłam brać acard na własną rękę i zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu 🤷 acard brałam sama do 35 tygodnia ciąży i mam cudownego synka. Nie wiem jak potoczyłoby się bez acardu ale myślę, że miał znaczenie. Jest bardzo dużo publikacji dotyczących nawet zalecanej dawki 75mg dla większości kobiet ciężarnych. Oczywiście trzeba skonsultować z lekarzem ale nie demonizujmy brania 1/4 tabletki polopiryny na własną rękę 😉
 
A ja się nie zgadzam... 3 lata starań, badań i cudów.... Zaczęłam brać 75mg acardu na własną rękę (to nie jest dawka mogąca zrobić krzywdę - polopiryna na 300mg, aspiryna ma 500mg kwasu acetylosalicylowego - a to właśnie o nim mowa) 🤷 zaszłam w ciążę, poroniłam...nie mogłam zajść w kolejną. Zrobiłam badania pod kątem trombofilii (uprzedze pytanie autorki - można zamówić wymazówkę przez internet ok. 500zł, wysłać do laboratorium i już). Okazało się, że mam mutacje pai heterozygotyczną. Lekarz nie widział problemu ale zaczęłam brać acard na własną rękę i zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu 🤷 acard brałam sama do 35 tygodnia ciąży i mam cudownego synka. Nie wiem jak potoczyłoby się bez acardu ale myślę, że miał znaczenie. Jest bardzo dużo publikacji dotyczących nawet zalecanej dawki 75mg dla większości kobiet ciężarnych. Oczywiście trzeba skonsultować z lekarzem ale nie demonizujmy brania 1/4 tabletki polopiryny na własną rękę 😉
Ale jak sama piszesz zrobiłaś badania na trombofilie. Autorka nie🙂
 
To przeczytaj ulotkę. Nie zgadzam się z Tobą, że można sobie bezkarnie w ciąży leki brać.

To jeszcze zacytuję artykuł z neta:
Acard w ciąży może być przyczyną wad serca u płodu, rozszczepu podniebienia i zmniejszonej wagi urodzeniowej u noworodka.
 
@Aksamitka28 poza tym raczej nie odpowiednie jest pisanie ze ty brałaś wiec luz i inni tez mogą brać. To była twoja decyzja - czy odpowiadają i mądra to wiesz tylko ty, ale nie powinnaś sugerować nikomu żeby brał leki bez konsultacji z lekarzem. Tym bardziej nie osobie, która z badań wie tylko ze prolaktyna i progesteron jest ok.
 
@Aksamitka28 poza tym raczej nie odpowiednie jest pisanie ze ty brałaś wiec luz i inni tez mogą brać. To była twoja decyzja - czy odpowiadają i mądra to wiesz tylko ty, ale nie powinnaś sugerować nikomu żeby brał leki bez konsultacji z lekarzem. Tym bardziej nie osobie, która z badań wie tylko ze prolaktyna i progesteron jest ok.
Dlatego napisałam, że robiłam badania i jakie 🙂 w związku z wynikiem zaczęłam brać acard. Wyjaśniłam tylko, że to nie jest jakiś straszny lek tylko dobrze nam znana aspiryna w niskiej dawce 🙂
Powodzenia 🙂
 
Ale jak sama piszesz zrobiłaś badania na trombofilie. Autorka nie🙂
Oczywiście, że tak i robiłam je na własną rękę bo nawet w klinice niepłodności nikt o tym nie wspomniał a po poronieniu usłyszałam, że badania to dopiero po trzecim. Nie chodzi o to, żeby brać sobie acard od tak jak cukierki. Nie jest to natomiast jakiś straszny lek.
Prawda jest taka, że przy trombofilii homozygotyczne sam acard nie pomoże i potrzebna jest heparyna. Na pewno na miejscu autorki postu zrobiłabym badania na teombofilie i później szukała dalej 🤷 ale to już jest moja opinia. I oczywiście brałam na własną rękę i odpowiedzialność wiedząc, że mam mutacje mogącą prowadzić do zakrzepów i tym samym śmierci płodu.
 
reklama
Mam takie pytanie czy małą na Forum że niektóre panu podczas stara Brały Acard w jakim celu się go bierze oraz czy mogę sama sobie kupić w aptece zacząć go brać
Zacytuję :
1.https://mamaginekolog.pl/ciaza-i-porod/ciaza-podstawy/profilaktyka-kwasem-acetylosalicylowym-ciazy/
ASA zmniejsza ryzyko stanu przedrzucawkowego i hipotrofii płodu u kobiet z grup zwiększonego ryzyka o co najmniej 40%.
Musi być jednak spełnionych kilka warunków:

  • ASA powinniśmy zacząć zażywać przed 16. tygodniem ciąży (najlepiej przed 12 tyg.),
  • ASA musimy brać wieczorem (nie rano!),
2. Link do: Ginekologia po Dyplomie - Wewnątrzmaciczne zahamowanie wzrastania płodu – postępowanie
Wyniki badań ostatnich lat wykazały, że profilaktyczne stosowanie kwasu acetylosalicylowego (ASA) od pierwszych tygodni ciąży u kobiet z czynnikami ryzyka zmniejsza częstość występowania IUGR.9 Mechanizm działania ASA nie jest do końca poznany. Właściwości antyagregacyjne i przeciwzakrzepowe mogą stanowić prewencję zawałów łożyska, a bezpośrednie modulowanie biologii komórki może wpływać na apoptozę i proliferację trofoblastu. Obecnie zaleca się przyjmowanie 75-100 mg ASA kobietom z takimi czynnikami ryzyka w wywiadzie, jak: nadciśnienie tętnicze, cukrzyca, otyłość, choroby autoimmunologiczne, hipotrofia płodu i/lub preeklampsja.
 
reklama
Do góry