Bry
Mysza zasnęła, zawsze gdzieś 2,5-3h po wstaniu ma przedpołudniową drzemkę

wtedy ogarniam się ja ;D
Na śniadanie zrobiłam Jej dziś kluseczki lane na mleczku i zjadła ze smakiem, bo płatków kukurydzianych nie lubi, a chcę coś wprowadzić żeby wiedziała, że codziennie śniadanie je. Kaszki się Jej znudziły i je czasem na kolację.
Tak sie pokłóciłam z moim M wczoraj przed północą, że hej! dosyć, ze ani godziny się wczoraj Małą nie zajął (łaskawie 20minut, żebym mogła się wykąpać), to jeszcze jak Mała kręciła się własnie koło 23 i poprosiłam, by dał Jej pić, to ten, że jak już wstałam to przecież mogę ja!!! i odwrócił się tyłkiem i śpi dalej... nosz normalnie mnie krew zalała i tak mu do słuchu powiedziałam, że aż Kala się obudziła. Całą moją złość spotęgowało to, że na dniach mam dostać @ i jestem po prostu nerwowa jak zawsze. Bardzo mi przykro, że nie widzi tego ile ja muszę robić codziennie. On sobie jedzie do pracy więc teoretycznie nie ma go od 9-10h, a jak przyjeżdża to przecież on jest zmęczony po pracy i musi spokojnie zjeść obiad i odpocząć, a potem no kochanie, przecież tyle prac do zrobienia mam koło domu, a ty masz tylko dziecko... Oszaleję! jeszcze miesiąc temu było ok, rozumiał, że ja pracuję 24h na dobę i też potrzebuję odpocząć... a teraz. I śmieje się, ze ja bym nie wytrzymała w pracy długo i po 2 dniach zrezygnowała i wróciła do bycia kurą domową... chyba mam i mamy jakiś kryzys...
Fifka - o matko!! biedny ten Twój M, współczuję uszkodzenia, ale powiem Ci, że czasem chciałabym żeby mój chociaż miesiąc dał mi spokój... on ciągle tylko, nie kochasz mnie, bo nie chcesz uprawiać sexu, znudziłęm Ci się itd, itp...
Co do oszczędzania, to nie wiem czy pisałam, ale znam przypadek, że gość jak dziecko zrobiło "twardą" kupkę do pampersa, to wyskrobywał i zakładał dalej, jak nie była mokra bardzo - jak to usłyszałam to żal mi się zrobiło dziecka... sory, ale weź narób do majtek wyskrob i załóż spowrotem.... masakra jakaś.