reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wysoka przezierność karkowa i brak kości nosowej / hypoplastyczna

No to dalej żyjcie w takim przeświadczeniu. Niestety widać że poziom nauki w szkołach nie jest zbyt wysoki.
Zapewne nic to dla Was nie zmieni. Ale przynajmniej nie wprowadzajcie innych w błąd.

Możesz sprawdzić to np. tu: Link do: Stosunek (matematyka) – Wikipedia, wolna encyklopedia
Wyjaśnili to na kwiatkach.


Kurcze, daruj sobie takie komentarze. I doucz się proszę sama, jak w medycynie określa się takie prawdopodobieństwo. To trochę co innego niż gotowanie (na którym faktycznie się nie znam ;) )
 
reklama
A ja na bieżąco robię statystykę medyczną, więc jestem na bieżąco i praktykująco.
I nie istnieje więcej niż jeden "stosunek" matematyczny - i nie zależy czy liczysz kwiatki, skład produktów czy prawdopodobieństwo w medycynie. To jest zawsze ten sam schemat.
 
To ja zostawię tu tylko:

1589467584057.png

ze strony badaniaprenatalne.pl

W każdym artykule dotyczącym badań prenatalnych jest to tak wyjaśnione.
W artykułąch typowo medycznych też.
W książkach, które ja posiadam także.
 
Poszłam zmywać u mnie olśniło. Muszę wypić kawę lub zrobić test ciążowy.
Z całym przekonaniem upierałam się że stosunek to:
ilość dzieci chorych : ilość dzieci zdrowych
A dopiero mnie olśniło w tym momencie, że tu mowa:
ilość dzieci chorych : ilość wszystkich urodzeń

Także faktycznie miałyście rację, że tak należy interpretować wynik 🤷‍♀️
 
Poszłam zmywać u mnie olśniło. Muszę wypić kawę lub zrobić test ciążowy.
Z całym przekonaniem upierałam się że stosunek to:
ilość dzieci chorych : ilość dzieci zdrowych
A dopiero mnie olśniło w tym momencie, że tu mowa:
ilość dzieci chorych : ilość wszystkich urodzeń

Także faktycznie miałyście rację, że tak należy interpretować wynik 🤷‍♀️

Czyli zwykle zapętlenie :) trzymam kciuki za test !
 
Poszłam zmywać u mnie olśniło. Muszę wypić kawę lub zrobić test ciążowy.
Z całym przekonaniem upierałam się że stosunek to:
ilość dzieci chorych : ilość dzieci zdrowych
A dopiero mnie olśniło w tym momencie, że tu mowa:
ilość dzieci chorych : ilość wszystkich urodzeń

Także faktycznie miałyście rację, że tak należy interpretować wynik 🤷‍♀️
Olśniło Cię przy zmywaniu? Coś w tym jest, ja przy zmywaniu ostatnio zaplanowałam remont łazienki 💁‍♀️🤭

Znalazłam podobny temat do tego tutaj:


Przeszukam wątek o amnio, na pewno znajdę dziewczyny ze złymi wynikami i zdrowymi dziećmi. Wiadomo, niestety życie pisze różne scenariusze i czasami przy dobrych wynikach dzieci rodzą się chore, a i odwrotnie się zdarza.
 
Dziękuję dziewczyny, sama czytam inne podobne wątki i ten wyżej też przeczytałam. Czytanie daje mi nadzieję bo jak patrzę na moje dzieci to myślę sobie, że nie może być źle😃 Ale co do statystyk i ryzyka, to w moim przypadku czy to jedna na 5, czy to jedna na 6 pań urodzi chore dziecko nie ma chyba już wiekszego znaczenia ani to że te 4 Panie co będą miały zdrowe dzieci stanowią 80%. Przy takich liczbach to ja jedynie wierzę w cud, i takich cudów szukam, żeby utwierdzić może samą siebie, że cuda się zdarzają a nadzieja umiera ostatnia. W porzedniej ciąży miałam obliczone ryzyko t:21 1:1434, t18 1:13602 i t13 1:42627 a jednak coś poszło nie tak. Może tym razem będzie odwrotnie, czeka mnie prawie dwa miesiące niepewności, ale może warto to przetrwać i poczekać. Gdyby ktoś trafił na podobną historię z,,happy end" to ja chętnie ją poznam, sama dalej wertuję po forum i wszędzie oczywiście jak mąż nie widzi, bo cały czas mi powtarza, żebym dała sobie spokój, co ma być to będzie.
 
Dziękuję dziewczyny, sama czytam inne podobne wątki i ten wyżej też przeczytałam. Czytanie daje mi nadzieję bo jak patrzę na moje dzieci to myślę sobie, że nie może być źle😃 Ale co do statystyk i ryzyka, to w moim przypadku czy to jedna na 5, czy to jedna na 6 pań urodzi chore dziecko nie ma chyba już wiekszego znaczenia ani to że te 4 Panie co będą miały zdrowe dzieci stanowią 80%. Przy takich liczbach to ja jedynie wierzę w cud, i takich cudów szukam, żeby utwierdzić może samą siebie, że cuda się zdarzają a nadzieja umiera ostatnia. W porzedniej ciąży miałam obliczone ryzyko t:21 1:1434, t18 1:13602 i t13 1:42627 a jednak coś poszło nie tak. Może tym razem będzie odwrotnie, czeka mnie prawie dwa miesiące niepewności, ale może warto to przetrwać i poczekać. Gdyby ktoś trafił na podobną historię z,,happy end" to ja chętnie ją poznam, sama dalej wertuję po forum i wszędzie oczywiście jak mąż nie widzi, bo cały czas mi powtarza, żebym dała sobie spokój, co ma być to będzie.
Korzystasz z Facebooka? Ostatnio na dwóch grupach ciążowych pojawiły się podobne tematy, jeśli korzystasz, podeślę Ci nazwy tych grup.
 
reklama
@jadzik28 I mąż ma rację. To nic nie zmieni. Nie ma co porównywać się do innych. Ja bym amniopunkcję zrobiła po to, by wiedzieć na czym stoję. Ciąży z takiego powodu bym nie usunęła. Jakkolwiek by nie było - będzie dobrze. To będzie, a w zasadzie już jest, Twoje dziecko!
 
Do góry