reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wyprawka dla Maluszka- rady i porady

reklama
no ja noworodka do swojego łóżka nigdy nie zabierałam ;] po to córka miała swoje łożeczko żeby w nim spac ;];]
my wymieniamy materace
w szpitalu dziecko nie śpi na materacu, przzynejmniej w moim
a jak jechałam do rodziców to mała nie spała na materacach żadnych tylko w łóżeczku turystycznym w którym nie było żadnego materaca tylko tam ten podkład był kokosowy i na to kładłam kocyk

ale przecież jak kto woli :) my tylko piszemy:-)
 
no tylko niestety nie każde dziecko jest takie że będzie chciało spać w łóżeczku i na siłę nic nie zrobisz... nawet mi to położna mówiła że dziecka nie zmusi się do spania w łóżeczku i ja znam takie przypadki gdzie rodzice też usilnie zmuszali swoją pociechę do spania w łóżeczku... no bo przecież ma swoje łóżko i ma tam spać... w którym ono po prostu się źle czuło, cos mu tam nie pasowało.. sami przy tym się bardzo umęczyli i dodatkowo to dziecko... a jak je wkładali do wózka do gondoli to od razu zasypiało... wiec miejsce do spania dziecko sobie samo wybierze i takiego małego do niczego nie zmusisz... wiadomo jak jest starsze jesteśmy w stanie mu to wszystko wytłumaczyć....

jak widać każdy ma swoje zdanie, ja uważam że roztocza i drobnoustroje są wszędzie i ich nie unikniemy, zarówno w kocykach którymi dziecko okrywamy czy kładziemy na materac... taki jest teraz świat że dziecka się przed tym nie uchroni.. a jak to powtarza moja mama... kiedys byl jeden materac na 4 dzieci (i to się cieszylismy że go mamy) i wszyscy się wychowaliście, i nie chorowaliście, a teraz przez to że dzieci tak się próbuje chronić to one nie mają w ogóle odporności i non stop chorują...
ale wiadomo każdy wychowuje po swojemu...:)
 
no własnie nie wszyscy sie wychowalismy na jednym materacu i nie wszyscy są przez to zdrobwi
mój młodszy brat miał przez to poważne problemy, jako niemowlak leżał już w szpitalu bo sie dusił
wszystko było do wymiany

ja nie chronie dziecka jak co poniekótrzy, ale cóż dla każdego są rzeczy ważne i mniej ważne w kwesti rzeczy dla malenstwa
 
mm83; tez mysle ze nie warto izolowac dziecka od swiata i trzymac w sterylnosci.Sama mam np. psa i nie zamierzam trzymac go na 10m od mlodej, utrzymanie podlog w superczystosci tez jest niemozliwe. Obawialam sie tego ale ponoc dla dziecka najzdrowiej zyc w czystym, ale nie przesadnie sterylnym otoczeniu. Materac jest w domu najwiekszym siedliskiem drobnoustrojow-pot, skora, cieplo. Ja mysle ze wystarczyloby jednak np. parowym odkurzaczem poczyscic el. materialowo-gabkowe i bedzie super ;-)

krolewnazmarcepana; jak dziecko sie trafi bardzo wrazliwe, uczulone to sprawa jasna-trzeba interweniowac, wszystko do niego dostosowac-nie sa to chyba az tak czeste przypadki.
 
Ostatnia edycja:
a ja wlasnie niedawno kupilam porzadny materac z mysla o tym, ze dla kolejnego dziecka tez bedzie jak znalazl :-p

w sumie jakby mi ktos chcial dac porzadny, niezniszczony materac to tez chetnie bym wziela. ale nikt mi niestety nie zaproponowal :-D

w swojej rodzinie nie spotkalam sie z jakimis silnymi reakcjami na roztocza, wiec pewnie dlatego tak ich nie demonizuje. kotom tez nie bede bronic dostepu do malucha :-) niech sie uodparnia :-)
no ale ja tez z tych, ktorzy np. chorowania w zlobku wcale nie postrzegaja jako cos negatywnego... sama sie w zlobku wychorowalam, a potem mialam zelazna odpornosc ;) niech sie dziecie hartuje ;)
 
Ostatnia edycja:
mm83 super zestaw, ja tez bym materaca lateksowego nie wymieniała, bo to naprawdę górna półka w porównaniu do tych naszych, najpopularniejszych gryka-pianka-kokos, a jeszcze jak widać, że wyglada jak nówka, do tego zapewnienia rodziców, którzy sa naszymi znajomymi.... no dziewczyny, zlitujcie się...

przecież z materaca korzysta się z prześcieradełkiem i podkładem i to na nich osiada kurz. I raczej mało prawdopodobne, że rodzina, która tyle kasy wywaliła na łożeczko i dobrej jakosci materac - przechowywała go bez opakowania w zakurzonej piwnicy.

same promujecie używane wózki (ileż to kurzu zbiera się na gondoli) albo baldachimy (no istne siedlisko roztoczy), a później malucha łatwiej chowa się na dywanie niż na gołej podłodze (tu też kurz, roztocza, sierść domowych zwierzaków i inne cuda przyniesione na butach:baffled:). Przy tym wszystkim używany materac w doskonałym stanie to mały pikuś.

Ja też nie wymieniam materaca po starszej córce. Nie widzę takiej potrzeby

A w zaleceniach dot. wymiany materaca po drugim dziecku, bardziej chodzi o kwestie osiusiania materaca i ewentualnego odkształcenia materaca, ale ileż niemowlak może zniekształcić materac, skoro jest malutki.
 
white i Nef - w 100% zgadzam się z waszymi wypowiedzeniami:)

jeśli by się okazało że moje dziecko będzie aż tak wrażliwe to bez skrupułów kupie mu nowy materac i to najlepszy jaki znajdę, jeśli tylko to będzie potrzebne..
a znajomi po których kupilismy ten materac i łóżeczko to mega czyścioszki, a na materacu są dwie warsty ktore zostaly wyprane i jeszcze raz je wypiorę na pewno, materac się tak rozbiera że zostaje jedynie pianka... do tego dodam podklad i prześcieradło i dziecko chyba nie bedzie czuło w ogole materaca:)) hihihi
 
reklama
zgadzam się w 100% z Nef, ja mam po chłopcach i nie zamierzam kupować nowego, nie wiadomo co byśmy nie robiły to nie odizolujemy dziecka od wszystkich bakteri, zresztą jest to nawet nie wskazane, bo mały organizm musi sam nauczyć się walczyć z drobnoustrojami.

to moje ciuszki po chłopcach i lumpkowe, te ładniejsze :tak: Zdjęcie0364.jpgZdjęcie0368.jpgZdjęcie0370.jpgZdjęcie0372.jpgZdjęcie0384.jpgZdjęcie0402.jpgZdjęcie0403.jpg
 
Do góry