Aneta, po pierwsze wg mnie ta lista jest listą potrzebnych rzeczy (nikogo nie zmuszam, by wszystko kupował), przy każdym odnośniku starałam się wytłumaczyć czy rzeczywiście jest niezbędne, po drugie napisałaś:
"- poduszka i kołderka (z poduszki i tak nie będziecie korzystały na początku)" - kupiliśmy od samego początku, ale ani razu ani z tego, ani z tego nie korzystaliśmy. Młody od początku śpi w śpiworkach, w innym wypadku strasznie się rozkopuje. -
zaznaczyłam, że z poduszki nie będą dziewczyny korzystać, szkoda, że nie doczytałaś
"- ręcznik z kapturem (x2)
- ręczniki kąpielowe (x2)" - ja bym zrezygnowała z ręczników kąpielowych na rzecz z kapturkiem. Poza tym w miarę rośnięcia dziecka, będzie można przerzucić się na ręczniki te, które są w domu. U nas 2 ręczniki z kapturkiem wystarczały.-
u nas przydały się też te zwykłe kąpielowe, nie jest to zakup tylko dla niemowlaka, ale i dla starszego już później dziecka (wolałam kupić dziecku nowy specjalnie dla niej)
- pieluchy tetrowe (x20) - miałam więcej, używałam chociażby do pieluchowania, w gorące noce przykrywałam pieluchą tetrową zamiast kocykiem - wtedy jeszcze się nie wiercił w nocy, a i w dzień jak jest gorąco to lepiej tetry używać, co prawda będzie to kwiecień, ale może być ciepło, poza tym tetra dobrze się sprawdza do wycierania ulanego pokarmu. Ogólnie jestem na tak większej ilości tetry.-
nie pieluchowałam, te 20 szt nam wystarczyło w zupełności do wykładania na przewijaku czy wycierania ulanego pokarmu
- podgrzewacz do butelek (bardzo pomocny, w nocnym karmieniu mlekiem modyfikowanym) - nie mam, nie używałam, pomimo że karmiłam mm od samego początku.-
ja kupiłam później i przydał mi się bardzo- wygoda od co, gdybyś czytała nas częściej wiedziałabyś, że dyskutowałyśmy na ten temat i wszystkie pisałyśmy tylko i wyłącznie o wygodzie a nie o tym, że jest to konieczne- wykorzystywałam też do podgrzewania słoiczków
- pojemnik na mleko modyfikowane (Avent ma taki fajny na trzy posiłki, ułatwia wsypanie np. na spacerze miarki do wody) - jak dla mnie zbędny wydatek.-
mi się bardzo przydał, nawet przy nocnym karmieniu, zaspana wsypywałam odmierzoną miarkę, nie musiałam liczyć w nocy, żeby się nie "walnąć"
- smoczki (x2 lub 3) - lepiej nie przyzwyczajać do smoczka, ja tym razem nie zamierzam tego robić.-
pewnie, że nie, ale wolę, żeby dziecko dydkało smoka niż palucha, a niestety bywa, że dzieci bez smoka tudzież bez palca nie potrafią
- czapeczki po kąpieli (x2) - nie używałam ani razu, nie widziałam takiej potrzeby, bo nie kąpałam dziecka w przeciągu.-
napisałyśmy, że tylko jedna z nas używała, a przeciąg nie ma tu nic do tego, nie sądzę by któraś z nas narażała swoje dziecko na kąpiel w przeciągu
- rękawiczki (x2) - spadają z rąk, zdecydowanie lepsze są w tej kwestii skarpetki. -
nie spadały nam z rączek
- kaftaniki, lub bluzy (x5) - mogą się podwijać dziecku na plecach.-
bluzy ze ściągaczem? nam się nie podwijały
- śpioszki (x 5) - nie używałam śpioszków.-
używałam
- wkładki laktacyjne (mam z Aventu wielorazowego użytku, można prać- polecam) - jeśli któraś nie będzie miała nawału pokarmu, to wydatek raczej zbędny.
- koszulki do karmienia (x3) - wystarczą bluzki które ma się w domu.-
przyda się choć jedna do szpitala, chociażby po to, by nie świecić brzuchem, ja korzystałam
- majtki jednorazowe - nie używałam, bo za małe kupiłam. Wystarczyły zwykłe, bawełniane majtki.-
wolałam kupić te siatkowe i nie szkoda było mi wyrzucić
- pieluchy Bella (x2) - lepsze są podklady ginekologiczne właśnie z Belli. Używałam przez większą część połogu (tj. 6tyg.)-
podkłady miałam na myśli
Podsumowując, wkleiłam listę, która wg mnie jest listą rzeczy przydatnych, ja z tego wszystkiego korzystałam i tak po pierwszym dziecku listę zmodyfikowałam, bo była znacznie dłuższa, bez tych rzeczy byłoby mi poprostu mało wygodnie i tyle...lubię sobie ułatwiać i uprzyjemniać życie stąd niektóre rzeczy, które wypisałam
