Witam
1.08 trafiłam do szpitala po terminie porodu. Leżałam tam 3 dni, wywoływali najpierw cały dzień balonik potem oxy i się udało. Urodziłam o 20 w środę dwie doby mijały o 20 w piątek. Ale nikt nie pozwolił mi wyjść o 20. W sobotę rano również dowiedziałam się że nie wychodzę gdyż 20g za dużo spadła córce waga. Ważyła 3800 waży 3400. Jednak mała płakała wierciła się i była wyrwana że snu trudno ocenić tę 20dag. Ale uznali że znowu Nie wyjdę. Mam dość 7 dni w szpitalu. Jestem psychicznie na dnie stąd hamowanie laktacji potrzebuje wsparcia i jedzenia w domu bedzie nam lepiej. Pediatrę mamy na wyciągnięcie dłoni. Dlatego chciałabym nas wypisać na żądanie czy Ktos to przerabiał? Jakie są konsekwencje?
1.08 trafiłam do szpitala po terminie porodu. Leżałam tam 3 dni, wywoływali najpierw cały dzień balonik potem oxy i się udało. Urodziłam o 20 w środę dwie doby mijały o 20 w piątek. Ale nikt nie pozwolił mi wyjść o 20. W sobotę rano również dowiedziałam się że nie wychodzę gdyż 20g za dużo spadła córce waga. Ważyła 3800 waży 3400. Jednak mała płakała wierciła się i była wyrwana że snu trudno ocenić tę 20dag. Ale uznali że znowu Nie wyjdę. Mam dość 7 dni w szpitalu. Jestem psychicznie na dnie stąd hamowanie laktacji potrzebuje wsparcia i jedzenia w domu bedzie nam lepiej. Pediatrę mamy na wyciągnięcie dłoni. Dlatego chciałabym nas wypisać na żądanie czy Ktos to przerabiał? Jakie są konsekwencje?