reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wyjście ze szpitala na żądanie

Gandessa

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
8 Maj 2020
Postów
51
Witam
1.08 trafiłam do szpitala po terminie porodu. Leżałam tam 3 dni, wywoływali najpierw cały dzień balonik potem oxy i się udało. Urodziłam o 20 w środę dwie doby mijały o 20 w piątek. Ale nikt nie pozwolił mi wyjść o 20. W sobotę rano również dowiedziałam się że nie wychodzę gdyż 20g za dużo spadła córce waga. Ważyła 3800 waży 3400. Jednak mała płakała wierciła się i była wyrwana że snu trudno ocenić tę 20dag. Ale uznali że znowu Nie wyjdę. Mam dość 7 dni w szpitalu. Jestem psychicznie na dnie stąd hamowanie laktacji potrzebuje wsparcia i jedzenia w domu bedzie nam lepiej. Pediatrę mamy na wyciągnięcie dłoni. Dlatego chciałabym nas wypisać na żądanie czy Ktos to przerabiał? Jakie są konsekwencje?
 
reklama
reklama
Ja po 2 cc wyszlam na rzadanie nie ma zadnych sama odpowiadasz za swoje dziecko...tez sie o wage pluli ale dziecko nie przybierze niewiadomo ile w szpitalu zawsze traci do 10%swojej masy urodzeniowej
Moja straciła o 20dag za dużo. Ale pani ją wydawała.ze snu rozebrała rzuciła na wagę. Strasznie płakała i się wierciła więc mówię, że waga może ebyc ok. I w domu na spokojnie mogę ją karmić na rzadanie a w razie wskazań pediatry dokarmiać. Wiele dziwić traci masę i do 10 dni po porodzie ją odzyskuje. Ale tutejsza pani położna ma mnie za wyrodną matkę bo chce pomocy i do domu...
 
Witam
1.08 trafiłam do szpitala po terminie porodu. Leżałam tam 3 dni, wywoływali najpierw cały dzień balonik potem oxy i się udało. Urodziłam o 20 w środę dwie doby mijały o 20 w piątek. Ale nikt nie pozwolił mi wyjść o 20. W sobotę rano również dowiedziałam się że nie wychodzę gdyż 20g za dużo spadła córce waga. Ważyła 3800 waży 3400. Jednak mała płakała wierciła się i była wyrwana że snu trudno ocenić tę 20dag. Ale uznali że znowu Nie wyjdę. Mam dość 7 dni w szpitalu. Jestem psychicznie na dnie stąd hamowanie laktacji potrzebuje wsparcia i jedzenia w domu bedzie nam lepiej. Pediatrę mamy na wyciągnięcie dłoni. Dlatego chciałabym nas wypisać na żądanie czy Ktos to przerabiał? Jakie są konsekwencje?
Z tego co się orientuje, to jeżeli dziecko jest zdrowe i nie ma zagrożenia życia, to można wypisać się na własne żądanie. Nie ma co dalej sobie psychiki niszczyć, jak chcesz to się wypisz. Są kobiety, które chcą rodzić w domu i z pewnych względów się nie zakwalifikowały, więc po porodzie, w tej samej dobie jadą do domu.
 
Powiem Ci tak jeśli dziecko jest zdrowe, oprócz wagi nie ma innych problemów a Ty czujesz się już naprawdę źle psychicznie to wypisz się i zadeklaruj poprostu powrót na kontrolę wciągu np 48h.
U mnie jest wyjście po 24h od porodu jeśli wszystko ok, w takim czasie dziecko nie zdarzy stracić tyle na wadze więc nie wiedzą jak będzie po 2/3 dobach a mimo wszystko wypuszczają bo jest powrót z maluszkiem właśnie po 2 dniach na kontrolę.
 
Ja wypisalam córkę na własne zadanie. Było że mną psychicznie tragicznie. Mala miała zielone wody(przy zejściu do kanału zapewne wydaliła smolke , ktg idealne więc nic tam się nie zadziało). Miała crp w dniu wypisu 1,13 a wypisują do 1. Morfologie miała książkową. Oczywiście musiałam podpisać jakiś kwit, że biorę odpowiedzialność za dziecko ale pediatra w szpitalu nie robiła żadnych problemów. Powoedziala, że mała jest zdrowa, że ją zaszczepi, że mnie rozumie itp. W karcie opisała tak, że dziecko z crp tyle i tyle, tendencja spadkową, zaszczepiona, wypisała w stanie ogólnym dobrym do domu. Na żądanie matki, pouczona o konsekwencjach czy coś takiego. Zalecone kontrolne crp w poniedzialek(wyszłam w sobotę) .ja rodziłam na samym początku pandemii więc bałam się ogromnie, co będzie jak. Mała zachoruje, gdzie pojde ale dzień dłużej w szpitalu i nie wiem co by że mną było. Mała okaz zdrowia, ma 4,5 miesiąca. Nikt nigdy nie robił mi uwag. Pediatra jak wystraszona zadzwoniłam i opowiedziałam co i jak to mówi że spokojnie, noworodek chory daje ogólnoustrojowe objawy itp i żeby się nie martwić. Doskonale Cie rozumiem jak się czujesz. Może podaj małej mm, od butli nic złego się nie stanie a pewnie podskoczy i rano wyjdziecie :) Do rana już niewiele zostało pewnie wtedy są wypisy
 
Ja wypisalam córkę na własne zadanie. Było że mną psychicznie tragicznie. Mala miała zielone wody(przy zejściu do kanału zapewne wydaliła smolke , ktg idealne więc nic tam się nie zadziało). Miała crp w dniu wypisu 1,13 a wypisują do 1. Morfologie miała książkową. Oczywiście musiałam podpisać jakiś kwit, że biorę odpowiedzialność za dziecko ale pediatra w szpitalu nie robiła żadnych problemów. Powoedziala, że mała jest zdrowa, że ją zaszczepi, że mnie rozumie itp. W karcie opisała tak, że dziecko z crp tyle i tyle, tendencja spadkową, zaszczepiona, wypisała w stanie ogólnym dobrym do domu. Na żądanie matki, pouczona o konsekwencjach czy coś takiego. Zalecone kontrolne crp w poniedzialek(wyszłam w sobotę) .ja rodziłam na samym początku pandemii więc bałam się ogromnie, co będzie jak. Mała zachoruje, gdzie pojde ale dzień dłużej w szpitalu i nie wiem co by że mną było. Mała okaz zdrowia, ma 4,5 miesiąca. Nikt nigdy nie robił mi uwag. Pediatra jak wystraszona zadzwoniłam i opowiedziałam co i jak to mówi że spokojnie, noworodek chory daje ogólnoustrojowe objawy itp i żeby się nie martwić. Doskonale Cie rozumiem jak się czujesz. Może podaj małej mm, od butli nic złego się nie stanie a pewnie podskoczy i rano wyjdziecie :) Do rana już niewiele zostało pewnie wtedy są wypisy
Wyszłam na żądanie. Okazała się że lekarka przy wypisie uznała że masa ciała jest fizjologiczna spadek o 0.7 i mamy podawać mm zgodnie z zaleceniami. A położna zrobiła ze mnie demona i dobiła zupełnie moja psychikę. Dziś pierwsza noc w domu za nami i czujemy się o niebo lepiej :)
 
reklama
Do góry