Hej
może znajdzie się ktoś kto był w podobnej sytuacji albo ktoś kto się orientuje w temacie.
Przez ponad 3 lata miałam założoną wkładkę domaciczną Kyleena (hormonalna), ze względu na skutki uboczne zdecydowałam się ją wyjąć tydzień temu. Podczas stosowania wkładki miałam owulację i bardzo skąpe miesiączki. Cykl idealnie 27 dni.
Moja sytuacja wygląda następująco: wkładka została usunięta w dniu owulacji, ostatni stosunek 2 dni wcześniej. Wszędzie jest napisane, żeby używać dodatkowego zabezpieczenia na 7 dni przed usunięciem wkładki, ponieważ płodność może wrócić od razu.
Dodam tylko, że po usunięciu wkładki miałam 3 dniowe krwawienie z odstawienia.
Wiem, że w mojej sytuacji nie pozostaje nic tylko czekać i ewentualnie zrobić w odpowiednim momencie test ciążowy, ale oczywiście zaczęłam sobie już wkręcać
Czy jest na sali ktoś kto był w podobnej sytuacji i skończyło się to ciążą?
Z góry dziękuję za odpowiedzi
może znajdzie się ktoś kto był w podobnej sytuacji albo ktoś kto się orientuje w temacie.
Przez ponad 3 lata miałam założoną wkładkę domaciczną Kyleena (hormonalna), ze względu na skutki uboczne zdecydowałam się ją wyjąć tydzień temu. Podczas stosowania wkładki miałam owulację i bardzo skąpe miesiączki. Cykl idealnie 27 dni.
Moja sytuacja wygląda następująco: wkładka została usunięta w dniu owulacji, ostatni stosunek 2 dni wcześniej. Wszędzie jest napisane, żeby używać dodatkowego zabezpieczenia na 7 dni przed usunięciem wkładki, ponieważ płodność może wrócić od razu.
Dodam tylko, że po usunięciu wkładki miałam 3 dniowe krwawienie z odstawienia.
Wiem, że w mojej sytuacji nie pozostaje nic tylko czekać i ewentualnie zrobić w odpowiednim momencie test ciążowy, ale oczywiście zaczęłam sobie już wkręcać
Czy jest na sali ktoś kto był w podobnej sytuacji i skończyło się to ciążą?
Z góry dziękuję za odpowiedzi