reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wszystko o szyjce macicy

skurcze są ok (bo to znaczy że macica się rozciąga i przygotowuje powoli do porodu) ale jeśli są częste i trwają długo to nie jest ok. Częste i mocne skurcze też doprowadzają do skracania szyjki i później do otwierania. Więc do tego nie można dopuścić w naszym terminie ciążowym i są różne sposoby tego leczenia.
Ale może ich być kilka dzienni i to jest ok. Jeśli są krótkie.
 
reklama
Długo nie pisałam bo byłam w szpitalu leżałam pod kroplówką tzw leczenie tokolityczne wlew ciągły.Wypisali mnie i mam leżeć oraz zażywać no-spę i magnez 2x dziennie.Niestety nie wiele to daje bo skurcze mam a wieczorem mam bardzo częste.Muszę zapytać o ten krążek lub szwy swojego gina bo bardzo się boję że przy okazji tych skurczy skraca się szyjka.Jeszcze wcześniej napinało mi się tylko podbrzusze teraz już cały brzuch mi stawia.Dosłownie paranoją leżę w ciągłym strachu!Szyjkę mam skróconą o 50% czyli wychodzi na to że o 1,5cm.A co mój gin na to?Mój gin na to żebym więcej odpoczywała i przyszła za 3 tyg.,więc już nie jest moim ginem, teraz chodzę prywatnie bo boję się takiego zlewania sprawy ale kurcze nic mi o tym krążku nie mówił a moja koleżanka która jest położną jak jej powiedziałam o sobie to zaraz zapytała czy będą mi zakładać szwy okrężne.Syla napisz mi coś więcej o tym krążku, jak to zakładają?
 
hej Karen :)
milo, ze znowu jestes martwilismy sie o Ciebie.
Linsay przechodzila podobny problem, pisala o tym w watku: czesc pazdziernikowe mamusie
i w watku witam na str 271
przeczytaj, ten krazek nazywa sie pesar i pomaga ;)
nie martw sie, ale musisz byc pod opika lekarza, u mnie wszystko ok, moja szyjka ma 47mm ale moja bliska kolezanka przechodzila takie komplikacje i donosila do konca, co wiecej, po wyciagnieciu krazka nosila malucha jeszcze 2 tygodnie, chociaz tak chciala juz urodzic ;) ;)
 
Helo wszystkim, tak właśnie czytam o tych skurczach i tez nie byłam do końca pewna jak mi brzuch twardniał czy to to. Jestem w 26 tygodniu ciązy i bałam się w sumie o tym mówic mojemu gin bo 2 tygodnie temu chciał mnie połozyć do szpitala a juz tam byłam kilka razy i nie chce wracać. Mam ich ze 3 może 4 razy dziennie a czasem wszystkie są tylko wieczorem ale tak się dzieję gdy tylko leże więc chyba jest dobrze?
 
Witaj Karen,

Przepraszam że dopiero teraz odpisuję ale nie było mnie ostatnio w necie. Tak jak pisze Orzech ten krążek nazywa się pessar i jest zakładany metodą nieinwazyjną i zdejmują go ok 36 tyg. Ja czekam na założenie tzn. najpierw muszą przyjść moje wyniki badań posiewu (bo do jego założenia wszystko musi być oczywiście czyściutkie w środku). Na razie mam "odpoczywać" Biorę Magne B6 2xdziennie i nospę 3x dziennie. Troche czytałam o tym w necie i dziewczyny są bardzo zadowolone. Wreszcie są spokojne i nie trzęsą się z nerwów przy każdym skurczu. Moja gin też to mówiła. mimo założenia go trzeba na siebie uważać i postępować delikatnie no i zero zabaw z mężem ;)
Koniecznie porozmawiaj o tym ze swoim lekarzem. Przy skracajcej się za wcześnie szyjce to podobno idealne rozwiązanie.
Daj koniecznie znać co u Ciebie.

Majad skurcze nie oznaczają od razu czegoś złego. Z tego co wiem to nawet większość ciężarówek je ma. Zależy tylko czy nic poza nimi się nie dzieje i czy nie są zbyt silne i długotrwające. Ja np bardzo silnych nie mam i wcale bym się nimi nie przejmowała. Ale szyjka skróciła mi się bardzo a jestem w 27 tc. Prawdopodobnie spowodowałam to ostrym trybem życia. Cały czas byłam na wysokich obrotach bo myślałąm że mnie nic nie ruszy, a jednak trzeba uważać. Jeśli Twój gin przy badaniach nic Ci nie mówi to znaczy że z szyjka masz wszystko ok. ale mimo wszystko powinien wiedzieć o tych skurczach, wytłumaczysz mu jakie sa a on Ci powie czy ok czy coś zaradzi.

pozdrawiam serdecznie i trzymajcie się
 
czesc Majad witamy :)
to te masz termin na pazdziernik ;) napisz cos wiecej o sobie i dzudku, najwiecej piszemy o cosziennych sprawach w watku "Witaj"
Oczywiscie o skurczach to tutaj: mysle, ze jak masz te skurcze nieblesne i krotko trwajace to jest to normalne, w koncu zostaly nam tylko 3 miesiace, czyli przygotowujemy sie do porodu.....ale jak Cie to boli, i trwa dluzej, to warto o tym powiedzieec ginowi, dostaniesz cos rozkurczowego. Ja poza tym nie wiem, ile ich w czasie dnia moze byc, ja dopiero raz zarejestrowalam taki skurcz, i to na spacerze, nic nie bolalo, nic nie pikalo, tylko brzusio twardy.
Nie martw sie ;)
 
Karen pisze zeby Cie uspokoić. Skracajaca szyjka niestety zdarza sie czesto. Ja od 2 tygodni mam załozony pesar i czuje sie super. Szyjka skrociła mi sie praktycznie w ciagu tygodnia a potem czekałam na pesar ( trzeba go zamowić z Zielonej Gory Ty albo lekarz) 4 dni i szyjka dalej sie skracała. Tez biore no-spe 3x i magnez 2x i jest ok. Oczywiście oszczedzam sie i bardzo uwazam na sygnaly. Skurcze sie nadal pojawiaja ale nie bolą. Kobiety u ktorych szyjka jest slaba lub nadal sie skraca zakłada sie i szwy i pesar. Zostaja jeszcze leki (Fenoterol bierze chyba DOXA). Szanse na donoszenie dzidzi sa bardzo duze. Najlepsze co mozna zrobić to sie nie nakrecać ze bedzie żle ( ja tak robiłam i na dobre to nie wychodzi).
Potem wysle link do strony do poczytania o pesarach. I badz dobrej mysli!!!!
Jak masz jakieś pytania to pisz, mozesz zadzwonić jesli bedziesz sie denerwowac. :)
 
dla zainteresowanych www.herbich.zgora.pl

w ofercie są pessary, mój to nr 3 pierścieniowy gruby i te są najczesciej zakladane, mają różne rozmiary.
polecam przeczytac artykuły ( na dole strony głownej)

u niektorych kobiet ściągnięcie w 37 tyg. powoduje szybki poród a u niektorych tak samo można przenosić ciążę. reguły nie ma.

wada: co drugi dzien trzeba wkładać coś antybakteryjnego ni o jak pisala Syla ZERO SEKSU hihihi
 
reklama
Lindsay, żebym to ja wiedziała kiedy mi go założą.
Jestem juz wściekła a podobno nie można się denerwować. :( Tym bardziej w naszej sytuacji (skracająca się szyjka).
Najpierw okazało się że doktor, która miała mi zakładać pessar nie pracuje w szpitalu do którego mnie skierowano :( dzisiaj od rana dzwonię i głupie ci..... na izbie przyjęć nie mają informacji w jakie dni jest na izbie lekarka do której moja ginka kazała mi się zgłosić. Próbuję się dodzwonić do sekretariatu - tam nic nie wiedzą, w pokoju lekarskim nikt nie odbiera. Mam już tak dość że mam ochotę już dziś urodzić i miec święty spokój :mad: Od niedzieli mam podły nastrój a tu jeszcze to. Nie mam słów co do naszych szpitali. I jak tu się leczyć. Na ZUS to i owszem kasę wyciągają ale żeby coś od nich otrzymać to trzeba przejść piekło. Powróciły w pamięci momenty kiedy moja mama chorowała. Mam już dość!
 
Do góry