No to widzę, ze Maksiu z Martynką mogą się wybrać na wspólny obiadek....taaaaa ogórki kiszone tez u nas są na deser ...
reklama
Pytałam lekarki (której ufam...bo już takich niewiele...) co z tym mlekiem. Powiedziała, żeby się nie przejmować i absolutnie nie zmuszać, a Martynka może po jakimś czasie sama do mleka się przekona. Dawać jej serki i jogurty, wedlinkę... Uspokoiła mnie....
A ta sucha plama na zgięciu łokcia, to przejściowa reakcja na białko, ale też się tym nie przejmować. Plama jest zbyt mała (i nie ma innych objawów alergii) i przejdzie z wiekiem... Jedne co, to ją natłuszczać...
Uspokoiła mnie jeszcze bardziej...:-)
A ta sucha plama na zgięciu łokcia, to przejściowa reakcja na białko, ale też się tym nie przejmować. Plama jest zbyt mała (i nie ma innych objawów alergii) i przejdzie z wiekiem... Jedne co, to ją natłuszczać...
Uspokoiła mnie jeszcze bardziej...:-)
Osinka
Marcowa Mama Agatki 2006
Mokkate, to już w ogóle nie karmisz??
tylko ja zostałam?? :-(
tylko ja zostałam?? :-(
Osinka
Marcowa Mama Agatki 2006
Tak Osinko, nie karmię....Martynka się odstawiła dokładnie w dniu ukonczenia swoich 17 miesięcy...
Czyżby to zaplanowała?:-);-)
:-)
ciekawe kiedy u nas TO nastąpi
Ale numer! Nie karmię już równe dwa tygodnie, a po wczorajszej gorącej kąpieli zaczęła mnie boleć pierś....Pognałam do sklepu po dwa liście kapusty (kiedy to jej używałam po raz ostatni?:-)) i siedze z okładem jak za starych dobrych czasów....
A pani w sklepie, jak dowiedziała się na co są mi potrzebne, od razu dała o dwa więcej...bo sama miała przejścia z zapaleniem piersi...:-):-):-)
A pani w sklepie, jak dowiedziała się na co są mi potrzebne, od razu dała o dwa więcej...bo sama miała przejścia z zapaleniem piersi...:-):-):-)
dziele sie sposobem na odstawienie od piersi maluch, szybko i bezbolesnie,pewnie nie odkryłam nic nowego ale i tak napiszę
mała moja nie akceptuje ani butelki ani smoczka, usypiała zawsze przy cycu była od niego całkowicie uzalezniona
miesiac temu nakarmiłam ja cyckiem zaraz po przebudzeniu po czym siostra wzieła ja do siebie na dwa dni po przyjezdzie już cycka nie dałam, usypia przytulona do mnie, je kaszke łyżeczką , mleka modyf. nie toleruje ale nadrabia nabiałem w postaci serków i jogurtów
myslałam ze odstawienie bedzie koszmarem a poszło gładko , to był jedyny sposób po prostu mnie nie było i nie miała wyjścia , było to okrutne ale ufam siostrze i wiem ze zrobiła wszystko aby mała o cycku nie myslała:-)
mała moja nie akceptuje ani butelki ani smoczka, usypiała zawsze przy cycu była od niego całkowicie uzalezniona
miesiac temu nakarmiłam ja cyckiem zaraz po przebudzeniu po czym siostra wzieła ja do siebie na dwa dni po przyjezdzie już cycka nie dałam, usypia przytulona do mnie, je kaszke łyżeczką , mleka modyf. nie toleruje ale nadrabia nabiałem w postaci serków i jogurtów
myslałam ze odstawienie bedzie koszmarem a poszło gładko , to był jedyny sposób po prostu mnie nie było i nie miała wyjścia , było to okrutne ale ufam siostrze i wiem ze zrobiła wszystko aby mała o cycku nie myslała:-)
reklama
ivka76
Fanka BB :)
mada78 u nas z odstawieniem było podobnie, tyle że mnie rewelacyjnie zastąpił tatuś - kładł małego spać, brał do siebie w nocy itd. Kilka dni i po cycu :-)
Podziel się: