reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko o karmieniu dziecka

KlaraM - moja niunia tak jak synek ASIAX - przesypia w nocy 6h od ostatniego karmienia, potem sobie poje i śpi dalej (dziś właśnie mija 4h pomijając 6h sen nocny, a Misia dalej twardy sen, więc co ją będe budzić-zgłodnieje to wstanie). Mi położna laktacyjna mówiła, że jak dziecko tyje to nie budzić - głodne samo da znać i krzywdy sobie zrobić nie da:-)
 
reklama
KlaraM - moja niunia tak jak synek ASIAX - przesypia w nocy 6h od ostatniego karmienia, potem sobie poje i śpi dalej (dziś właśnie mija 4h pomijając 6h sen nocny, a Misia dalej twardy sen, więc co ją będe budzić-zgłodnieje to wstanie). Mi położna laktacyjna mówiła, że jak dziecko tyje to nie budzić - głodne samo da znać i krzywdy sobie zrobić nie da:-)

dokładnie tak i trzeba sie cieszyc ze mozna przespac 6h;-):tak::tak::tak:
 
Wielkie dzięki dziewczyny!!!!! czekam jeszcze na info o bekaniu...
Karmię sztucznie tylko Bebilonem AR...
na mleku napisane jest że 6 karmień po 120 ml na ten wiek rozwojowy....
mały właśnie tak ma...
no ale czasem domaga się więcej, no ale innym razem zje mniej więc chyba macie rację, że jest ok...
u nas domagał się po 7h, ale jeszcze przewinięcie... wysterylizowanie butli do mleka, podgrzanie wody itd i dostał po 7,5 ...
Mi na początku jak miś nie przybierał kazali wybudzać, potem pediatra też mówiła by nie...ale wiecie tyle jeszcze nie przespał to spanikowałam....
normalnie w dzień je co 3-4 h.. czasem po 2,5 się domaga, a czasem nawet 4,5...
w dzień staram się przygotowywać wcześniej jak miną 3h ale jak widze że spi to i 4h czasem mija- tyle że on zawsze chętnie zjada...
ok chwilowo uciekam- ktoś chce jeść...
 
Co do bekania;-)przy piersi nie jest tak ważne jak przy sztucznym, bo wtedy nałyka się więcej powietrza. Ja muszę odbijać, bo ulewa gadzina, ale wyjmuję go z rożka, przytulam i chwilę chodzę i wtedy jest beeeee. jak to nie pomoże to siadam w fotelu i kładę gościa na sobie i wtedy na stówę jest beee tylko trzeba uważać, bo wtedy od razu oddaje nadmiar. karmiłam go pół godziny temu, odbiło mu się jak chłopu po odpuście;-) a teraz słyszę że ulewa. wzięłam gościa na ręce bez rożka i znowu odbiło się jak z butli:tak: no ale jak się jest żarłokiem i je się tak , że nie nadąża z połykaniem, to tak bywa......
Budzenienie budzę:-)
 
Tymek był w rożku jakieś 5 min jak wróciliśmy ze szpitala. Nie wiem... może mam jakiś dziwny ale uważam to za stratę kasy. Kompletnie go nie czułam i wydawało mi się, że mu będzie w tym za gorąco. Mamy kocyk - śliczny cienutki z H&M i to tymusiowy najkochańszy kocyk. Czuję jego ciałko, poza tym ja go rano ubieram w porteczki, cieplejszą bluzę a w śpioszkach śpi tylko w nocy.
To mi się skojarzyło jak yol_a napisałaś o rożku.
Co do bekania... to też moj beka hehe - ale własnie jak mocno zaśnie to go nie wybudzam specjalnie. Jak sobie beknie to czasem się obudzi i chce pić od nowa.
No ale my na piersi.. nie wiem, może u Cyprianka ważniejsze odbicie ze względu na butelkę:confused: W każdym bądź razie odbijanie jest chyba zawsze ważne bo czasem widze jak mały się wije i pręży a jak sobie beknie to aż ulga. Ale różnie go trzymam i czekam, w nocy nie chce mi się :tak:
 
Mikołajowi wcale się nie odbija, nosiłam go po 30 minut i nic, więc przestałam, kładę na boku i nie ulało mu się ani razu, a pamiętam że Hubertowi się odbijało, to chyba zależy od dziecka.
 
My dziś w nocy jakiś kryzys mieliśmy, pobudka za 30 - 60 minut !!!! nie wiem co się stało prężył się strasznie, ale zrobił dwie kupy i nie płakał tylko się prężył - wiec chyba nie kolka. ale się nie uspokajał dopóki cyca nie pojadł. i tak całą noc karmiłam i teraz też już od pół godziny karmię i się dotknąć nie mogę z bólu do cycków :) coś okropnego! ma katar to może miało coś wspólnego z tym prężeniem.
Ja w nocy nie odbijam, a w dzien podnoszę ale rzadko odbije, ale od 3dni rano podczas przewijania ulewa mu się z pół szklanki conajmniej i nie wiem czy to nie przez katar.
 
reklama
mojej Małej czasem się odbija czasem nie, i tak samo czasem jej coś tam się uleje a czasem nie - nie ma reguły ! czasami tak ładnie zaśnie przy cycusiu że żal mi jej budzić na beka ;-):tak:

kurcze tak ładnie piszecie ze wasze dzieciątka tyle godzin wam w nocy śpią a moja Maluda jak ją karmie o 24 to budzi się koło 2.30 potem karmie z 30 min, i budzi się koło 5 - karmie i czasem zasypia jeszcze a czasem wisi na cycu do 7-8 i dopiero zaśnie koło 9 ......
 
Do góry