jak podczas ciazy mialam prace chodzaca i to duzo,12 godzin na nogach non stop i to w chlodni. Moja polzona mowila mi,ze walsnie l4 mi nie wypisze,bo wszystko jest dobrze,ale przyslyguje mi prawo do przerw co 4 godziny plus krotkie przerwy jak tylko bede chciala (oczywiscie wszystko z umiarem),ze wzgledu na prace w zimnie i gdybym miala tylko problem z pracodawca,np gdyby nie zgadzal sie,zebym korzystala z krotkich przerw,to odrazu mam ja o tym informowac. Ja nawet l4 nie chcialam,bo dobrze sie czulam pomimo,ze duzo i dlugo pracowalam,ale fakt moj pracodawca dbal o mnie i sam mnie wysylal na krotkie przerwy