reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko na temat CHRZTU

No właśnie , jak w temacie;) Chodzi mi o ubiór do kościoła tak żeby nie zmarzł. Dziecko ma dopiero 2 mc .w rożku będzie mu za zimno a powiedzonku to jak go trzymać przez cały czas na mszy ? Mamuśki poradźcie coś:)
 
reklama
ja tam mialam taki bialy kostiumik specjalnie szerszy, pod spod ubralam malucha bardzo cieplo a na wierzch tylko to biale ubranko. No chyba ze znajdziesz specjalny taki gruby stroj ale na 2mies dzieciaczka moze byc ciezko.
 
Moi chlopcy a bylo to 2 tygodnie temu i bylo bardzo mrozno mieli na sobie cieniutkie bodziaki, rajtuzki, na to polarkowe pajacyki i na to takie polarkowe wdzianko biale..taka kurteczka i spodenki...mialam to na 74 bo nie bylo innych wiec podwinelam rekawki i nogawki i beda mialy na roczek choc nie wiem czy chce zeby szly w takim kostiumie co wyglada jak z waty choc wszyscy bardzo chwalili...a czapki tez byly do tego..u nas w kosciele ja trzymalam jednego a maz drugiego i czasem dawalismy chrzestnym bo moj spal i rece mi cierply a meza szalal wiec jego mama chrzestna czasem go pobujala:) aaa dodam, ze moje 3 miesieczne bobasy to kazdy po 6500 wiec dosc spore
 
hej, ja mam chrzciny 7.11 i sama mam problem jak ubrać małego. mam śliczny garniturek ale co z tego, bo i tak go nie zalożę bo za zimno mu będzie, chrzestna kupiła małemu polarkowy pajacyk biały na zamek, więc tak myślę że założę mu pod spód jakieś ciepłe ubranko a w garniturek ubiarę go w domu i do zjęcia. moja tesciowa wymyśla mi tu żeby w kościele trzymać małego na kach jeszcze na jakimś tam ozdobnym posłaniu i zrobić stroik ze świeżych kwiatów... co Wy o tym sądzicie?? bo ja się wkurzyłam i do kościoła biorę wózek i mały będzie w wózku z tylko na chrzest go wyjmę, bo zawsze cieplej mu bedzie niż na rękach, pozdrawiam
 
hej, ja mam chrzciny 7.11 i sama mam problem jak ubrać małego. mam śliczny garniturek ale co z tego, bo i tak go nie zalożę bo za zimno mu będzie, chrzestna kupiła małemu polarkowy pajacyk biały na zamek, więc tak myślę że założę mu pod spód jakieś ciepłe ubranko a w garniturek ubiarę go w domu i do zjęcia. moja tesciowa wymyśla mi tu żeby w kościele trzymać małego na kach jeszcze na jakimś tam ozdobnym posłaniu i zrobić stroik ze świeżych kwiatów... co Wy o tym sądzicie?? bo ja się wkurzyłam i do kościoła biorę wózek i mały będzie w wózku z tylko na chrzest go wyjmę, bo zawsze cieplej mu bedzie niż na rękach, pozdrawiam

Ja do kościoła brałam nosidełko... na mszy siedzielismy w ławce wiec spokój był, a na sama ceremonie wyjęliśmy małego, ale tylko jedna osoba na 7 ( chrzty zbiorowe u nas są) niosla dziecko w becie przystrojonym w jakies cusie. Wszystko zależny od gustu i upodobań, ale wg mnie takie cos jest mega nie wygodne, bo meczyli sie biedni masakra...
 
Dzieki:)

tez się zastanawiałam nad wózkiem ale nie wiem cy to wypada:) chyba poprzestanę na białym kombinezoniku , a co do becika się zastanowię:) wygodniej by było w beciku jeszcze ale nie chcę tez przesadzić no i gdzieś przeczytałam ze w becikach się już nie chrzci:baffled:
 
Moja córa była chrzczona w grudniu (miała wtedy 2 tyg.), chrzestna kupiła jej fantastyczny biały, polarowy, dwuczęściowy kombinezon. Pod spodem miała 3 warstwy ciepłych ubranek , na główce polarową czapeczkę , a na nóżkach buciki z futerkiem.
Nie zmarzła , nie rozchorowała się choć babcie wróżyły klęskę :)
W kościele trzymał ją cały czas mąż , nie miałyśmy ani wózka ani nosidełka - ale to taka tradycja w parafii. Obyliśmy się też bez kocyków, rożków - becików i dziwnych falbankowych narzutek jeszcze do niedawna tak popularnych.
 
No weź! Najważniejsze, żeby dziecku było ciepło... Co kogo obchodzi, czy w beciku, czy nie - żeby tylko dzieciaczek się nie rozchorował!
 
reklama
Nie wiem ,jak tam u was,ale u nas to normalne,że dziecko w kościele jest w wózku,a wyjmuje się tylko do samego chrztu.Brat chrzcił córcię i dzieki temu,że mieli wózek,malutkiej było wygodnie,lekko bujana spała spokojnie i nie było stresu,ze dziecko płacze,bo mu zimno czy niewygodnie.
 
Do góry