byłam z tym plamieniem i mega bólami na IP dzisiaj, tam gdzie chcę rodzić. Pani z IP super, wszystko mi wytłumaczyła co i jak, zrobiła to KTG a potem ciśnienie zmierzyła no i czekałam z godzinę na doktor, którą myślałam, że pizdne w łeb najważniejsze pytanie dnia: czy chodziłam do szkoły rodzenia. ja mówię, że nie i jaaaaaaaaaaaka opindolka no cholera jasna, nie chodziłam bo nie miałam możliwości a ona z wywodami, że gdybym chodziła, to bym wiedziała, że nie miałam po co przyjeżdżać, że takie plamienia są zawsze normalne (no kurde od kiedy zawsze są normalne?!), że jak nie chodziłam to nic nie wiem i do mnie z tekstem czy z dzieckiem do pediatry też nie będę jeździć?! grrrrrr no co za babsztyl głupi! mam nadzieję, że nie trafię na nią podczas porodu!
szczerze mówiąc to naprawdę głupia baba!
no ja pierdziele, zresztą nawet na szkole rodzenia mówią że lepiej się upewnić, ja w życiu plamień nie miałam podczas ciąży i teraz jakbym miała to bym też pojechała bo lepiej sprawdzić!! nie no ale bym się wkurzyła !!