Witam.
Monia jakie -5 u nas za dnia było -13 wczoraj......... teraz jest -20
Występ udany choc mama mówił, że chłopcy byli odważniejsi rok temu , teraz tu juz powaga i trochę zawstydzeni, a dziewczynki jak zwykle odważniejsze
oj nie zazdroszczę przygód z zębem- ami, ja umówiłam się na kasę na 11 lutego, aż się boję.........
Donuś mój J też regularnie ogląda wiochę:-) a pomysł był w dechę z roztopieniem lodu....... czasami nawet myslisz;-)
Monia jakie -5 u nas za dnia było -13 wczoraj......... teraz jest -20
Występ udany choc mama mówił, że chłopcy byli odważniejsi rok temu , teraz tu juz powaga i trochę zawstydzeni, a dziewczynki jak zwykle odważniejsze
mogło trafić na Wiocha.plWitam i ja:-) młoda już ok trochę cherla i smarczy, ale już nie jakoś dramatycznie więc mam nadzieję, ze wszystko do końca tygodnia będzie ok
Aguś nawet mnie nie strasz, ze moje "wyginam śmiało ciało" mogło trafić na FB lub You tuba
Witam kobietki,
Ufff, pyralgina zadziałała i znowu żyję. Przeszłam dziś okropny ból u dentysty. Pojechałam do dentystki, bo znowu bardziej zapuchłam.
Problem w tym, że w ten ból są zangażowane 3 zęby i nie wiadomo, który winien: bolała 7-ka i od niej sie wszystko zaczęlo, ale ropa powstała nad 6-tką, a wg zdjęcia podejrzewali tez 5-tkę. Cud efektu po 2 dobach antybioyku na razie nie ma. Po opukiwaniu i psikaniu chlorkiem każdy reagował inaczej i nie jednoznacznie. D. nie chce mi otwierac każdego zęba po kolei i szukać, więc zadzwonila do kolegi z chirurgi dent. zeby mnie obejrzał w szpitalu. Obejrzał i nie wiedział, posłał mnie zrobić zdjęcie panoramiczne, zrobiłam. Nadal dumali w kilka osób i nie wiedzieli. Oczyścił mi ten ropień i mam przyjść we wtorek do niego. Dawał mi znieczulenie w ten bolacy polik -ałaj! Teraz to znieczulenie na poliku jeszcze troche trzyma i boli, a na zębie puścilo i...płakać mi się chciało. staram się nie brać leków przeciwbólowych, ale dzis nie zgrywałam już bohatera. Ja jestem wytrzymała na ból, ale dziś to było przegięcie. Mówiłam Pawełkowi, że jemu i nie życzę takich przygód, bo by chyba zemdlał na wejściu!!
Do dentysty-sadysty mam isc we wtorek juz się cieszę!!
Anetka, zdrówka dla Natalki. A zdjęcia moga trafić na portal Wiocha.pl- moje chłopaki z pracy regularnie to ogladaja.
Udanych występów waszych dzieciaczków.
U nas wczoraj podobnież się udało. Julitka mówi, że wcale się nie stresuje, gdy występuje. babcia zachwycona. Z tej radości wczoraj dziadkowie zabrali niunke do siebie po występach i tesć mi ją podwiózł pod basen.
Wtorek miałam szalony, wyliczony co do minuty czas, ale właśnie wszystko się zgrało ładnie, nawet ksiądz przyszedł punktualnie, o co go nie podejrzewałam, bo na pierwszą religie ciągle się spóźnia.
tylko była inna przygoda-nie było wody przez cały dzień, noc i do środowego przedpołudnia. Pic mieliśmy co-mineralna, umyć sie też- chusteczki mokre, ale problem był z sedesem. wpadłam an genialny pomysł i stopiliśmy lód (sniegu jeszcze nie było)
oj nie zazdroszczę przygód z zębem- ami, ja umówiłam się na kasę na 11 lutego, aż się boję.........
Donuś mój J też regularnie ogląda wiochę:-) a pomysł był w dechę z roztopieniem lodu....... czasami nawet myslisz;-)