reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

Witam kobietki!!

Jak Wam minęły święta?

My sie przekoanliśmy, że życzenia: zdrowia nie są takie banalne...W poniedziałek po południu Julitka zaczęła wymiotować i i nic nie ustępowało, Ja byłąm na wigilii firmowej, ale po 2godzinach P. mnie zabrał, bo w tym czasie Julitka juz zdążyla 6razy zwymiotować. Pojechalismy na pogotowie i dostała zastrzyk z Dipherganu i skierowanie do szpitala, jakby nie sutąpiło. No i wyladowaliśmy w szpitalu. Przetrzymali nas na SORze przez noc pod kroplówką. Ciężka to była noc. Jednak pomocna, bo ustąpiło. Potem dieta i nic juz się nie działo.
Obawiałam się, że nie damy rady nigdzie się ruszyć na święta, ale Julitka w wigilię wstała o 12.30!!!!! i czuła się dobrze, więc pojechaliśmy.
Reszta świąt minęłą spokojnie i miło. Oj, będąc u brata w pierszwy dzień świąt wylądowaliśmy na wiejskiej dyskotece- oj, co się uśmiałam, to moje!!!!
Nie jestem przeżarta, bo nawet sporo sie ruszałam i te tańce mi pomogły. Tylko jestem straaaasznie nie wyspana i to mnie najbardziej męczy.
 
reklama
Witam po świętach,
Donkat współczuje, Julitkę na pewno bardzo wymęczyły te wymioty , dobrze ,że święta mogliście spędzić w domu. Dużo zdrowia dla was ;)
Ja jestem taka objedzona jak nigdy, może dlatego ,że wigilie mieliśmy w tym roku u nas w domu i to na piętnaście osób , w dodatku część gości zostawała na noc więc , cały czas tylko gary i gary, dobrze, że już po świętach.
Zaraz się zbieram do fryzjera , potem z dzieciakami na lodowisko , a wieczorem jak co roku mam spotkanie klasowe ;-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
 
witam i ja
Donuś współczuję przeżyć przedświątecznych z Julitką i szpitalem.Dobrze że już ok
Luandzia udanego spotkania klasowego:tak:my też dziś z dziećmi wybieramy się na lodowisko;-)
 
Witajcie
Donuś... zdrówka dla Julitki, oby nigdy więcej. Dobrze że jednak ustąpiły wymioty i święta miała spokojne. Fajnie że się pobawiłaś.
Luandzia, miłej zabawy
Monia, jak było?

U nas spokojnie ale ciągle coś. Byliśmy u moich rodziców 2 razy, u teściów a jutro do mojej kuzynki na urodziny idziemy. Aśka właśnie dostała gorączki ale to pewnie ze zmęczenia. Nie chce nam spać w dzień a jest jeszcze w końcu mała. Dziś lataliśmy po galerii w poszukiwaniu prezentów urodzinowych. Jestem wciąż na etapie planowania chrzcin. Liczba gości z 21+8 dzieci wzrosła do 29 + 8 dzieci a dzień przed uroczystością mam rozmowę o pracę po której wiele oczekuję. Liczę (bo nawet nie chodzi o nadzieję) że dostanę prace i to będzie praca na ciepłym stanowisku aż do emerytury. (Pomarzyć dobra rzecz.) Dużo się dzieje, czasu mi nie starcza, jestem jak w kołowrotku, doby brakuje :)
Poza tym ploty ploty ploty. Kuzynka męża odeszała od swojego męża więc zaczęło się wielkie swatanie. Mamy wśród znajomych 2 kawalerów i 2 pannę (35 lat), teraz doszła kolejna (po przejściach). Wszyscy to nasi bliscy i aż śmiać mi się chce jakie zaczęły się podchody. W rodzinach aż huczy :) Jutro idę do tej "panny" i zastanawiam się czy będzie tam jeden z kawalerów (drugi to jej brat) bo wcześniej był. A jego już próbują kojarzyć z tą co odeszla mimo że nikt nie wie czy to już definitywne rozstanie :) czeski film lub brazylijski tasiemiec :-D Tak więc jak widzicie u nas nudy nie ma


Aha jakie macie plany na Sylwestra?
My siedzimy z dzieciakami w domu ale już zapowiedzieli się goście. Kupiłam puzle 1500 el, będziemy z Omarem układac. Do tego będą inne gry, Lego, góra jedzenia, muzyka bolywood i tańce (mam nadzieje). :-D:-D:-D
 
Witam się niedzielnie. Świeta świeta i po świętach;-) ogólnie miło spędziliśmy czas:-) pomijając przykrośc jaką mi zrobiła teściowa, ale szkoda gadać:dry:
Donus współczuje przeżyć z Julitką. Bidulka:-( dobrze, ze wszystko już ok:tak:
Iza normalnie brazylijska telenowela:-D a co do sylwestra to ja do kolorowej się wybieram, bo rano na 8 mam do pracy:wściekła/y::-D
 
Witam kobietki!!

Dzis w pracy, ale jutro wolne.

Fajnie minął mi weekend, bo w sobotę przyjechałą moja siostra i id popołudnia buszowałyśmy w galerii na wyprzedażach. Wczoraj kontynuowałyśmy w drugiej, bo moja siostra poszukiwałą kurtki i...ja też sobie kupiłam. W Orsayu była dodatkowa promocja na kurtki iiikupiłyśmy świetne zimowe kurtki po 70zł!!!![ Niby nie potrzebowałam, ale grzech było nie wziąć.Oprócz tego wyhaczyłąm spodnie, spódnicę czarną klasyczną, bluzeczki...Oczywiście wszystko w okazyjnych cenach :-)

Niunia na szczęście już całkowicie O.K. Dosłownie jak szybko ją to złapało, tak szybko po tym szpitalu puściło. Potem ani razu nie zajęczała, że ją coś boli.

QUOTE=luandzia1;10354694]

Zaraz się zbieram do fryzjera , potem z dzieciakami na lodowisko , a wieczorem jak co roku mam spotkanie klasowe ;-)
Pozdrawiam serdecznie :-)[/QUOTE]

Luandzia, miłego spotkania :)

my też dziś z dziećmi wybieramy się na lodowisko;-)

Fajnie było???

My też się wybieramy, tylko dotrzeć nie możemy :-D

Witajcie


U nas spokojnie ale ciągle coś. Byliśmy u moich rodziców 2 razy, u teściów a jutro do mojej kuzynki na urodziny idziemy. Aśka właśnie dostała gorączki ale to pewnie ze zmęczenia. Nie chce nam spać w dzień a jest jeszcze w końcu mała. Dziś lataliśmy po galerii w poszukiwaniu prezentów urodzinowych. Jestem wciąż na etapie planowania chrzcin. Liczba gości z 21+8 dzieci wzrosła do 29 + 8 dzieci a dzień przed uroczystością mam rozmowę o pracę po której wiele oczekuję. Liczę (bo nawet nie chodzi o nadzieję) że dostanę prace i to będzie praca na ciepłym stanowisku aż do emerytury. (Pomarzyć dobra rzecz.) Dużo się dzieje, czasu mi nie starcza, jestem jak w kołowrotku, doby brakuje :)
Poza tym ploty ploty ploty. Kuzynka męża odeszała od swojego męża więc zaczęło się wielkie swatanie. Mamy wśród znajomych 2 kawalerów i 2 pannę (35 lat), teraz doszła kolejna (po przejściach). Wszyscy to nasi bliscy i aż śmiać mi się chce jakie zaczęły się podchody. W rodzinach aż huczy :) Jutro idę do tej "panny" i zastanawiam się czy będzie tam jeden z kawalerów (drugi to jej brat) bo wcześniej był. A jego już próbują kojarzyć z tą co odeszla mimo że nikt nie wie czy to już definitywne rozstanie :) czeski film lub brazylijski tasiemiec :-D Tak więc jak widzicie u nas nudy nie ma


Aha jakie macie plany na Sylwestra?
My siedzimy z dzieciakami w domu ale już zapowiedzieli się goście. Kupiłam puzle 1500 el, będziemy z Omarem układac. Do tego będą inne gry, Lego, góra jedzenia, muzyka bolywood i tańce (mam nadzieje). :-D:-D:-D

Iza, taki fajny pozytywny ten Twój post, widać, że handra minęła :-). Co do swatania to się uśmiałam, oczywiście zaplątałąm się w tych koligacjach, ale to nieważne. Powodzenia w działaniu!!!!:-D:-D

Kiedy masz tę rozmowę?

My na Sylwestra idziemy do znajomych (dawnych sąsiadów, rodziców M., którzy sie przenieśli do miasta. Aguś, kojarzysz?), bedą 2 okazje, bo od razu parapetówka.

Witam się niedzielnie. Świeta świeta i po świętach;-) ogólnie miło spędziliśmy czas:-) pomijając przykrośc jaką mi zrobiła teściowa, ale szkoda gadać:dry:

ach!!!
 
Witam się i ja:-) z kawką oczywiście;-) za oknem piękne słoneczko aż ma się wrażenie, ze to wiosna a nie zima;-)
Donuś super łowy:-) dobrze, ze mi przypomniałaś bo ja chorowałam na płaszczyk w orsayu, ale czekałam na wyprz:-D zajadę zobaczyć może akurat się uda;-)
 
Anetka, ogólnie są przecenione kurtki i płaszcze w Orsayu, ale do wczoraj była dodatkowa promocja -30%. Moja siostra kupiła sobie jeszcze płaszczyk jasno popielaty z czarnym paseczkiem i zapłaciła 126zł a teraz już by kosztował 180zł.
 
Witam kochane ostatni raz w tym roku.

Donuś nie zazdroszczę przygód z młoda ale na szczęście wszystko u Was ok.
Oczywiście, że kojarzę sąsiadkę, pozdrów ją ode mnie:tak:

Iza rację ma Donuśka, że post bije pozytywną energią, trzymam kciukasy za robotę:tak:

Aneta teściowa cos nowego odwaliła :sorry2: szkoda gadać.

My święta spędzilismy rodiznnie wyjazdowo, nie było tak źle, ale w 2 dzień mielismy spac u szwagiwerki, ale bylismy tak stęsknieni domu, że wróciliśmy o 23:baffled:

Donuś krótko mówiąć wpadałaś jak śliwka w kompot z wyprzedażami......... jak pioszęsz ze zal było nie wziąść ................... i o to chodzi w tych WYPRZEDAŻACH;-)

Wczoraj moja gwiazda miała zakończenie roku z Rebelii i mieli koncert, 4 razy wstaepowała, 2 razy ze swoim układaem ( z grupa oczywiście) raz jako pomoc maluszków, 3 dziewczyny były wybrane by tańczyły z przodu, by maleństwa miały od kogo zgapiać co dalej w układzie, no i na samym końcu:tak:
Udało mi sie Lię zwerbowac na wystep bp nigy bratówka nie przyjeźdzała na tego typu wyspty Mai, na szczęście brat przywióz Lilę, no i została na noc, dzis dziadek ma wizytę u lekarza to ją weźmie:tak:

Sylwka spędzamy u sąsiadów, do nas znajomi przyjeżdzaja i idziemy razem do nich, ich jacys znajomi tez przyjadą, więc 4 rodzinki będą, każda ma cos przynieść i będziemy balować:tak:
 
reklama
Do góry