Witam. Strasznie intensywny dzień miałam wczoraj, nabiegałam się po mieście za wszystkie czasy,ledwo żywa wróciłam do domu, zwłaszcza,że gorąco było. Byłam u siebie w firmie podbić legitymację ubezpieczeniową, nie wiem w końcu co ile się teraz podbija, bo każdy mi podaje inną wersję, jedni,że co miesiąc, drudzy,że co dwa miesiące, a jeszcze słyszałam,że znowu co pół roku??
W każdym bądź razie pani mi wpisała,że jestem na wychowawczym i do kiedy, więc przed porodem już nie pojadę.
Ja w pracy miałam podobnie jak Agacis chyba, tzn mała firma, ja się zajmowałam wszystkimi sprawami papierkowymi łącznie z kadrami, i też nie wiedziałam,jak to bedzie, jak odejdę na macierzyński potem wychowaczy. Nie ma mnie juz tam dwa i pół roku, na początku wydzwaniali do mnie co chwilę (odeszłam na zwolnienie miesiąc przed terminem porodu), a wczoraj dowiedziałam się,że po mnie były już cztery panie!!Żadna nie mogła wytrzymać dłużej, chyba ja jestem wyjątkowo odporna, albo umiałam sobie dobrze ustwić szefa, hehe ;-). A teraz pracy jest mniej więcej tyle co było, a pań jest dwie na moje miejsce, ciekawe,nie? Ja musiałam sobie sama dawać radę...
Dobra, już nie nudzę. Byłam też w hurtowni dziecięcej, i okazuje się,że jednak na Allegro jest praktycznie wszystko tańsze, nawet wliczając koszty przesyłki.Kupiłam sobie tylko pieluszki flanelowe, czapeczki bawełniane i pokrowce na przewijak.
Maraniko i Majandro-cieszę się,że do nas wracacie. Nie mogę się już doczekac zdjęć pociechy Maraniko, pewnie będzie malutki chłopczyk, taki wcześniaczek, słodziutki. Mój chrześniak jest wcześniakiem, pamiętam jaki był malutki,jak go zobaczyłam pierwszy raz, żadne ubranka na niego nie pasowały! A teraz ma 10 lat i rośnie z niego chłop jak dąb
.
Klavell-suwaczki bardzo fajne. Dziwnie w tych Niemczech talk rzadko kąpią dzieci, ciekawe czym się kierują? Ja Lilkę kąpałam i kapię do tej pory codziennie, przecież wiadomo,że dziecko się spoci, czy też pupkę trzeba umyć, jak cały dzień sika w pieluszkę. Chociaż musze Wam się pochwalić,że moje Lilka już ma zakładaną tylko na noc, a często jest tak,że rano pieluszka sucha i dopiero rano robi siku na nocnik.
A wogóle to wczoraj kupiam jej wreszcie fotel rokładany i dzisiaj pierwszy raz na nim śpi, zasnęła od razu. A łóżeczko dla Krasnoludka. Strasznie dorosłą mam tą córkę już
.
Uleeczka-uważaj na siebie,musisz jeszcze troszkę wyrzymać! Trzymam kciuki.
Grazia-daj znać, co tam z tym ciśnieniem, mam nadzieję,że wszystko dobrze i jednak Cię nie zostawią w szpitalu.
Strasznie się rozpisałam, uciekam juz, pozdrowienia!