reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrześniówkowe mamy

reklama
Witam wieczorową porą.
W końcu Was doczytałam.

U nas wszystko ok, nie miałam za bardzo czasu aby zajrzeć do kompa, a to kiszenie kapusty, a to wykopki, a to czyszczenie działeczki itd itp.
Maja już rzadziej "kupkuje" a Adas broi, oj strasznie broi. W środę ściągałam go z mebli, a dziś z parapetu. Podstawił sobie pudło z zabawkami, przykrył pokrywka ( ściągam, bo własnie wchodzi) i juz na parapecie. A Maja siedzi i się cieszy i krzyczy : mamus zobacz jaki nasz chłopaczek zdolny, na prawdę sam wszedł, ja mu nie pomagałam" O szok.

Pożarłam się z mamą i miałam kiepski humor, ach szkoda gadać.


Co do żywienia, to podają ser żółty, wędlinkę z "wyższej półki" i biały chleb też się zdarza, ale razowy ze zbożami częściej, bo lubimy wszyscy.
A słodycze? Mam sporo znajomych w sklepach za ladą i BARDZO często dają Adasiowi lizaczki, a ja na to , że dziękujemy, jak chcą mogą dać dla MAi, jak jej z nami nie ma. Mówię, że takich twardych słodkości to mu jeszcze nie daję i nie zamierzam w najbliższej przyszłości dawać. Żdziwienia oczywiście jest, ale mamto w d....
Ciasteczka typu petitki, suche wafle , paluszki daję. Choć bardzo trudno uchronić małego przd tymi pokusami gdzy w domciu jest strarsze dziecię. Ale Maja jak dostanie to zawsze sobie schowa a jak mały śpi to ona wtedy wyciąga i zajada. Wie, że Adaś nie może.
 
Do łazienki też nie wpuszczam małego , ale tylko z tego powodu, że zagląda do kibelka a co gorsza wszystko co ma pod ręką wrzuca. Dziś szukalismy kluczyków od auta, i zgadnijcie, gdzie znaleźlismy. Tak, tak, własnie w "tronie", a wczoraj wyciągałam wszystkie grające zabawki. Dosięga do klamki i sobie wchodzi.
 
Dosiega do klamki :szok::szok::szok:
to ile ma wzrostu albo macie tak nisko ta klamke
u mnie podobnie z koszem na smieci mielismy taki duzy metalowy zamykany w rogu pokoju musialma go zamknac w przedpokoju bo znajdywalam w nim przerozne rzeczy ktore znalesc sie w nim nie powinny
 
reklama
Do łazienki też nie wpuszczam małego , ale tylko z tego powodu, że zagląda do kibelka a co gorsza wszystko co ma pod ręką wrzuca. Dziś szukalismy kluczyków od auta, i zgadnijcie, gdzie znaleźlismy. Tak, tak, własnie w "tronie", a wczoraj wyciągałam wszystkie grające zabawki. Dosięga do klamki i sobie wchodzi.

Wiem że to nie jest śmieszne ale mnie rozbawiłaś :-D:-D:-D:-D

Właśnie miałam pytać gdzie jesteś
głosik oczywiście oddany
 
Do góry