Czytam was i sama się zastanawiam kiedy isc na l4
Czuje się tak o, w miarę ok ale męczy mnie spanie cały dzień i przede wszystkim mam dość psychicznie tej pracy, nawal pracy, jak przyszłam to 6 dziewczyn było na l4 i macierzyńskim potem przejęłam obowiązki po jednej, która po raz kolejny jest na macierzyńskim odkąd pracuje i oprócz bieżącej pracy dochodzą zmiany, regulacje ktoś musi zrobić a ja jestem na kilku stanowiskach, odpowiedzialność mam b dużą, teraz dali mi dziewczynę do zespołu, która kompletnie nic nie wie, nie jest nawet po studiach które się wiążą z tą tematyką i siedzi na sekretariacie odkąd przyszla, to też taka pomoc, że...
Kasa tez mnie wkurza, niby podwyzki teraz były ale po tylu latach pracy nie jest to rewelacja...
Inna strona że mam swoją działalność i pracuje w sumie na 2 etaty....
. bo wiadomo, że działalność ważniejsza a z drugiej strony się zamęczam gdzie powinnam odpoczywać i nie wiem co robić
Teoretycznie lekarz chcial mi dać l4 na poprzedniej wizycie, ale mowilam, że jeszcze nie chce a następna mam po miesiącu, czyli w połowie lutego i bije się z myślami co robić..
Bo narzekam a wiem, że nie ma nikogo kto by za mnie pracował ale z drugiej strony to nie moja wina i mam to gdzieś
A to 2 ciaza, 1 poroniłam i pierwsze dziecko eh