ŚliwkaWęgierka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2022
- Postów
- 783
Co do objawów... To ja jeszcze nie mam totalnie żadnych. Zobaczymy, jak będzie dalej.
Pamiętam za to moje przerażenie w pierwszej ciąży, kiedy minęły mi mdłości... Bylam pewna, że już po ciazy, że się nie udało, wmawialam sobie najgorsze... Na szczęście tak się nie stało
W drugiej ciąży mialam niewielkie objawy, tak wszystko było super... Bylam przeszczesliwa. I spokojna, że wszystko jest ok. Niestety, badania prenatalne wyszły złe... Wady genetyczne... Ostatecznie dotrwałam do 15 t.c. To był koszmar.
Przez to teraz jestem bardzo zdystansowana do obecnej ciąży, nie ma we mnie wielkiej radości, jest ona ograniczana przez obawy... Mimo że bardzo jej pragnę i marzę, by było wszystko super, to bardzo się boję... Wiem, że te pierwsze tygodnie są bardzo niepewne i tak naprawdę niewiele zalezy od nas, co ma być, to będzie.
Myślę, że pierwsza strata jest taka granicą, zza której już się nie da wrócić. Każda kolejna ciąża jest już obarczona stresem i niepokojem. Ja też staram się dystansować i myśleć, że co ma być to będzie. A na beztroską radość jeszcze będzie dużo czasu .