reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowa Mama u lekarza:)

reklama
Kicia- gratuluję córci:-).
A co do niskiej hemoglobiny- dobre działanie ma natka pietruszki i barszcz, ale taki z zakwasu. Osobiście za tą zieleniną pietruszkową nie przepadam, ale stosuję i na razie jest ok.
 
hej
ja niestety wczoraj sie dowiedzialam ze ma cukrzyce ciazowa...mialam skierowanie do diabetologicznej poradni i robiona krzywa cukrowa, czy ktoras z was tez to miala mam wyniki cukry na czczo 72 po 1h po obciazeniu glukoza 75 mg wynik 172 a po 2 h to 142. dostalam glukometr i musze 4 razy dziennie mierzyc cukier. zero slodyczy cukry sokow owocowych, z owocow tylko jablko czasem mamdarynka lyb po banana, pieczywo razowe, unikac nabialu, nic smazonego. moze ktoras z wa sjest bardziej zorientowana czy te wyniki swiadcza juz o cukrzycy na 100 % czy to tylko srodki ostroznosci? jestem zalamana bo ja zupelnie malo jem wedlin przewaznie nabial mam dodatkowo problemy z zaparciami nawet przed ciaza i staram si enie jest suchuch posilkow a teraz moje sniadania kolacje i pozna kolacja jak u cukrzykow to glownie kanapki z wedlina jesli jogurt to tylko naturalny.. trudno mi wyobrazic sobie zycie bez cukru zupelnie, na dodatek caly czas mam na niego ochote..ratunkuuu dodam jescze ze nikt w rodzinie ie chorowal u mnie na cukrzyce.
 
madziu moja szwagierka jest cukrzykiem I stopnia czyli genetycznym, w październiku minie 2 lata jak urodziła zdrową dziewczynkę, więc jeśli będziesz stosowała się do zaleceń to wszystko będzie ok.
co do jogurtów to możesz jeść Jogobellę light, ona nie ma cukru, nie wolno ci winogron poza tym wszystkie inne wolno, warzywa też.
staraj się jeść w tych samych godzinach, co do smażonego to można bez obaw.
miej zawsze pod ręką coś słodkiego, dropsy, groszki, cukierka- to w razie spadku cukru
pieczywo razowe nie jest takie złe, sama je jem, soki tak ale bez cukru
twoje wyniki mogą wskazywać na cukrzycę jedna nie znam się aż tak by to jednoznacznie potwierdzić
powodzenia, będzie dobrze:-)
 
Dziekuje Matylda za odpowiedz, z tego co sie troche popytalam to w wiekszosci przypadkow ta cukrzyca mija po porodzie, i bedac ostroznym czyli pilnujac sie wskazowek lekarza dziecko rodzi sie zdrowe, wiec mam nadzieje ze u mnie tez tak bedzie! nie mniej jednak straszne jest zycie bez cukru.......buuu:baffled:
 
byłam dziś u ginki . dalej mam zwolnienie tym razem do 18go czerwca.
Wyniki dobre , lekko mi spadła hemoglobina , ale narazie nie mam tabletek , mam jeść tylko mięsko czerwone ..bo szpinaczku nie , bo ma jakies tam szczawiany ..
No i miałam robione USG ... nie uwierzycie ... mój mały smyk waży 987g taki wielki chłopak , to co bedzie dalej ..poza tym głaskał się po głowie ( ginka się śmiała że taki mały a już sie martwi ) i ziewał przy tym .. ( mam to na fotce ) .. nóżki układał jak tancerz w balecie .. no i pokazał po raz kolejny ze jest chłopcem .. widac bardzo lubi się pokazywać ..
jestem też zapisana do doktorka od żyłek i naczynek ... bo mi się moje nóżki nie podobają .. więc kontrolnie lepiej iść..
A we wtorek do zębisty /.......wrrr
 
Magda - kiepsko, ale lepiej na zimne dmuchać, to jeszcze tylko 3 miesiące z delikatnym hakiem, dasz radę.

Aniam - tego czerwonego mięska to zazdroszczę, uwielbiam steki, koniecznie krwiste, dobrze, że syneczek zdrowy... he, he, he, no i duży:)))

Sanya, Sanya - odezwij się!!!
 
hej
ja niestety wczoraj sie dowiedzialam ze ma cukrzyce ciazowa...mialam skierowanie do diabetologicznej poradni i robiona krzywa cukrowa, czy ktoras z was tez to miala mam wyniki cukry na czczo 72 po 1h po obciazeniu glukoza 75 mg wynik 172 a po 2 h to 142. dostalam glukometr i musze 4 razy dziennie mierzyc cukier. zero slodyczy cukry sokow owocowych, z owocow tylko jablko czasem mamdarynka lyb po banana, pieczywo razowe, unikac nabialu, nic smazonego. moze ktoras z wa sjest bardziej zorientowana czy te wyniki swiadcza juz o cukrzycy na 100 % czy to tylko srodki ostroznosci? jestem zalamana bo ja zupelnie malo jem wedlin przewaznie nabial mam dodatkowo problemy z zaparciami nawet przed ciaza i staram si enie jest suchuch posilkow a teraz moje sniadania kolacje i pozna kolacja jak u cukrzykow to glownie kanapki z wedlina jesli jogurt to tylko naturalny.. trudno mi wyobrazic sobie zycie bez cukru zupelnie, na dodatek caly czas mam na niego ochote..ratunkuuu dodam jescze ze nikt w rodzinie ie chorowal u mnie na cukrzyce.

Pisałam wcześniej posta ale moja klawiatura potrafi odstawić cuda. Więc górna norma po 2 godzinach to 140 a więc u ciebie nie jest bardzo przekroczona ale jest - dlatego dieta i dobrze, że tylko dieta. Za jakiś czas nauczysz sie kiedy możesz coś zjeść słodkiego a kiedy nie - po to glukometr. Ginekolog powinien wysłać się do diabetologa i to raczej on powinien zadecydować o diecie. A dieta czyni cuda i można nią bardzo ładnie wyjść na prostą. Jest ważna nie tylko dla ciebie ale i dla dziecka, żeby jego trzustka nie była zbyt obciążona.
A i cukrzyca ciążowa nie oznacza oczywście cukrzycy później - po prostu ciąża to spore obciążenie dla organizmu, który nie zawsze działa tak jak powinien w tym okresie. Później na pewno będziesz miała jeszcze jakieś badania kontrolne.
 
Ok, wreszcie odbyłam tę moją wyczekiwaną decydującą wizytę....:sorry2:
Oczywiście była kolejka poczekałam trochę i gdzieś kwadrans po wyznaczonym czasie weszłam do gabinetu czyli 45 minut w sumie tam spędziłam.. w międzyczasie wypiłam kilka kubków wody i mało nie zemdlałam...jakoś dziwnie słabo mi się robi ciągle.:baffled:
Odebrałam wyniki i cóż takiego rzeczą:
hemoglobina leci na łeb na szyję, ale nadal mam brać podwojoną dawkę żelaza oraz Vegevitu B12 i kwasu foliowego (10mg dziennie).
Badania w kierunku nad-lub niedoczynności tarczycy w porządku, podobnie z zatruciem ciążowym-zagrożenie nimi minęło.Ciśnienie, odkąd opuchlizna zeszła unormowało się do 100/60.
Także groźba pobytu w szpitalu odsunięta w czasie, ale mam kontynuować branie no-spy profilaktycznie 2x dziennie.(coś mam z tym żelazem nie tak,bo zapasik mam ale ono się nie przyswaja) ... Plus leżenie ile się da, ale mam się starać normalnie funkcjonować, bo zagrożenia ciąży jako takiego nie stwierdzono wg badania ginekologicznego i usg.:tak: Wiek ciąży wyliczony na 25/26 tygodni, ale suwaka nie zmieniam bo to przez to, że mała jest duża;-)
Łożysko I stopień dojrzałości, ilość wód w normie.
Mam iść na echo serca, bo te omdlenia i męczliwość wzmożona są niepokojące.
Co do mojej Córci: widziałam ją dzisiaj na usg, wszystko u niej gra :-) Jest przecudna, ma już takie wyraźniejsze rysy i dzidziusiowatą buzię(nie jak do tej pory ufoludek :laugh2:) ,naprawdę słodką:-D Robiła różne akrobacje i miny,standardowo tarła prawe uszko i dotykała noska plus nowość: łapie się za kciuk i "ogląda" sobie rączkę" ;-) Ale ma coraz mniej miejsca strasznie była skulona, biedactwo...
Pani doktor ją wymierzyła bardzo dokładnie i tak:
kość udowa -48 mm
wymiar dwuciemieniowy główki - 67 mm
obwód brzuszka - 208 mm
Waży 850 gramów niezła z niej tłuścioszka:tak:

No i muszę teraz za tydzień zrobić kolejne badania i potem kolejna wizyta:tak:
Czyli nie jest źle, ale pani doktor powiedziała,że to szczęście,że nie pracuję teraz, bo już by nie było tak różowo i pochwaliła mnie,że tak o siebie dbam... no a jakże inaczej :tak::-):tak:

Sorki ,że się taj rozpisałam...:sorry2:
 
reklama
Sanya - my tu z niecierpliwością oczekujemy wieści co u Ciebie, jak się czujesz, więc nie masz za co przepraszać!! Dobrze, że ciąża nie jest zagrożona, to bardzo dobra wiadomość :tak: A z tego co wiem, to żelazo źle się przyswaja, jeśli nie ma wit.C, może to o to chodzi??
Dbaj więc o siebie, uważaj, nie denerwuj się i będzie dobrze!
A córunia na pewno śliczniutka....po takich rodzicach.....:-)
 
Do góry