reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2010...

85justyna kurcze nie za wesoło.
Myślę, że szczera rozmowa i np. pójście na ugodę.Latem palenie na dworze a zimą np w ich pokoju powinno być najrozsądniejsze.
Ja mieszkam z mamą, która czasami popala w nerwach ale zawsze w kuchni przy otwartym oknie więc szybko dym wyleci i nie ma go w całym domu.Goście palacze to też w kuchni przy otwartym oknie zawsze dymka puszczają.Mój T. palił, zwykl;e szedł z psami na podwórko spalił i wracał, ale dziecko to była wystarczająca motywacja, aby pożegnać się z nałogiem.:tak:
Wiadomo zależy ci, aby nie urazić rodziców, w końcu to ich dom, ale tez powinni popatrzeć na ciebie i maluszka, który się pojawi w domu i należałoby wyznaczyć jedno pomieszczenie dla palących, aby dymu nie było w każdym pomieszczeniu, bo z kuchni czy łazienki prędzej czy później maluszek też będzie korzystał.
Ja mam podobny problem jak odwiedzam tatę i babcię w ich domu, bo oboje palą na potęgę gdzie się da i pełno u nich dymu, ale na szczęście idę tam na trochę i uciekam z kłębowiska więc to nie, aż taki problem.Jak bym miała na co dzień mieszkać z palaczami, to niestety musiałabym powiedziec co myślę.Trudno nałóg nałogiem, ale można zrobić tak, reszcie nie palących domowników nie truć powietrze skoro mieszka się razem trzeba iść na ustępstwa niestety.
 
reklama
Przapraszam dziewczynki kochane, ale umiescilam post chyba w temacie ktorego nikt nie przeglada, proszę przeczytajcie go liczę na waszą pomoc i poradę....

cześć dziewczynki! :) jakos nie planowalam zarejestrowac sie na jakimkolwiek forum, ale moja desperacja mnie do tego zmusila... prosze pomozcie mi swoja wiedzą i doswiadczeniami!
otóż moj problem wyglada tak: cykl mam jak w zegarku zawsze 30 dniowy, ostatnia miesiączka przyszla puntkualnie, 27 stycznia. do zblizenia doszlo 6 lutego, tj 11 dzień cyklu, oczywiscie bez zabezpieczenia, do konca..:/ planowo okres mialam dostac wczoraj, tj 26 lutego. od jakiegos tygodnia, moze troche dluzej, mam dziwne klucie w podbrzuszu tak jakby jajniki czy ich okolice, piersi nabrzmiale, sutki ciemne, wrazliwe. pobolewa mnie dzisiaj kregoslup. boję się ze jednak doszlo do zaplodnienia, jak myslicie? test zrobilam wczoraj, quick vieu ale chyba zle go wykonalam, wydaje mi sie ze wlalam za duzo kropel moczu, bo pasek w polu C wyszedl do polowy a w polu T pokazalo się cale, jakby zamokniete różowe pole, paska brak. test wykonany byl w 31 dniu cyklu. no i wydzielina z pochwy też jest dziwna, tzn nie taka jak przed okresem, tylko mleczna i niezbyt gęsta, bezzapachowa. Proszę pomozcie i doradzcie mi....
 
magi wstrząsoterapia!!1:-D:-D:-D padnę. Nie tak było..ja ojca prosiłam i brata ze 3 miechy...a oni chowali peta za plecami i wmawiali mi ze nie palą:eek: to mnie nerwa tłukła tylko:wściekła/y: prosiłam, tłumaczyłam.....NIC! Tak iwec doszłam do wniosku że ryknę zdrowo to moze usłyszą:cool: no i w moim przypadku udało się. Ojcu powiedziałam, że jak tylko poczuję fajki pod drzwiami, to pootwieram mu garaż(a były mrozy) i będę wietrzyć dopóki se nie przyjedzie zamknąć. Dzwoniłam też do mamy ( niepaląca) płakałam jej do słuchawki, że jak czegoś z tym nie zrobi to mnie chyba trafi...(no tkaie tam gadanie w nerwach). A potem jak doszła ciąża to już pety rzucają przed domem i luzik..nikt mi juznie łazi i nie smrodzi! ale popieram najpierw spokojnie wytłumaczyć, a potem uskutecznić jak nie będzie odzewu:-D
 
Noicoteraz, cóz ci poradzic, chyba tyle zebys wykonała kolejny test pojutrze a jak nie wytrzymasz to jutro i tak jak instrukcja mówi. Ja przed każda miesiaczka to miałam objawy wskazujace ciaże..he he a jak zaszłam to wydawało mi sie ze teraz to na bank dostane @ a tu nic juz prawie 3 miesiac. Nie denerwuj sie , co ma byc to bedzie.Nerwy nie pomogą... a ty bys sie cieszyła z ciazy czy ....?
 
Przapraszam dziewczynki kochane, ale umiescilam post chyba w temacie ktorego nikt nie przeglada, proszę przeczytajcie go liczę na waszą pomoc i poradę....

cześć dziewczynki! :) jakos nie planowalam zarejestrowac sie na jakimkolwiek forum, ale moja desperacja mnie do tego zmusila... prosze pomozcie mi swoja wiedzą i doswiadczeniami!
otóż moj problem wyglada tak: cykl mam jak w zegarku zawsze 30 dniowy, ostatnia miesiączka przyszla puntkualnie, 27 stycznia. do zblizenia doszlo 6 lutego, tj 11 dzień cyklu, oczywiscie bez zabezpieczenia, do konca..:/ planowo okres mialam dostac wczoraj, tj 26 lutego. od jakiegos tygodnia, moze troche dluzej, mam dziwne klucie w podbrzuszu tak jakby jajniki czy ich okolice, piersi nabrzmiale, sutki ciemne, wrazliwe. pobolewa mnie dzisiaj kregoslup. boję się ze jednak doszlo do zaplodnienia, jak myslicie? test zrobilam wczoraj, quick vieu ale chyba zle go wykonalam, wydaje mi sie ze wlalam za duzo kropel moczu, bo pasek w polu C wyszedl do polowy a w polu T pokazalo się cale, jakby zamokniete różowe pole, paska brak. test wykonany byl w 31 dniu cyklu. no i wydzielina z pochwy też jest dziwna, tzn nie taka jak przed okresem, tylko mleczna i niezbyt gęsta, bezzapachowa. Proszę pomozcie i doradzcie mi....
Nic nie można wykluczyć, nie jesteśmy jasnowidzkam, żeby ci powiedzieć kiedy miałaś owulację czy akurat tego 6 i czy doszło do zapłodnienia.
Dla pewności zrób 2 test.
Ja w 2 ciąży zrobiłam test w dniu spodziewanej @ i wyszła jedna krecha a dziś ta 1 krecha ma prawie 5 lat :-D z kolei w tej ciąży zrobiłam test w dniu spodziewanej @ to był dosłownie cień cienia tej 2 kreski widoczny tylko przy białym świetle latarki rowerowej :-D po 3 dniach powtórzyłam test i wyszedł cień mocny zdecydowany.
Objawy jakie opisujesz mogą również świadczyć o nadchodzącej @, no chyba, że nigdy nie miałaś przed @ nabrzmiałych piersi itc więc pewnie zafasolkowałaś :tak:
Ja po zafasolkowaniu przed @ miałam śluz taki jak w dni płodne dużo śliskiego mleczno-przezroczystego z panem glutkiem czasami a zwykle miałam przed @ susze wiec u mnie to było jednoznaczne z ciążą
 
przed okresem mialam nabrzmiale piersi ale tym razem są inne niz zwykle. zawsze przed okresem mam bole brzucha, ale nie takie jak mam tym razem, czyli klucie i lekkie pobolewanie i ciagniecie az po pachwiny... nie wiem , panika jest wielka.
 
Kurde, ale sie xle czuje:-:)sorry: ale musze iśc zrobic rosół , bo mój sobie zamarzył jak wroci z uczelni goracy rosołek, a ja cały dzień przelezałam z niemocy. Teraz musze dupsko ruszyc i sie wysilic z tym rosołem;-)jak obiecałam
 
Próbowałam już namówić rodziców do rzucenia tym bardziej że sama paliłam (rzuciłam jakieś pół roku temu). W przypadku ojca prawie się udało już nie palił 4 dni ale zapalił nie wiadomo czemu :-(Najgorsze dla mnie są sytuacje kiedy razem jemy obiad i mi zajmuje to zazwyczaj więcej czasu niż im ja jeszcze nie skończę a oni już fajki wyciągają i palą przy mnie :-( Chciałam im dać do zrozumienia że to mi przeszkadza po prostu wychodząc ale oni nic nie biorą do bani:-( Mam nadzieję że już niedługo staniemy z mężem na nogi i się wyprowadzimy
 
reklama
A moze twoi rodziece popostu chćą Was wykurzyc z domu?Sory za szczerość, ale troche nie rozumie, chyba nie śa tacy niedomyslni? Tylko to mi przychodzi na myśl.
 
Do góry