reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2010...

Witajcie
Jakoś ostatnio niezbyt mam wene na pisanie, bo przeczytać wszystkie posty musze koniecznie ;-) Ninka ma jakiś ciężki tydzień, marudna jest strasznie, chce tylko na rączki, ciężko znaleźć cokolwiek co ją zajmie, zabawki, huśtawka, dosłownie wszystko jest na nie, jakiś bunt rocznika czy co :eek: mam nadzieję, że niebawem powróci do swojej normy. Na wylocie mamy w końcu górną jedynkę więc będziemy mieli już ,albo dopiero :-D3 zęby. Z pozytywów to dzis była dobra noc, bo obudziła się jak się kładlismy o 23 na głaskanko i spała aż do 6 , fajnie było :tak:
U nas na szczęscie na roczku wszyscy goście mieszkają w pobliżu (max 20km) więc nie planuje obiadu, tylko ciacho i tort, może jakas salatka jak będę miała ochotę :-D ogólnie będzie nieco ponad 10 osób więc bez szału, ale G jedynakiem i mała rodzinka więc nie ma skąd brać gości ;-) alkoholu też nie będzie, toast będzie wzniesiony soczkiem albo czymś bezalkoholowym, mam teraz dobrą wymówkę dla G ,że nie może być alko ,bo ja nie mogę pić to inni też nie będą :-D
I cały czas po głowie chodzi mi przekucie uszek Nince, powiedzcie dziewczyny co o tym myślicie..
k8sad- fajnie ,że dzieciaki się razem bawią, mała lubi towarzystwo dzieci ,ale wśród najbliższych znajomych jest tylko jeden maluch i dość rzadko się widujemy, wiadomo, że ma kontakt z dziećmi na plaży, na placu zabaw itp ale teraz jak jest deszczowo, zimno i pochmurno przydałoby się jakieś dodatkowe dziecko w domu :-D
kerna- Nina mówi po tajlandzko- chińsku, i ma tylko jedno ulubione slowo "to" widzi kilka zabawek i woła to! i zgaduj teraz o co jej chodzi :cool: tata też jej sie wymsknie czasem , ale tak ogólnie to ubogo u nas w tej strefie
Jeśli chodzi o rytm dnia to u nas są dwa modele, jak budzi sie o 6 to ok 10/11 drzemka godzinna i potem 15/16 to samo i 20 łóżeczko, a jak obudzi się o 8 to jedna drzemka ok 13/14 tak ok 2 godz i 20 znów spanko. W nocy zazwyczaj budzi się jeszcze dwa razy, ale dziś był przełom więc zobaczymy jak to będzie dalej.
 
reklama
agata89: moja Majka ma już przebite uszka od jakiegoś miesiąca :p ona nawet nie wie, ze je ma ale podobało mi sie to i chciałam jej przebić :)

co do przyjecia roczkowego: u nas około 15 osób, nie podaje obiadu, tort jakieś ciasta, sałatki i to wszystko :) alko nie bedzie, no chyba ze jakieś winko słodkie :)

my dzisiaj kolejny maraton i oglądanie działek ;/eh juz mam dość
a znaleźliśmy fajne mieszkanie dwupoziomowe 100 m2, ale mąż jednak chce dom :p
 
Witajcie
Jakoś ostatnio niezbyt mam wene na pisanie, bo przeczytać wszystkie posty musze koniecznie ;-) Ninka ma jakiś ciężki tydzień, marudna jest strasznie, chce tylko na rączki, ciężko znaleźć cokolwiek co ją zajmie, zabawki, huśtawka, dosłownie wszystko jest na nie, jakiś bunt rocznika czy co :eek: mam nadzieję, że niebawem powróci do swojej normy. Na wylocie mamy w końcu górną jedynkę więc będziemy mieli już ,albo dopiero :-D3 zęby. Z pozytywów to dzis była dobra noc, bo obudziła się jak się kładlismy o 23 na głaskanko i spała aż do 6 , fajnie było :tak:
U nas na szczęscie na roczku wszyscy goście mieszkają w pobliżu (max 20km) więc nie planuje obiadu, tylko ciacho i tort, może jakas salatka jak będę miała ochotę :-D ogólnie będzie nieco ponad 10 osób więc bez szału, ale G jedynakiem i mała rodzinka więc nie ma skąd brać gości ;-) alkoholu też nie będzie, toast będzie wzniesiony soczkiem albo czymś bezalkoholowym, mam teraz dobrą wymówkę dla G ,że nie może być alko ,bo ja nie mogę pić to inni też nie będą :-D
I cały czas po głowie chodzi mi przekucie uszek Nince, powiedzcie dziewczyny co o tym myślicie..
k8sad- fajnie ,że dzieciaki się razem bawią, mała lubi towarzystwo dzieci ,ale wśród najbliższych znajomych jest tylko jeden maluch i dość rzadko się widujemy, wiadomo, że ma kontakt z dziećmi na plaży, na placu zabaw itp ale teraz jak jest deszczowo, zimno i pochmurno przydałoby się jakieś dodatkowe dziecko w domu :-D
kerna- Nina mówi po tajlandzko- chińsku, i ma tylko jedno ulubione slowo "to" widzi kilka zabawek i woła to! i zgaduj teraz o co jej chodzi :cool: tata też jej sie wymsknie czasem , ale tak ogólnie to ubogo u nas w tej strefie
Jeśli chodzi o rytm dnia to u nas są dwa modele, jak budzi sie o 6 to ok 10/11 drzemka godzinna i potem 15/16 to samo i 20 łóżeczko, a jak obudzi się o 8 to jedna drzemka ok 13/14 tak ok 2 godz i 20 znów spanko. W nocy zazwyczaj budzi się jeszcze dwa razy, ale dziś był przełom więc zobaczymy jak to będzie dalej.


U mnie podobnie z Nadią. Nawet nie mam siły już, bo ciągle marudna, wczoraj wieczorem to już było mistrzostwo świata, więc dostała nurofen w czopku i od 20 spała do 6, mleczko i dopiero o 8 wstała :))

Co do roczku to u nas będzie ok 8 osób plus 3 dzieci. Impreza będzie z tortem, ciastem i sałatką nic więcej robić nie będę tym bardziej, że wszyscy z tego samego miasta. Planujemy imprezę zrobić przed urodzinami lub po, ponieważ urodzinki Niuni wypadają w środę, więc to będzie weekend przed lub po. Imprezkę planujemy zrobić też ok 15-16 i niedługą, bo Duśka chodzi spać przed 20 :) Ale cały czas myślę nad prezentem...
 
Witajcie kobietki:tak:
Wiem, wiem..miałam napisać zaraz po imprezie roczkowej:zawstydzona/y:, ale zawsze jest coś , co nie pozwala mi usiąść i spokojnie napisać co u nas..
A więc..Daria nie sprawia jak do tej pory żadnych problemów..Wszystko zjada, nikomu nie da buzią w domu ruszyć, zaraz krzyczy "da" i wyciąga ręce:-D Taki mały grubasek z niej jest..waży napewno ponad 12 kg! Przez to nadal sama nie chodzi..nawet za jeden palec , ale musi się kogoś trzymać..W chodziku tak zapitala, że ledwo się w zakręty mieści, po meblach też, ale żeby się odważyć i pójść kilka kroczków samej to nie..
Na chodzik zdecydowałam się ze względu na moją mamę, która ma chory kręgosłup, a codziennie ją plinuje gdy jestem w pracy - pracuję już 4-ty miesiąc.
Ząbków mamy 6, które z chęcią myjemy:-) Musiałam jej kupić szczoteczkę, bo moją chciała mi zabierać jak widziała, że używam;-)
Karmiłam małą 7-mcy, ale sama odrzuciła pierś jak poznała inne smaki..Pokarm zaniknął mi sam bez problemów.
Słówka jakie mówi to mama, tata, dziadzia z akcentem na "dż":-D, Ania - na moją siostrę, wie jak jedzie samochód, jak fruwają ptaszki, gdzie mają wszyscy nosy oczy itp, wie gdzie ma pępek:-D..aha! i smarkac już umie!!haha ale powiem wam jaka to ulga jak miala katar!Bo z gruszką nie mogłam do niej podejść!
Namiętnie ogląda "elma świat" i robi to co dzieci w każdym odcinku:-D
;-)Co do imprezki roczkowej..Martwiłam się strasznie jak na 60 m2 pomieszczę 17 osób dorosłych + 8 dzieci(sama najbliższa rodzina), skoro nawet tylu talerzy w domu nie posiadałam:-)..ale jakoś wszystko szczęśliwie się odbyło - zastawę od mamy pożyczyłam:-):-D Co do jedzonka to podałam po torcie i szampanie flaki, i barszczyk z pierogami. I tradycyjnie jakieś sałatki (z fetą, gyros z mięsem mielonym, tuńczyk). Torcik był przepyszny! Truskawka i owoc pasji..normalnie polecam wszystkim ten mix - paluchy lizać!(wklejam fotkę)
Uszka przebiłyśmy jak mala miala 10 m-cy..przeżyłam to gorzej niż wszystkie 3 szczepienia:szok::szok:Darła się okropnie, ale to za sprawą kosmetyczki, która zbliżyła się do niej w okularach, a ona na nie dziwnie jak widać reaguje..Na szczescie super się zagoiły, nic jej nie ropiało i nie paskudzi się do dziś.
Zastanawiam się czy wasze bobasy też zaczynają coś wymuszać płaczem? moja od 2 tygodni tak własnie robi..oby szybko minęło:no:

A teraz z innej beczki..mimo, że bardzo dawno do Was nie pisałam, to podczytywałam Was dosyć regularnie..Razem z Wami przezyłam smierć Skrzata
[*]..:-(..ale niestety nic nie możemy poradzić na ten niesprawiedliwy los..sama w ciągu niespełna roku straciłam dwie bliskie mi osoby..

Gratuluję serdecznie zafasolkowanym kobietkom:-D Przyznam się Wam po cichu, że my też niebawem bedziemy się starać o rodzeństwo dla Daruni;-)

Trixi mega gratulacje! Ania jest cudna! Wszystkie te nasze bobasy są tak fajne, że jak wejdę w ten nasz wątek to oderwać się nie mogę!

I tyle co pamiętam..

Przepraszam raz jeszcze, że długo zwlekalam z odp..pozdrawiam ciepło wszystkie;-)
DSCF0247 nbnb.jpg

 
Dzięki za odp. a powiedzcie mi musiałyście jakoś swoich przekonywać? Bo mój G jakiś odporny jest na ten pomysł, gdyby to tylko ode mnie zależało to już miesiąc temu bym przeprowadziła ta operację ,ale on tylko powtarza ,że mu się to nie podoba u takich małych dzieci i że sama podejmie w przyszłości decyzję czy chce mieć kolczyki w uszkach czy nie :confused2: i gadaj tu z takim ...
Kinia- to życzę Tobie jak i sobie grzeczniejszego dziecka :-D
 
Dzięki za odp. a powiedzcie mi musiałyście jakoś swoich przekonywać? Bo mój G jakiś odporny jest na ten pomysł, gdyby to tylko ode mnie zależało to już miesiąc temu bym przeprowadziła ta operację ,ale on tylko powtarza ,że mu się to nie podoba u takich małych dzieci i że sama podejmie w przyszłości decyzję czy chce mieć kolczyki w uszkach czy nie :confused2: i gadaj tu z takim ...

moj nie miał nic przeciwko temu :) był za tym pomysłem :) ja już w sumie dawno chciałam jej przebić, nawet jak miała 4 miesiące, ale wtedy jeszcze dużo leżała i nie chciałam zeby jej sie wbijało za bardzo, ale teraz widze, ze jej to nie przeszkadza, po przebicu zaraz przyszłyśmy do domu bo była pora spania, normalnie dotykałam uszko jak ja usypiała i nic sie nie działo :) nie ropiało nam i nic :)
ja widze bardzo duzo taki małaych dziecaiczków z przebitymi uszkami :)

ohh ja musze niedługo tort zamawiac :D
a uczycie wasze dzieciaczki dmuchać świeczke ? :))) my małej pokazujemy, ale nie potrafi :)
za to wczoraj powiedziała pięknie mama, znaczy wymsknęło jej sie :p pomiędzy jej paplaniną :p
 
Ostatnia edycja:
Majka jak przebijałyśmy uszy wcale nie płakała :p nawet nie zauważyła, ze coś sie stało :)
mogę wam polecić, żeby zatkać uszka watą, bo jednak ten pistolet jest dość głośny :p
 
reklama
Agata ja swojemu nic nie mówiłam. Uznałam, że to nie jego sprawa. Ja opiekuję się dziećmi, ubieram, karmię, spaceruję, kapię wiec takei sprawy tez zreszta kosmetyczne moge podjać sama. M był zachwycony :))))))Zresztą bez przesady to nie zadna operacja, żeby wyrażać zgody i dawać pozwolenie :p
Laura nie płakała bardzo, kwęknęła, chlipnęła i szybko wyszłyśmy. Nie ropiało, było super.
Ja wczoraj zdecydowałam, że tort będę robic sama. Tzn dwa torty bo wczoraj miał urodziny mój Misiek i zrobimy jedną imprezkę za tydzień :)
 
Do góry