reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2009

ad marudzenia przed snem, to u mnie tak zawsze jest , jak zaczyna być marudna to znaczy że śpiąca ale taki urok dzieciaczków. Często wieczorami idę na spacer, później cyc i spać.
Co do "metody" na przetrzymanie - to szlak mnie trafia, to typowy zimny chów, aż mnie poprostu ściska jak o czymś takim słyszę.

a tak w ogóle, dziewczyny, jeśli macie problem czy to z usypianiem czy też "plujecie sobie w brodę" że maluch śpi z wami - wejdźcie na stronę przytul mnie mamo - Rodzicielstwo Bliskości
uważam, że w wychowaniu dziecka należy kierować się tylko i wyłącznie własną intuicją a nie dziwnymi metodami, które kuszą, bo obiecują łatwiejsze życie ale niestety tylko rodzicom, smutne jest to, że również tzw. autorytety z różnych dziedzin ulegają czarowi tajemnych metod i sposobów tresury dzieci i to podpowiadają swoim pacjentom, mam nadzieję, że uda mi się wychować synka na dobrego i szczęśliwego "ludzia" bez tego, czego i wam życzę :tak:
 
reklama
HMM u mnie też chwilowo wystąpił wannowstręt hehe ale wróciło to do normy-prawie- Gabi nawet w wannie chodzi. Dopiero jak widzi, że biorę ręcznik siada i chlapie na maxa :sorry: Za tydzień Moja Kruszynka kończy ROK i naprawdę nie wiem kiedy to zleciało...
 
ech... chowałam Olę na radach innych i mam teraz o to do siebie żal. mała jest niedopieszczona, często płacze. Z Alusią jest inaczej. I co najważniejsze staram się nadrobić błędy. Serce powinno być głównym doradcą. Ot co.
A dziewczyny pewnie siedzą na zamkniętym.
 
I ja się witam:)
Ojjj..i u nas problemy ze spaniem. Od czterech dni w nocy płacz, kręcenie, wiercenie i co tylko. W półśnie wyprawia takie harce, że szok! Marudny, nieznośny-chwilami to ręce mi opadają, bo już nie mam pojęcia jak go rozbawić, zająć. Wczoraj było epicentrum tego marmolenia- na rękach źle, na kolanach źle, na podłodze źle i tylko łeeeee i łeeeeee. Wrrrrrrrrrr! Przez to załapałam doła i nic mi się nie chce:( Z moim M sprzeczki- bo on uważa, że nie powinnam odstępować małego na krok! Rozumiem pilnowanie ale to już przesada. Na dodatek mały wywinął kozła i pucnął się w czoło- śliwa jak malowana..no i sobie wyobraźcie mojego M teraz.... ale się nasłuchałam...
 
NIe martw się elaine! Te chłopy już tak mają. Mój też tak czasami ma, to mu wtedy mówię że proszę bardzo ma go pilnować i niech tylko zobaczę że coś się małemu stało pod jego "czujnym" spojrzeniem" hehehe
 
reklama
Do góry