reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2009

reklama
Szynunka masakra współczuje :|

A u nas też jak nie urok to s... Jak wspominałam mąż wyjechał i jestem sama z Igorem. i ajk wyjechał tak zaczeło się wszystko walić ... miała przyjechać moja mama na tydzień nie może bo jej pies wciąz gryzie zabawski Igiego wiecznie cos robi no ok trudno potem okazało się że w piątek nie ma kto z Igim zostać jak pójdę do pracy niania wyjeżdza teściowa też wkońcu mama wieźmie urlop i zostanie no a dziś najgorsze jak byłam na podwórku z dzieckiem i chciałam go wziąść na ręce cos mi strzeliło w plecach. Z bólu i nerwów zrobiło mi się słabo itd. Z ledwością doszłam do domu. Teraz nie umiem się wyprostować boli jak cholera :/ Z łożka wstać nie umiem. ZObaczymy do rana najwyżej będe musiała kogoś ściągnąc do mnie bo nie dam sobie sama rady :( A najgorsze jest to że w czwartek do pracy a nie mogę wziąść l4 bo mogę pożegnać się z robotą. Po prostu już mam dość :( A jeszcze jak myśle że mąż się świetnie bawi a ja se rade nie umiem dać to krew mnie zalewa ahhhhhhh rozpisałam się ale jestem taka zła że szok :/ No nic idę się położyć byle tylko Igor nie wstawał za często w nocy bo troche sobie poczeka zanim mama się pozbiera z tego łożka :((((


Ojej, Madzieńko..mam nadzieję, że dziś obudzisz się z lepszym samopoczuciem.
 
Madzieńko, jak się czujesz?
To napiszę co nam się wczoraj przydarzyło. Wreszcie mąż ma 3 dni wolnego, więc zaplanowaliśmy wyjazd na działkę. Spakowani ruszamy. Jakieś 10 km od domu, patrzę na Alę a ona ma wysypkę. Całe nogi czerwone, ręce, brzuch, stopy, dłonie. No więc co robimy, wracamy i prosto do lekarza. Diagnoza he, he, he różyczka. Powiększone węzły chłonne, zaczerwienione gardło, miała biegunkę i temperaturę (wcześniej). I co siedzimy w domu. A mąż ze starszą córką na działce. UUUUUUUUUU.... żeby się bardziej pośmiać pieniądze ma mąż, bo w samochodzie zostawiłam portfel, lodówka pusta, no więc dieta ( muszę dzisiaj lecieć do koleżanki pożyczyć kasę). Jak nie urok to ....
 
oj biedny Bartuś dobrze, że już po wszystkim, te jelitówki to jest straszne paskudztwo

fredka nie ma tego złego, przynajmniej będziecie mieć to za sobą, a strasza już przechodziła?

Madzieńka oby dziś było ok, a jak nie no to musisz ściągnąć męża

u nas odpukać wszystko ok no poza zniszczonym zamioculcasem no ale to bajka,
 
Czyżby jakaś czarna seria? Fredko- trzymaj się dzielnie! Mój maluch miał już różyczkę i cieszę się, że to "tylko" różyczka a nie np ospa....
Tak to jest, że kiedy się najbardziej planuje coś to nic nie wychodzi. I jak tu nie wierzyć w pecha? :)
 
ło matko, ale Wam się posypało dziewczyny życzę duuuuuużoooo cierpliwości i szybkiego powrotu do zdrowia!!!! U nas póki co ok.
Muszę się pochwalić od 3 dni Mała już nie jest na piersi. Poszło gładko, a tak się obawiałam.... Najpierw w maju skończyłam karmić w dzień, pod koniec czerwca na wieczór i teraz w nocy i nad ranem. Ala wczoraj przespała 1szą całą noc w swoim łóżeczku!!!! (zwykle w nocy lądowała u nas) Od 20 do 8.15 spała z przerwą o 3 na dwa łyki herbaty i o 5 wypiła 50ml mleka modyf.-ale nie wyjmowałam jej z łóżeczka. Na wieczór daję jej kaszkę łyżeczką. Ale fajnie jest się znowu poprzytulać do męża;-)
 
A mam pytanko. W związku z zakończeniem karmienia piersią czy mam jakoś szczególnie teraz zadbać o piersi???? Pytam doświadczonych bo nie wiem?! Pić szałwię czy coś takiego czy naturalnie laktacja się sama zakończy?! Dodam, piersi mnie nie bolą, nie mam twardych itd. Tylko się boję czy mogą porobić mi się jakieś guzki, zastoje? czy jak dotąd się nie zrobiły(3 doba) to już luz?!
 
Muszę się pochwalić od 3 dni Mała już nie jest na piersi. Poszło gładko, a tak się obawiałam.... Najpierw w maju skończyłam karmić w dzień, pod koniec czerwca na wieczór i teraz w nocy i nad ranem. Ala wczoraj przespała 1szą całą noc w swoim łóżeczku!!!! (zwykle w nocy lądowała u nas) Od 20 do 8.15 spała z przerwą o 3 na dwa łyki herbaty i o 5 wypiła 50ml mleka modyf.-ale nie wyjmowałam jej z łóżeczka. Na wieczór daję jej kaszkę łyżeczką. Ale fajnie jest się znowu poprzytulać do męża;-)

Gratulacje Zuzia:tak: :-D
Ja właśnie się przymierzam do odstawiania Tomka od cyca. W dzień już prawie go nie karmie, ale w nocy mały budzi się ze 3 razy (na kolacje zjada 140 ml kaszki) :baffled: Ale najgorsze jest to, że on nie umie pić z butelki, tylko ze zwykłego kubka, więc nie mam pomysłu na to jak zastąpić cysia... :eek:
 
Witam się kobietki po długiej nieobecności.U mnie szystko oki.Oli rośnie jak na drożdżach i całe szczęście jest zdrowy-zdrówka życzę naszym chorowiekom.
Mam do Was pytanko czy jest tu na stronce jakiś radca prawny??Bo nie wiem co mam robić.Poprosiłam lekarza o zaświadczenie że jestem w ciąży do pracy a tu pytanie od niego:CZY JEST PANI PEWNA ŻE CHCE PANI TO ZAŚWIADCZENIE??JEST TERAZ PANI NA WYCHOWAWCZYM I MOGĄ SIĘ PANI POZBYĆ!Kurcze i zwątpiłam.Chce jakoś przerwać wychowawczy i wrócić na lekarskie-bo i tak nie będzie z nowu miejsca dla mnie w KFC.I nie wiem co mam robić.
A i jeszcze druga sprawa.Moja teściowa znalazła reportarz że jeśli jestem na wychowawczym a mój dochód nie przekracza 504 zl na osobę to nalerzy mi sie oprócz płatnego wychowawczego(400zł)i rodzinnego (68zł) nalerzy mi się jakiś dodatek do rodzinnego-czy oriętujecie się może co to jest i jak to można dostać bo u mnie w gminie kłucą się ze mną że jak dostaje 400zl to to jest właśnie ten dodatek-w takim razie gdzie są pieniądze za wychowawczy????Moja szwagierka poszła teraz na wychowawczy-ma płatny po mimo że jej dochód przekracza o 504zl.
 
reklama
Do góry