reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrodzona niedoczynność tarczycy

no własnei bo jak dziecko ma 3 miesiace to jeszcze bie wiadomo czy to prezjsciowa niedoczynnosc czy nie.ja swoja rehablitowalam,ale ne biore zadnych zaswiadczen od neurolga co najwyzej wpis w ksiazeczce.
noale mam juz wieksza dokumentache medyczna od endo
no i wszytsko zalezy od komisji-uwierzcie-w dwoch riznych osrdkach temu samemu dziecku roznie by dali.
my czekmyna termin,chyba zadzownie do nich i zapytam,bo 19maja jade zmala do alerologa i woalabym zeby sie terminy nie nalozyly
Anabuba; powiedz mi na czym polega taka rehabilitacja i jak długo musi trwać?
 
reklama
Nasza doktor jak na razie tylko obserwuje. Za 1,5 miesiąca kolejna kontrola. Ja również bardzo przestrzegam zasad, zwykle nawet czekam dłużej niż pół godziny.
Zaczynam się zastanawiać czy to na pewno niedoczynność tarczycy, bo Olek nawet jak zaczynaliśmy leczenie w szóstej dobie zawsze miał hormony tarczycy w normie, tylko TSH mu szaleje. Może to coś z przysadką mózgową?

No własnie... ja tez o tym myslalam.. nie chce panikowac na razie... Gospodarka hormonalna to taka zmienna sprawa... do dzisiaj nie do końca rozeznana przez nauke. Tak naprawde każdy przypadek jest inny.. oby było wszystko w porządku. My mamy wizyte 20 maja.... Pozdrawiam.
 
Anabuba; powiedz mi na czym polega taka rehabilitacja i jak długo musi trwać?

hej.mi chodziło o ehabilitacje ruchowa,chyba sie dobrze zrozumiełaysmy?
moja Weronika miała wzmożone napięcie mieśnowie ale to z powodu długiej żółtaczki i lekkiego niedptlenienia po cesarce.bo z reguły u dzieci z noedoczynnoscia jest zmniejszone napiecie-wiotkosc.
rehabilitacja polegała na codzinnych mała miała 6tyg to trafiłysmy do neurologa skierowani przez pediatrę.neurolog stwierzdił wzmożne nepiecie 4-kończynowe,do tego jeszcze asymetrie głowy i asymetrię ułożeniowa-czyli zwijanie sie w lietrkę C.skontakotwałam sie z rehablitantka namiary dał nam neurolog.
zaraz pojechałysmy na wziyte do poradni(chodziłysmy panstwowo po otrzymaniu skierownaia od pediatry).na początek jezdziłysmy raz w tyg. rehablitantka pokazywałą mi jak mała układac i jak z nią ciwczyc.cwiczyłam z nią ok4-5razy dziennie przy okazji przewijania,wiec wszytsko szło bez większych oporwo.na poczatku mała sie ytoche buntowała ale szybko sie przyzwyczaiła.po 2-3wizytach jezdziłysmy juz co 2 ygodnie na kontrol a ja nadal ja sama cwiczyłam w domu wedle zalecan rehablitantki.ponziej juz co mieisac tak do około roku.
mała zaczeła sama siedziec jak miała 7mieisecy,raczkowac jaka miała 10miesisecy a sama chodzic jak miała 14miesiecy(taka około roku chodziła przy meblach).
rehablitacja duzo jej dala bo miala bardzo znieksztalcona głowe-spłaszczona ,wydłuzona i nie widadomo co jeszcze-jak po ciężkim porodzie naturalnym.a teraz ma główke jak piłka;))))))
w międzyczasie jak juz siedziała to zaczęłą przekrzywiac głowę na jedna strine.tym razem moim pomysłem-podładałam jej wałeczek pod ten bok i jakos sie prostowałao.jak zaczela raczkowac to juzsie naprostowało.rehablitantka powiedziałą zeby nie pokazywac jej stania na nogach czy ja prowadzac za rece szybko-MUSI RACZKOWAC I KONIEC!!!takie były słowa rehablitantki.i miała racje-Weronika raczkowała 5 misiecy-miesnie juz do konca sie unormowały,głowa sie naprostowała itd.
dziewczyny taka rehablitacja nie jest czyms strasznym-nie ma sie czego bac.dziecku nie zaszkodzi a na pewno pomoze!:-)
 
hej.mi chodziło o ehabilitacje ruchowa,chyba sie dobrze zrozumiełaysmy?
moja Weronika miała wzmożone napięcie mieśnowie ale to z powodu długiej żółtaczki i lekkiego niedptlenienia po cesarce.bo z reguły u dzieci z noedoczynnoscia jest zmniejszone napiecie-wiotkosc.
rehabilitacja polegała na codzinnych mała miała 6tyg to trafiłysmy do neurologa skierowani przez pediatrę.neurolog stwierzdił wzmożne nepiecie 4-kończynowe,do tego jeszcze asymetrie głowy i asymetrię ułożeniowa-czyli zwijanie sie w lietrkę C.skontakotwałam sie z rehablitantka namiary dał nam neurolog.
zaraz pojechałysmy na wziyte do poradni(chodziłysmy panstwowo po otrzymaniu skierownaia od pediatry).na początek jezdziłysmy raz w tyg. rehablitantka pokazywałą mi jak mała układac i jak z nią ciwczyc.cwiczyłam z nią ok4-5razy dziennie przy okazji przewijania,wiec wszytsko szło bez większych oporwo.na poczatku mała sie ytoche buntowała ale szybko sie przyzwyczaiła.po 2-3wizytach jezdziłysmy juz co 2 ygodnie na kontrol a ja nadal ja sama cwiczyłam w domu wedle zalecan rehablitantki.ponziej juz co mieisac tak do około roku.
mała zaczeła sama siedziec jak miała 7mieisecy,raczkowac jaka miała 10miesisecy a sama chodzic jak miała 14miesiecy(taka około roku chodziła przy meblach).
rehablitacja duzo jej dala bo miala bardzo znieksztalcona głowe-spłaszczona ,wydłuzona i nie widadomo co jeszcze-jak po ciężkim porodzie naturalnym.a teraz ma główke jak piłka;))))))
w międzyczasie jak juz siedziała to zaczęłą przekrzywiac głowę na jedna strine.tym razem moim pomysłem-podładałam jej wałeczek pod ten bok i jakos sie prostowałao.jak zaczela raczkowac to juzsie naprostowało.rehablitantka powiedziałą zeby nie pokazywac jej stania na nogach czy ja prowadzac za rece szybko-MUSI RACZKOWAC I KONIEC!!!takie były słowa rehablitantki.i miała racje-Weronika raczkowała 5 misiecy-miesnie juz do konca sie unormowały,głowa sie naprostowała itd.
dziewczyny taka rehablitacja nie jest czyms strasznym-nie ma sie czego bac.dziecku nie zaszkodzi a na pewno pomoze!:-)
Tak zrozumiałyśmy się chodzi mi właśnie o rehabilitację ruchową,dzięki za wyczerpującą odpowiedż,pozdrawiam gorąco i życzę dużo cierpliwości:):)
 
Witam, trochę po niewczasie odpisuję na wątek ale postaram się trochę pomóc, lub coś wyjaśnić
mam trojkę dzieci i każde z nich urodziło się w wrodzoną niedoczynnością tarczycy, najstarsza w 3 dobie miała bardzo wysoki poziom TSH, po telegramie z Katowic, ja spanikowana matka pojechałam z mężem do K-ce, wcześniej do szpitala , w którym ją urodziłam tam pobrano jej krew, którą musiałam zawieść do tych K-c, suma summarum po 3 godzinach od oddania próbki do badania, wynik się potwierdził, (TSH lekko spadło), FT3>FT4, początkowo Letrox 0,25, ale źle go tolerowała i przeszliśmy na Eutyrox 0,25, wizyty przez 6 miesięcy były co miesiąc (już w naszym mieście), potem co 3 miesiące dawka zwiększała się, lub zmieszała, trudno było dopasować dawkę, bo trzeba pamiętać, że nie tylko TSH, FT3 i FT4 świadczy o złej pracy tarczycy ale przede wszystkim objawy,
w okolicy 2 lat miała robione USG tarczycy (tarczyca jest odpowiedniej wielkości do wieku), ale miała również robiony wiek kostny i okazało się, że kości jej się szybciej starzeją niż wskazuje jej wiek (wtedy brała 0, 50 Eutyroxu), trzeba było zmniejszyć dawkę, weryfikacja, robiona po skończonym 2 roku życia (czyli odstawienie leków na 6 tygodni) wyszła niestety niekorzystnie, gigantycznie podskoczyło TSH i znowu FT3>FT4,
a kiedy fT3jest wyższe od fT4 świadczy to tylko o jednym -WPADANIE w
NIEDOCZYNNOŚĆ .Organizm przemienia T4 w T3 zamiast odkładać ten
hormon a tkankach. no i niestety nadal hormony w dawce 0,50 Eutyroxu, kolejna weryfikacja 2 wieku 5 lat:-( (długo by pisać, o tym jak dobierana była dawka, leku, jakie dodatkowe badania były wykonane)
w każdym razie córka rozwija się wspaniale, jest bystra, bardzo inteligentna, wesoła, chodzi do przedszkola, na doskonałą pamięć i nic, absolutnie nic nie wskazuje na to, że jest leczona

Syn podobnie, urodził się z wrodzoną niedoczynnością tarczycy, podobnie "wycieczka" do K-c leki od razu Eutyrox 0,25 i kolejna trudność w ustawieniu leków, bo to był straszny "ulewacz", niestety, często zdarzało się, że hormon nie zdążył się wchłonąć w całości a on go wydalał w ten sposób, wahania TSH były bardzo duże, w końcu znalazłam sposób, żeby tabletki się wchłaniały a on nie ulewał i udało się ustawić leki,
w wieku 2 lat miał robiony wiek kostny, u niego wszystko było ok, natomiast nie dał sobie zrobić USG, poczekamy jakiś czas i może sie uda w każdym razie weryfikacja w wieku 2 lat nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, bo tak samo jak u córki hormony poleciały w górę, w tej chwili jest na powolnym podnoszeniu hormonów, na dzień dzisiejszy ma dawkę, 0,37 a mamy dojść do ,50
podobnie jak siostra jest super rozgarniętym chłopakiem, no może trochę mniej mówi, ale nie jest źle, robi postępy, jest mądry i spryty,
i najmłodsza córa, to samo urodzona z wrodzoną niedoczynnością w tej chwili ma 16 miesięcy ma Eutyrox 0,50 i jest jak najbardziej fantastyczną córeczką, która rewelacyjnie się rozwija,
no właśnie się obudziła, muszę do niej iść

jeszcze jedno odstawa to BARDZO< BARDZO< BARDZO dobry lekarz endokrynolog!!!
 
Zapomniałam jeszcze dodać, że ja sama od ponad 10 lat leczę się na niedoczynność tarczycy i pomimo zażywania bardzo wysokiej dawki tyroxyny w ciąży nie uchroniło to moich dzieci od tej choroby
jednak wiem, że lekarka, która leczy moje dzieci jest wspaniałym lekarzem i zwraca na wszystko uwagę, przy wizycie sama zwróciła uwagę na WNM syna i skierowała do rehabilitanta, "wykryła" nieprawidłowości w sercu u syna, szmery u córek, skrócone wędzidełko w syna, nawet wodniaka jako pierwsza "zauważyła",
bardzo cenię, tą lekarkę, i wiem, że warto długo szukać, by trafić na kogoś takiego jak ona
poza tym na moja prośbę zrobiła starszej badania na przeciwciała anty TPO i TG, choć wcale nie musiała, że przecież to nie hasimoto, ale jak to powiedziała, "dla moich dzieci i spokoju ich rodziców zrobię wszystko, co tylko będę mogła"

kurcze wyszedł mi tekst pochwalny:sorry2:, ale co tam,
bo wbrew pozorom chora tarczyca to bardzo trudne zagadnienie i bardzo trudne do leczenia,

a jeszcze coś chciałam dodać, jeśli chodzi o hashimoto to obraz usg pokazuje znacznie zmniejszone oba płaty tarczycy, nie chodzi o to czy są jasne, czy ciemne (chociaż to może i też - nie wiem dokładnie), najważniejsze jest to, że tarczyca jest bardzo mała!

no dobrze kończę i pozdrawiam wszystkie mamusie serdecznie!:biggrin2:
 
Witam was mamusie. Jestem tu nowa. Mam pytanie czy wasze dzieciatka mialy problem z apetytem? Moj Kacperek nie chce nic jesc-wciskam mu na sile, zeby ciokolwiek zjadl. Wogole nie czuje sie glodny choc ja slysze ze swojego lozka- a on w swoim jak mu strasznie burczy w brzuszku. On po calej przespanej nocy rano wogole nie czuje sie glodny tylko pluje. W ciagu dnia to samo. Bylam wczoraj z nim u alergologa (ma alergie pokarmowa) i on zaproponowal mi zrobienie testow na niedoczynnosc tarczycy.
 
Witam was mamusie. Jestem tu nowa. Mam pytanie czy wasze dzieciatka mialy problem z apetytem? Moj Kacperek nie chce nic jesc-wciskam mu na sile, zeby ciokolwiek zjadl. Wogole nie czuje sie glodny choc ja slysze ze swojego lozka- a on w swoim jak mu strasznie burczy w brzuszku. On po calej przespanej nocy rano wogole nie czuje sie glodny tylko pluje. W ciagu dnia to samo. Bylam wczoraj z nim u alergologa (ma alergie pokarmowa) i on zaproponowal mi zrobienie testow na niedoczynnosc tarczycy.

moja Weronika mimo ze miala wysokie tsh to nie maila problemo z apetytem tyle ze kupi rzadko robila.teraz jak dostaje regularnie leki to ma wilczy apetyt.ma 1rok i 7 mieisecy i wazy 15kg!
ale jest tez wysoka bo 86cm
takie badanie nawet bez skierowania nie kosztuje duzo wiec leopiej je zrobic
 
reklama
moja Weronika mimo ze miala wysokie tsh to nie maila problemo z apetytem tyle ze kupi rzadko robila.teraz jak dostaje regularnie leki to ma wilczy apetyt.ma 1rok i 7 mieisecy i wazy 15kg!
ale jest tez wysoka bo 86cm
takie badanie nawet bez skierowania nie kosztuje duzo wiec leopiej je zrobic

No mam juz wyniki. Tsh 2,8 wiec chyba dobre. Z jednej strony cieszy mnie to bardzo ale z drugiej martwi bo dalej nie wiem czemu moje dziecko nie chce jesc.
 
Do góry