reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

wrodzona niedoczynność tarczycy

Hej Anabell,
przy pierwszej ciąży mój ginekolog nawet nie wspomniał o badaniach tarczycy, w sumie nigdzie nie znalazłam takich informacji, że te badania są tak bardzo ważne. Bardzo o siebie dbałam w ciąży, ogólnie byłam okazem zdrowia:) Niestety córcia urodziła się chora. Nie muszę pisać jak się czułam i jak do tej pory się czuję, czasami dopada mnie taki strach o przyszłość, ale staram się nie poddawać i myśleć pozytywnie.
W obecnej ciąży zrobiłam badania tarczycy, TSH wyszło ok. 2,30 a po tygodniu już wzrosło do 2,42. Jestem pod stałą kontrolą endokrynologa córci. On twierdzi że norma w I trymestrze ciąży nie powinna przekroczyć 2,32. Tak więc od prawie samego początku ciąży jestem na Letrox-ie 25mg i obecnie moje wyniki są w normie.
Nie wiem co wydarzyło się przy pierwszej ciąży, nie mam pojęcia jak wyglądały moje hormony, bo jak już wspomniałam nie wiedziałam, że takie badania powinno się robić, ja też zaufałam lekarzowi, myślałam, że to dobry specjalista.
Moim zdaniem nie powinnaś o tym myśleć i się niepotrzebnie stresować, dobrze wiesz, że dziecko to odczuwa. Na internecie często podane są fałszywe informacje. Powiem szczerze, że jeśli chodzi o tą chorobę to informacje czerpię jedynie z tego forum i od lekarza. Wcześniej też wyczytywałam wszystkie strony, a później o wszystko pytałam lekarza i praktycznie wszystkie informacje okazywały się fałszywe. Tak więc głowa do góry i nie martw się na zapas.
Lekarz córeczki z objawów które podał to m.in. przedłużająca się żółtaczka, brak apetytu, senność, zaparcia, powiększony język, nieumiejętność ssania. Ja też czytałam, że niby dzieci chore rodzą się po terminie z dużą wagą i dużym obwodem główki. Lekarz nie potwierdził tych informacji.
Moja córeczka faktycznie urodziła się po terminie, 58 cm i 4 kg, główkę też miała dużą bo 38 cm. Nic na temat główki żaden lekarz nam nie powiedział, choć wszystkich się o to wypytywałam. Ogólnie moja córeczka jest duża, nie należy do chudzielców, lekarze mówią, że jest "wymiarowa".

Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie i życzę urodzenia zdrowego synka.

Pozdrawiam gorąco
 
reklama
witajcie.
wiele sie ostatnio dzalo i stad moja nieobecnosc
Wisienko-pozno ale gratuluje!!!:)
Iza-jak sie czujesz?

u nas bedzie chłopak-do 3razy sztuka jak to mowią;))))
Anabell-moja mala miala z przesiewow tsh az 275 ,ale wynika to z tego ze ona w ogole nie ma tarczycy-tak wiec jakas wada genetyczna ze tarczyca w ogole sie nie wytworzyla.teraz jak przegladalam stare badania to zauwazylam ze na usg Weroniak zawsze miala nizsze tetno niz powinna miec,ale kto to wtedy wiedzial....
z objawow poporodowych-glowke miala 3cm wieksza od klatki piersiowej(z reguly roznica to 1cm),apetyt miala od poczatku,ale za to przedluzajaca sie zoltaczka,ospalosc,mocno powiekszone wargi sromowe,bardzo zachrypniety glos-przypominal mi skrzeczenie zaby, duze ciemiaczko, zaparcia tez, nie pamietam co jeszcze.

a co do choroby-moze to glupio zabrzmi,ale gdybym miala wybor miedzy WNT a autyzmem nawet w lekije postaci to zdecydowanie mniej problemow jest z tarczyca.wiadomo ze to jest choroba i trzeba to kontrolowac,ale w tej chwili moja cora ma prawie 5 lat i nic jej ie jest.ladnie bierzez leki,rozwija sie cudnie,jezdzimy na kontrole i jest goit.wiem ze w eiku dojrzewania moga byc problemy no i pozniej,ale jezeli nie ma z tym zadnych innych sprzezpnych chorob to wszytsko da sie ogarnac;)
 
Dzięki dziewczyny, ja mocno wierzę że mimo wszystko mój synek będzie zdrowy ale ten strach we mnie siedzi. Najgorsze dla mnie jest to, że lekarz który powinien się na tym znać odesłał mnie z kwitkiem i zapewnieniem, że jest wszystko dobrze. :( Pocieszające jest to, że Wasze dzieci tak pięknie się rozwijają i że z tą chorobą da się życ.:) Przeczytałam cały wątek. Mój synek wg USg jest właśnie dośc duży, ma większy brzuszek i główkę, a ja się w tym już dopatruję objawów. Póki co jednak nie pozostało mi nic innego, jak czekac...
 
Cześć dziewczyny. Na poczatku pozdrowienia i gratulacje dla wisienki, bardzo sie ciesze ze masz zdowa coreczke.
U nas po staremu ,czas leci szybko ,odkad wrocilam do pracy ,ciagle czasu brakuje. Moja corcia juz za miesiac skonczy dwa latka, rozwija sie super,duzo mowi,jest bardzo samodzielna, sama je , juz udało nam sie pozegnac pampersy, od jakis trzech miesiecy woła na nocnik.
Ja tez nie mialam pojecia o badaniach na tarczyce w ciazy ,a lekarz nawet nie wspomnial ze takie powinno sie wykonac. No ale teraz jest juz za pozno. Wizyte u endo mamy koncem listopada i prawdopodobnie bedzie proba odstawienia lekow...az sie boje.
Iza trzymam kciuki za twoje malenstwo zeby bylo zdrowe...
Pozdrawiam.
 
Cześć dziewczyny,

Anabuba teraz czuję się już dobrze. Znosiłam jedynie źle upały, ale teraz jest już w końcu ok:) A Ty jak przechodzisz ciążę?
Elu cieszę się, że Twoja córeczka tak dobrze się rozwija. Chodzi do żłobka? Ja już od dwóch miesięcy walczę z pampersami, są małe postępy, ale chyba jeszcze trochę czasu minie zanim pożegnamy się z pieluszkami. Moja córcia za 2 i pół miesiąca kończy dwa latka. Martwi mnie trochę, że mało mówi, bo używa jedynie z 10 słów i to przeważnie 2-sylabowych. Dużo rozumie, jak coś chce to bardzo dokładnie mi to okazuje. Wiem, że wszystkie dzieci rozwijają się w swoim tempie, ale przez tą chorobę strasznie się boję, że coś może być nie tak...

Pozdrawiam serdcznie
 
hej

dzieki Iza
ja w sumie czuje się dobrze,ale nieistey mam potwornie i do tego bardzo bolace żylaki:-:)-:)-:)-:)-:)-:)-(
we wtorek mam wizyte u naczyniowca,zabczymy co mi powie,czy to nie wskazanie do cesarki-zylaki mam na obu nogach-na prawej starszne,jakbym byla pomazana markerem albo w takich sincach,a do tego w pachwinach, na posladkach, na wargach sromowych....paskudnie to wygalada el najgorzej ze boli.ani za dlugo siedziec,ani stac ani lezec.i teraz jeszcze puchnace kostki...ehhhhhhhhhhh
zachcialo mi sie trzeciej ciązy po 30-tce...:baffled::-p:-p
le oza tym ok.remont w domu w sumie skonczony,bralam w nim badzo czynny udzial lacznie z malowaniem,myciem okien,i innymi robotami nie dal ciezarnych heheh,ale ja w sumie w kazdej ciazy robilam takie rzeczy i nic.juz nie bede pisac co jeszcze robilam bo dostane ochrzan:)
powoli zaczelam sie brac za zbieranie wyprawki,bo te 5 lat soje robi.
Wwronika ma za mieisac 5 urodziny
Iza-powiem ci ze Weronika w wieku 2lat tez slabo mowila.zaczela dobrze gadac jak skonczyla 3latka i poszla do przedszkola.teraz jej sie buzia nie zamyka:-D:-D:-D
nie wiem co gorsze heheheh.ale z kolei córka mojego brata ma prawie 2,5roku i powiem szczerze ze nie słyszałam od niej słowa :mama czy tata.tylko daj,idz i cos tam jeszcze.ale skubaniec dobrze rozumie co sie do niej mowi.takze spokojnie.najwazniejsze ze rozumie,reszta powoli sie rozkreci:)

Ela trzymam kciuki za odstawienie lekow,oby u was sie udało:tak::tak::tak::tak::tak::tak:
 
Anabuba mojego meza siostra nie miala az takich zylakow na nogach jak ty, ale miala na wargach sromowych i jak jej lekarz to zobaczyl to nie bylo mowy o rodzeniu naturalnym, podejrzewam ze u Ciebie tez bedzie cesarka, bo sn to chyba niebezpieczne przy takich zylakach. Pozdrawiam i zycze zdrowka.
 
Czesc dziewczyny jestem tu nowa, wiec nie za bardzo wiem jak sie tym wszystkim posługiwac. Moja córka jest z nabyta niedocznnościa tarczycy, stwierdzona ok 3 tygodnia życia. Jestesmy pod stała kontrola u endykronologa wizyta co 3 miesiące, dawka z wizyty na wizyte sie zwieksza. Córka ma 13 miesięcy. Stawaliśmy na komisje o orzeczenie o niepełnosprawności, i dzisiaj dostalismy odpowiedz ze mala nie zalicza sie do osób niepełnosprawnych. Nie wiem teraz czy mam sie odwoływac do wyższej instancji. Chciałabym sie dowiedziec, bo czytałam we wczesniejszych postach ze Wasze dzieciaczki tez sie stawały na komisji. Moze dałoby rado odpowiedziec na moj mam nadzieje zrozumiały tekst. Pozdrawiam :)
 
witaj Anuczka.
ja stwalamzeswoja na komisji tez jak miala rok i powaiat nam nieprzyznal,ale zlozylam odwolanie do wojewidzkiego i tam dosytalismy na 2lata,ale ona bylajeszcze rehabilitowana ruchowa i miala alergie pokarmowa,wiec im wiecej papierkow tym lepiej:)
w sumie do stracenia masz tylko koszt podrozy na komisje.ja juzponiej nie skladalam bo mala dobrze sie roziwjala,ale na poczatek chociaz mialam mniej za dojazdy do leakrza.

Basiu-ja dzis do tego naczyniowca-zobaczymy co powie.zylaki toja i na posladkach mam:-(
do tego nizle mi spuchla jedna noga,az sie boje zeby mnie do szpitala nie skierowal.trzymajcie kciuki oby nie
 
reklama
Jestem mamą prawie 5 letniej już dziewczynki tarczycę wykryto u niej przy okazji testów przesiewowych krwi w szpitalu. Dziecko urodziło się w terminie miało 53 cm i ważyło 3250. Na początku było wszystko ok, do chwili gdy wypisano mnie do domu a córkę zostawiono w szpitalu z powodu żółtaczki. Wówczas córa przestała przyjmować pokarm dostała atonii jelit. Lekarz najpierw nie wiedząc co dolega dziecku zaczął mi zarzucać, że dziecko ma chorobę potytoniową co było bzdurą gdyż ja nigdy nie paliłam i nie palę. Dopiero po tygodniu z Wrocławia przyszły wyniki i stwierdzenie, że dziecko ma wrodzoną niedoczynność tarczycy. Od tego momentu córa zaczęła dostawać euthyrox i sytuacja zaczęła się normować. 19 dobie życia dziecko mogłam wreszcie wziąść do domu. Ale od tego czasu zaczęły się wyjazdy do endokrynologa do kliniki we Wrocławiu do tego kontrole wzroku, słuchu, badanie gastroenterologa, neurolog, kardiolog. Ale wiem, że warto było to wszystko znieść i przejść bo dzisiaj moja córcia jest szczęśliwą, rezolutną i dobrze rozwijającą się 5 latką. Wszystkim rodzicom życzę aby mieli dość siły by walczyć o swoje dzieci i ich zdrowie i żeby trafili na takich lekarzy jak ja we Wrocławiu. Powodzenia;-)
 
Do góry