Madlein
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2010
- Postów
- 3 714
Ha ha ha dobry żart decydowanie się na niekarmienie piersią. Na Dyrekcyjnej nie ma takiej opcji. Położna odrazu przychodzi i Cię dręczy, że musisz karmić piersią, a neonatolodzy wciąż powtarzają, że nie ma lepszego pokarmu dla dziecka niż Twoje mleko. Bez konkretnych wskazań medycznych (np. branie jakiś leków, przy których nie można karmić) z tego co mi wiadomo na Dyrekcyjnej nie ma opcji karmienia sztucznie na własne życzenie.
Ja nie karmiłam, bo mi zabronili. Nie chcesz wiedzieć jaką presję na mnie wywierały położne, żebym stymulowała, mleko wylewała, a może po połogu nadciśnienie zejdzie, odstawię tabletki i wtedy dziecko przestawię na pierś.
Mleko mają w szpitalu, ale pilnuj żeby dawali zawsze to samo. Mi na dzień dobry dziecko rozregulowali raz zwykły bebilon, raz HA, raz pepti. Jeszcze wtedy nie wiedziałam co to znaczy, aż mnie babki oświeciły, zrobiłam raban, bo straszne biegunki były i zlecili stale enfamill dla młodego. Butle i smoki też dają... beznadziejne NUK'a. Polecam wziąć swoją buteleczkę.
Ja nie karmiłam, bo mi zabronili. Nie chcesz wiedzieć jaką presję na mnie wywierały położne, żebym stymulowała, mleko wylewała, a może po połogu nadciśnienie zejdzie, odstawię tabletki i wtedy dziecko przestawię na pierś.
Mleko mają w szpitalu, ale pilnuj żeby dawali zawsze to samo. Mi na dzień dobry dziecko rozregulowali raz zwykły bebilon, raz HA, raz pepti. Jeszcze wtedy nie wiedziałam co to znaczy, aż mnie babki oświeciły, zrobiłam raban, bo straszne biegunki były i zlecili stale enfamill dla młodego. Butle i smoki też dają... beznadziejne NUK'a. Polecam wziąć swoją buteleczkę.
Ostatnia edycja: