reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wracamy do wagi

dubeltowka to bardzo dobry pomysl. Jesli nie zamierzacie sie odchudzac to przejdz od razu na III faze ale pocztaj sobie o diecie zeby wiedziec o co chodzi. Albo mozecie zrobic sobie np dwa tygodnie fazy II a potem przejsc do III.
 
reklama
Dzień 11 (dziś waga stoi a na wet ważę 300g więcej niż wczoraj :-()

Śniadanie: 1/2 serka wiejskiego z cebulką i szczypiorkiem 2,5%+kawa z mlekiem 0%
Przekąska I: 2 jajka na twardo + 2 plasterki wędliny drobiowej + pół ogórka świeżego
Obiad: gotowana pierś z kurczaka z fasolką szparagową zalana zupą pomidorową
Przekąska II: nie będę jadła
Kolacja: nie mam pomysłu jeszcze - coś wymyślę i dopiszę potem :-)

edit: Kolacji nie zjadłam wcale.....nie chciało mi się jeść
 
Ostatnia edycja:
Mrsmoon....nie mam, bo ja niesłodyczowa jestem. Jadłam rzadko lub prawie wcale. Za to w ciąży się zajadałam. Zjadłam ich więcej niż w całym życiu. Brakuje mi bardzo owoców.
 
Dzień 10 i kolejne 300 g mniej czyli 3,6 kg

śniad: twarożek 0% ze szczypiorkiem + ogórek i pomidor
przekąska: jogurt naturalny + orzechy i migdały
obiad: sadzone jajo ze szpinakiem z pieczarkami
przekąska: 10 migdałów
kolacja: sałatka z pomidorem, ogórkiem i papryką

Doris ja tak miałam z zeszlym tyg...2 dni cisza....ale jak na moje oko to Ty za mało posiłków jesz...mówię Ci musisz tego pilnować bo spowolnisz metabolizm

Dubeltówka II faza np 2 tyg jedzcie a potem przejdzcie na III

Ironia i jak ? kiedy zaczynasz?
 
Traschka, Doris, Misialina jesteście niesamowite! dalej dopinguję pełną parą :)

a może założymy jakąś grupę wsparcia ćwiczeniowego? bo ja za cholerę nie mogę się zmusić do jakiejś aktywności fizycznej, a tego na pewno mi potrzeba, ciągle tylko wymówek szukam... aktualnie 'chora jestem to przecież nie pójdę biegać' ;)
 
Misialina....ale nie chce mi się jeść czasami. Ty też jesz malutko, bo przekąska skladająca się z 10 migdałów to prawie tak samo jakbyś nie jadła jej wcale.
Mi strasznie brakuje owoców i kiełbas...

Kasiawilde...dziękuję za doping :-)
 
reklama
Doris to nie do konca tak z ta przekaska. To ma byc cos malutkiego, co zmusi nasz zaloadek do pracy. 10 orzechow wystarczy. Jesli tego nie dostanie, to nauczy sie, ze musi magazynowac to, co dostal wczesniej czyli bedzie wolniej spalal kazdy posilek. A nam przeciez chodzi o to, zeby spalal szybciutko:)
Waga nie spada rownomiernie! Dlatego codziennie wazenie jest zdecydowanie niewskazane (ale sama tez sie waze:) Tylko wiem o tym, ze jak przez 4 dni nic nie schudne to potem bedzie skok i nagle zobacze 1 kg mniej. To normalne!

wczoraj:
sniadanie: serek wiejski z pomidorem i ogorkiem
II sniadanie: jablko
obiad: mintaj w warzywach z ryzem pelnoziarnistym
podwieczorek: jogurt
kolacja: wedzona rybka z salata i pomidorami + galaretka z mieskiem (pewnie nie do konca dozwolna ale bylam na wielkiej uczcie po koncercie w hotelu i tam wszyscy zazerali sie takimi pysznymi rzeczami.... wybralam ta najbardziej bezpieczna:)
 
Do góry