Wlasnie nie probowala wczesniej Mokkate- dopiero przedwczoraj dalam jej raz sprobowac (bylam przekonana, ze wypluje i sie zniecheci), a bunt na jedzenie jest juz od 2 miesiecy i to coraz wiekszy. Zreszta akurat miesko w ilosci dwu malych lyzeczek nawet zjada, niesolone, to od Gerbera - indyka.
reklama
U nas z jedzeniem juz coraz lepiej ale jak na razie tylko papaki , Selinka ma dalej odruch wymiotny jak trafi wiekszy kawaleczek jedzonka do buziaka i jak ja ja mam uczyc gryzc
z przemiana materi natomiast nie ma problemow kupka byla dzisiaj juz 2 razy i to spora
z przemiana materi natomiast nie ma problemow kupka byla dzisiaj juz 2 razy i to spora
AniaM- to w takim razie próbowałabym jej codziennie troszke przemycić, ale nie na siłę. Kiedy dzwoniłam do Poradni Laktacyjnej babeczka powiedziała, że ma trójkę dzieci i z każdym było inaczej. Jeden do roku nie chciał nic innego jak mleczko mamusi i dziś jest zdrowym chłopcem i je wszystko. Grunt żeby próbować i jeśli dziecko przybiera na wadze prawidłowo (a Ola przecież przybiera ładnie), to nie stresowac się tak bardzo. Życzę powodzenia...
ch_aga
Mama Misia, Żona Miśka
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2006
- Postów
- 1 019
Mateuszek zjada pięknie kawałeczki Dziś dostał troszkę ziemniaczków z sosem, mięskiem i marchewką z mojego talerza i pięknie jadł Kupuję mu też rosołki z BoboVity takie po 7 miesiącu i tam już są kawałeczki, też je zjada.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Marlenka
Marcowa Mama 2006
- Dołączył(a)
- 31 Sierpień 2006
- Postów
- 1 503
A ja nareszcie zabrałam się za gotowanie obiadków.
Dziewczyny napiszcie, czy Wasze skarby też mają okres buntu. Łukaszek zaciska usta, a jak już otworzy to wypycha języczkiem i nie ważne, co mu podaję deserek, czy obiadek. Mam wrażenie, że trochę się ze mną bawi, bo nieraz otwiera buziaczka i zje kilka łyżeczek. Jedno jest niezmienne - nie wypije mleczka Pepti jak zbytnio się wychłodzi.
Dziewczyny napiszcie, czy Wasze skarby też mają okres buntu. Łukaszek zaciska usta, a jak już otworzy to wypycha języczkiem i nie ważne, co mu podaję deserek, czy obiadek. Mam wrażenie, że trochę się ze mną bawi, bo nieraz otwiera buziaczka i zje kilka łyżeczek. Jedno jest niezmienne - nie wypije mleczka Pepti jak zbytnio się wychłodzi.
koga
Mama Maksa i Julka
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2005
- Postów
- 8 273
Wczoraj Maks tak pokrzykiwał przy każdej łyżce żurku, która wędrowała do mojej buzi, a potem rozpłakał się jak chciałam wyjść z talerzem z pokoju, że MUSIAŁAM mu dać parę łyżek
był zachwycony i bardzo szeroko otwierał paszczę, coby się nic nie uroniło
zaraz potem zjadł wielką michę kaszki zmieszanej z całym słoiczkiem brzoskwiń
a potem dwa cycusie
i poszedł spać, ale jedzonka starczyło mu tylko do 3 i obudził się głodny jak wilk
a waży niecałe 8 kg
był zachwycony i bardzo szeroko otwierał paszczę, coby się nic nie uroniło
zaraz potem zjadł wielką michę kaszki zmieszanej z całym słoiczkiem brzoskwiń
a potem dwa cycusie
i poszedł spać, ale jedzonka starczyło mu tylko do 3 i obudził się głodny jak wilk
a waży niecałe 8 kg
K
KingaP
Gość
koga, ma dobrą przemiane materii...
Mój Rafał tez duuużo je, a chudy jak szczypior
Mój Rafał tez duuużo je, a chudy jak szczypior
reklama
Podziel się: