ja też zazwyczaj jestem -mega jedza przed@..a tym razem..byłm dziwnie spokojna...i przepelniała mnie euforia-nadal tak jest..ale i do łez bardzo łatwo mnie doprowadzic..Dziś -oj kilka razy w ciazgu dnia popłakiwałamgł z radosci..
Choc teraz niedawno zdenerwowalam sie, bo mąż dojzał w ciemnosci jak wracaliśmy przewrócone auto(okazłao sie poxniej motor)..i polecial zobaczyc...pomóc...-jejku..tak bardzo sie balam i modliłam, by nic tam nikomu nie było..Wrocil po 5 min(kawałek dalej zajechal a było ciemno i nie widziałam nic)..i mówi, ze gosc pijany jak bela..leży, ale kontaktuje..wstawał..ale ledwo gada..a śmierdzi-potwornie...płakalam zanim się dowiedziała..-co za dupek!...
Choc teraz niedawno zdenerwowalam sie, bo mąż dojzał w ciemnosci jak wracaliśmy przewrócone auto(okazłao sie poxniej motor)..i polecial zobaczyc...pomóc...-jejku..tak bardzo sie balam i modliłam, by nic tam nikomu nie było..Wrocil po 5 min(kawałek dalej zajechal a było ciemno i nie widziałam nic)..i mówi, ze gosc pijany jak bela..leży, ale kontaktuje..wstawał..ale ledwo gada..a śmierdzi-potwornie...płakalam zanim się dowiedziała..-co za dupek!...