reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wpadka kontrolowana ;-)

Ja mam pieska, który też nie lubi zostawać sam :) Ale to może być spowodowane tym, że odkąd go mam (2 latka) on nie zostawał sam i jak się go zostawi samego to biedaczek płacze ( wyje :) )
To jest mieszaniec jamnika z kundelkiem ::)
 
reklama
Julinka - śliczny jest ten Twój psiak :D

Lapis Lazuli - ja męża zmusiłam, żeby się zgodził na dwa psiaki ze schroniska ;) Też spragnione pieszczot, ale mąż jakoś nie dał się osaczyć ;) Są z nami już ponad rok i nie wyobrażam sobie życia bez nich :)

Agutku - zawsze chciałam robić to co robię teraz :) Jeszcze nie jet to dokładnie to o czym marzyłam, ale pomału pomału... ;)

Miłego dnia!!!!! :D
 
Agutku...po weekendzie spoko :)
To była moja ostatnia sobota w pracy ;D...teraz już będę miała dwudniowe weekendy a nie tylko wolne niedziele...
A poza tym to nic ciekawego sie nie działo...no może to że w sobote wieczorkiem wyskoczyliśmy ze znajomymi na kolacje a niedzielę spędziliśmy trochę w domku a trochę u teściów ::)

A powiedz mi na jakim etapie Lost'a jesteś?? ;)
 
Julinko, Twój piesio Yoguś ma pyszczek stworzony do obcałowywania:) I posturę kolankową, tzn. ze mozna go brać na kolanka i przytulać. mój Maksio jak wskakiwal na kolana, to albo 4literami wpychał mi się na ramiona gdzieś, albo mu zwisały po drugiej stronie fotela. To takie "wilcze echo" bylo. :D
 
reklama
monika3 pisze:
A powiedz mi na jakim etapie Lost'a jesteś??  ;)

Wczoraj ogladalam odcinek, w ktorym przedstawiali historie Hurleya pt. "Numbers". Bylo tych przekletych liczbach i jak spotkal to Francuzke, ktora te liczby tez przywiodly na wyspe. Zauwazylismy z mezem, ze trzy pierwsze liczby stanowia numer lotu, ktorym lecieli wszyscy pasazerowie. Zastanawiamy sie co oznacza reszta :) Pewnie dzisiaj obejrze nastepny odcinek :) Zblizam sie powoli do konca pierwszej serii.
Doszlismy do wniosku z mezem, ze wbrew pozorom wszyscy na tej wyspie sa szczesliwi, bo uciekli od problemow zycia codziennego....tylko czemu sie tam znalezli, dlaczego wszystko sie ze soba laczy, jak ta kobieta przezyla tam tyle lat, skad tam wieza radiowa i wiele innych spraw. Nie moge sie doczekac kiedy cos sie wyjasni hihi :D Troszke nie podoba mi sie, ze ponoc chca krecic trzecia serie, bo wg mnie co za duzo to nie zdrowo ;)
 
Do góry