reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wózki, foteliki itp.

Masakra, od tego przeglądania wózków już głupieje i nie wiem co wybrać, lepszy nowy ale tak się zastanawiam czy nie lepiej by było używany 2w1 a fotelik nowy kupić, na początku chciałam z nieskrętnymi kołami, teraz myślę, że jednak dobrze by było jakby miał skrętne. Kolorów ful, ale jak z używanych to same niebieskie i granatowe, albo całe czerwone, a jak już kupować wózek to może na kolejne dziecko, albo ten potem sprzedać i kupić nowy. Także nie wiem czy opłaca się w takim bądź razie wywalić kasę ok 700zł na nowy i pójść z kolorem jakimś uniwersalnym, czy kupić tańszy używany, potem sprzedać. Mam dylemat, nie ma co :p
 
reklama
Shiran napisz jaką kwote chcesz przeznaczyć na wózek :)

Jeżeli do 800zł to spokojnie znajdziesz xlandera xa z fotelikiem be safe lub maxi cosi. A to jest naprawde dobry zakup :)

Co do kół to ja polecam skrętne bez tego bajeru jest naprawdę ciężko.

Napisz co cię jeszcze interesuje, jakie rady potrzebne, a pomożemy jakoś ;)
 
Rajo no to ja kupiłam wózek tej firmy 5 lat temu, bez oglądania na allegro. Ale mój ma z przodu podwójne koła, koszmar, ten ma już pojedyncze, więc może jest lepszy, gondola ok, ale spacerówka mi nie pasowała, u mnie to oparcie było za krótkie i żeby złożyć albo rozłożyć do pozycji leżącej z tyłu ściąga się takie paski, bardzo nieporęczne, ten pewnie jest jakiś nowszy model i widzę jakąś wkładkę ma, u nas nie było, także ze spacerówki mało co korzystałam, koszyk na zakupy pod spodem się mi podarł bo jak coś włożysz do niego to ociera o chodnik, fotelika nie mieliśmy, bo ja raczej wychodzę z zasady, że jak coś jest od wszystkiego to jest do niczego, no chyba, że fotelik dobrej firmy, który jest sprzedawany razem z wózkiem, ten jest raczej no name i wątpię żeby miał jakieś testy robione, a i zwróć uwagę na stelaż, mój jest bardzo ciężki i jest dość szeroki, ale to wszystkie te wózki wielofunkcyjne mają szerokie stelaże. Chcieliśmy to sprzedać, ale zainteresowania brak, więc oddać za darmo tak trochę nie bardzo, koniec końców zostawiamy gondolę, bo ja i tak nie mam tutaj gdzie bardzo chodzić, a to już jesień będzie, a spacerówkę kupię jakąś lepszą na wiosnę.

shiran koła to zdecydowanie skrętne
 
Masakra, od tego przeglądania wózków już głupieje i nie wiem co wybrać, lepszy nowy ale tak się zastanawiam czy nie lepiej by było używany 2w1 a fotelik nowy kupić, na początku chciałam z nieskrętnymi kołami, teraz myślę, że jednak dobrze by było jakby miał skrętne. Kolorów ful, ale jak z używanych to same niebieskie i granatowe, albo całe czerwone, a jak już kupować wózek to może na kolejne dziecko, albo ten potem sprzedać i kupić nowy. Także nie wiem czy opłaca się w takim bądź razie wywalić kasę ok 700zł na nowy i pójść z kolorem jakimś uniwersalnym, czy kupić tańszy używany, potem sprzedać. Mam dylemat, nie ma co :p

ja jakbym dysponowała ograniczonymi środkami to kupiłabym używany a fotelik nowy. Ja przy poprzednim dziecku wózek sprzedałam za te same pieniądze co kupiłam a był używany. Tylko poszukałam w super stanie i o niego dbałam.

Jak chcesz doradzenia co z modelem to powiedz gdzie będziesz jeździć, na jakim piętrze mieszkasz, czy będziesz jeździć autem itp...
 
Więc myślę tak do 600-700zł za nowy oczywiście, a używany to na bank tańszy do 400zł.
Ważne żeby miał pompowane koła, w miarę dużą gondolę i właśnie wielofunkcyjny, czyli i gondola i spacerówka.
Skrętne koła przednie z możliwością blokady, regulowane oparcie.
Mieszkam na pół piętrze, będę jeździć i po mieście i po wsi, gruntowych drogach.
Co do jazdy autem to sporadycznie (nie wykluczam też możliwości zapakowania wózka do bagażnika także dobrze by było aby za dużo miejsca też nie zajmował), częściej autobusem.
I też fajnie by było jakby miał w miarę pojemną torbę na zakupy ;)
 
Shiran za taką kwotę raczej nie kupisz porządnego wózka takiego co posłuży i tobie i dzidzi. Przynajmniej ja mam takie odczucia. Ciężko znaleźć dobry funkcjonalny wózek w wyższych granicach cenowych.

Ale jeżeli masz takie kryteria tomoże warto spojrzeć na jedo bartatina oczywiście używany?

Ma wielką gondolę, średnio jak dla mnie funkcjonalną spacerówkę i brak skrętnych kół :)

Ale cena nie powala i wiele mam ze względu na zawieszenie na paskach i możliwość bujania wózkiem bardzo go sobie chwali :)

Po dokupieniu adapterów na ramie można zamontować fotelik jedo i maxi cosi.
Torbę w zestawie tez posiada, moskitierę, folię i parasolkę również. Dodatkowym plusem jest duży kosz :)

I jeszcze są tako jumpery one też cieszą się dobrą opinią, a skrętne koła posiadają. No i cenowo się zmieścisz.

Chicco trio enjoy też pewnie mieściłby się w funduszu :) tylko zerknij czy taki by ci odpowiadał :)
 
Hania dzięki za info, jeszcze będę przeglądać ogłoszenia bo narazie luknęłam i w mojej okolicy nie ma tych wózków a jak już kupować używany to wolałabym go na miejscu zobaczyć i wtedy kupić a nie w ciemno :)
 
podzielam zdanie dziewczyn co do wózka i kwoty na wózek. Używany jedo chyba najbardziej trafiony wybór przy takich kryteriach. Nie znam taniego wózka który by się składał do małych rozmiarów. Mam wręcz wrażenie, że im droższy tym lżejszy i lepiej się składa. Trochę ich wymacałam w sklepach i poskładałam także nie znam ani jednej sztuki...

Może to kwestia tego, że lżejsze materiały są po prostu droższe.
 
reklama
Hejka! Jestem u Was nowa i jestem wrześniowa pierworódką więc wszelkie rady porady są mi przydatne. Chciałam zapytać czy macie jakieś doświadczenie z wózkami? Bo ja pomału się rozglądam i podobają mi się jedynie dwa modele Inglesina classica i Quinny moodd z czego inglesina jest chyba zbyt niepraktyczna a Quinny moodd ma sytasznie płytką gondolę. Chyba, że to tylko mi się wydaje, ale mój Antek w zimę w spiworze to chyba z niej wypadnie bo duży chłopak podobno się szykuje
 
Do góry