reklama
milani... poczekaj...moze sie w koncu przekona do karocy...
fresh... moze chusta??? zawsze mozna miec chuste w wozku (do przykrycia dziecka się nada) a w razie czego zamotac sie i młodego..rece sa wtedy wolne...
hmmm..... Przeszło mi przez myśl takie rozwiazanie tylko nie wiem czy ja dam radę go jeszcze nosić w chuście??? rubi widze, że nasze dzieci to rówieśnicy. Nosisz swoją mała w chuście teraz??? dajesz radę?? nie jest ciężko??? tak sobie mysle, że chyba lzej, niż z dzieckiem na jednym ręku i wózkiem w drugiej
kakakarolina
Fanka BB :)
fresh83 Myślę że swobodnie wpakujesz młodego do chusty. Nie jest jeszcze taki stary. Ja wożę pod wózkiem nosidełko MT i tak jak piszesz w razie czego ręce wolne do pchania wózka. (tylko w tym nosidle też nie wytrzymuje za długo) Ja już powoli poddaję partię wózkową. Chodzę tylko na 40 minut po osiedlowych sklepach głównymi ulicami. Jak w zegarku dłużej nie daje rady. W nosidle też 40 minut. Widocznie taki ma zegar bezruchowy
hehe poniekąd jest to rozwiazanie na dłuższe niz 20 min (w naszym wypadku) spacery;-) mam nadzieje, że zaraz opanuje do perfekcji sztukę chodzenia i bedzie już z górki ;-) póki co rozglądnę się za jakimś nosidłem czy chustą bo inaczej lato w domu:-wściekła/y:
kakakarolina
Fanka BB :)
nie wiedziałam że karta przewozową jest lato domu. Ja biorę ze sobą koc i szybko do celu na kocyk albo plac zabaw, reklamówka zabawek. Jadę tam gdzie dużo dzieci i psów i potem w krzyku ładuję młodego z powrotem ale do domu nie daleko
hmmm..... Przeszło mi przez myśl takie rozwiazanie tylko nie wiem czy ja dam radę go jeszcze nosić w chuście??? rubi widze, że nasze dzieci to rówieśnicy. Nosisz swoją mała w chuście teraz??? dajesz radę?? nie jest ciężko??? tak sobie mysle, że chyba lzej, niż z dzieckiem na jednym ręku i wózkiem w drugiej
wózek jest chyba najlepszy na spacery ale jak pasażer marudzi...
Monika waży w tej chwili 9,5 kg i daję radę w chuście...
niedawno musiałam jechać bardzo wcześnie do przychodni żeby się zarejestrować do urologa...musiałam wziąć małą...naszykowałam i chustę i wózek, ale sprawdziłam w ostatniej chwili rozkład jazdy autobusów...żaden niskopodłogowy nie jechał więc zamotałam młodą w chustę i jazda...wyszłyśmy z domu o 5:30 a ja ją wypakowałam z chusty dopiero ok 7:30...
tylko żeby nie było tak różowo...to nie tak, że ja sobie siedzę a moje dziecko jak lala....trza chodzić, podskakiwać, obracać się żeby jej się widoczki zmieniały...a i tak często w tej chuście śpi więc odpocząć tez mogę na siedząco ;-)
z chustą jest tak, ze jak dobrze dociągniesz to nie czuć ciężaru bo w zasadzie ty i dziecko to jedno :-) jakbyś dalej w ciąży była :-) a ręce wolne i nie mdleją od słodkiego ciężaru :-)
a chusta jest dobra bo mozna w niej nosić, mozna nią przykryć, można ją brać ze sobą jak już mały chodziarz się zmęczy ;-)
tylko na upały...nie będę pisała że jest cud - miód...gorąco w tym jak diabli, więc jak któraś z Was będzie kupowała to TKANĄ!!! bo w elastycznej bedziecie ugotowani!!!
Ostatnia edycja:
reklama
nie wiedziałam że karta przewozową jest lato domu. Ja biorę ze sobą koc i szybko do celu na kocyk albo plac zabaw, reklamówka zabawek. Jadę tam gdzie dużo dzieci i psów i potem w krzyku ładuję młodego z powrotem ale do domu nie daleko
właśnie! póki co mieszkam na strasznym zadupiu i do parku czy placu zabaw mam jakies 20 min szybkim krokiem takze jak juz jestem na miejscu to cala mokra i zdyszana;-) a pod blokiem owszem jest kawałek zieleni, który niestety pieski sobie zarezerwowały na toalete no i miedzy psimi kupami nie bede sie bawic z synkiem
Podziel się: