Wody płodowe???!!!!

[s.magdalena339]

Dziewczyny pomocy. Jestem w 35 tygodniu ciąży. od 34 TC dziecko jest już bardzo nisko i miałam się oszczędzać. Od kilku dni czuję ból w kroczu, dzisiaj doszedł ból pleców, nóg i wzmocnienie bólu krocza. Przed chwilą byłam w łazience. Jak skończyłam robić siusiu to zostałam jeszcze na sedesie bo poczułam lekki skurcz ( był chwilowy) i w tym momencie znowu coś wyciekło 2 razy pod rząd. Jakby mocz ale czy to może były wody płodowe? dodam że dwa razy miałam już bolesne skurcze które przerywałam nospa z zaleceń lekarza.

 

[s.magdalena339]

Nie no ja absolutnie nie chcę straszyć. Mi dopiero reszta poleciało po ingerencji lekarza. A tak od tych dwóch zdarzeń co mi pocieklo rano do poludnia nic mi nie pocieklo. A i ja czułam ruchy praktycznie do samego wyjscia małej Dla mnie dzidzia jest najważniejsza, ale ja do szpitala też nie pedzilam. Jakbym pojechała nawet i 10h później to bym zdążyła. Ale i tak to warto sprawdzić

I zupełnie nic nie czułaś poza tym wyciekiem?

 

[Chce_byc_mama_wielu]

I zupełnie nic nie czułaś poza tym wyciekiem?

Wiesz co czułam, ze to ten dzień. Brzuch mnie bolał, ale jakoś inaczej, wcześniej czułam tylko ból jelit. Serio. Ja też panikowalam, ale zawsze na usg ilość wód była ok. Więc to albo mocz albo taki rzadki śluz. Tylko, gorzej że mam tak do dzisiaj a jestem 4 miechy po porodzie. A i mój mocz miał pH 8, a jak w szpitalu sprawdzali wody na pewno wartość była wieksza. Mowili chyba 10 czy coś takiego. Dobrze, że czujesz ruchy

 

[s.magdalena339]

Czuję czuję i ogromne zmęczenie, strasznie chce mi się spać. Już raz z rana drzemałam i czuję że zaraz znowu odpłynę

 

[s.magdalena339]

Dzwoniłam do położnej, skierowała mnie do lekarza prowadzącego. On natomiast twierdzi że to nie są wody płodowe, także fałszywy alarm dzięki dziewczyny