reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty u pediatry

to ja wam opowiem jak było u nas:miał uczulenie bardzo na całym ciele,i nie miałam pojęcia skąd,więc po eliminacji kolejnych rzeczy,stwierdziłam,że jednak zrobię mu badanie krwi na co ta alergia,poszłam do przychodni,ale pani nie mogła mu się wkłuć,bo to normalnie ze zgięcia łokcia było,więc zaprowadziła nas na oddział dziecięcy i tam przyszły dwie pielęgniarki,a Antosiek juz cały czas płakał,spytały mnie czy chcę wyjść(,żeby nie widzieć tego),ja powiedziałam,że absolutnie nie zostawię dziecka samego,poza tym nie dadzą sobie rady same we dwie i tak ja go na kolanach trzymałam,nóżi i główkę,druga jedną rękę,a trzecia pobierała krew,trochę to trwało bo było kilka pojemniczków:baffled:.po tamtym razie powiedziałam,że nie dam już dziecku tak pobrać krwi:no::crazy::wściekła/y::angry:
chyba nie wiesz jak wyglada innych pobieranie krwi:no:
u nas nigdy nie udało sie wkuc za juz 3 razem:-:)no: ..z twojej opowiesci nie wyglad az tak zle...antos sie bał a panie nie chciały mu zrobic krzywdy igła :blink:.....to przeciez zrozumiałe nie widze nic złego w tym
zreszta nie chce mi sie gadac na ten temat :ninja2:
 
reklama
z twojej opowiesci nie wyglad az tak zle...antos sie bał a panie nie chciały mu zrobic krzywdy igła :blink:.....to przeciez zrozumiałe nie widze nic złego w tym

ja też nie:no: a jak inaczej maja pobrac krew dziecku:confused: jeszcze nie spotkałam dziecka, które siedziałoby cierpliwie z wyciągnieta rączka i czekało az pielęgniarka pobierze krew, dorośli niektórzy maja z tym problem:rofl2: u nas pobieranie krwi u Hubka wygladało tak samo jak u Antosia:tak:mąż trzymał Hubcia na kolanach przytrzymując głowę i nózki, jedna pani trzymała rączke nieruchomo a druga pobierała krew, no inaczej sie nie da:no: a ja siedziałam w kącie tyłem ze łzami w oczach:zawstydzona/y:no ale mus to mus...:sorry2:

a biedna Sarcia to juz weteranka...
 
Ostatnia edycja:
przy jednym badani z cewnikiem sare trzymało 5 pieguł,radiolog i ja + zapieta pasami obciazona ciezarkami a i tak wyslizgiwała sie....strach przed uszkodzeniem przez cewnik cewki moczowej:-:)-:)-(..to był hardkor ...........a mogli dac jej relanium ale nie wpadli na to a potem zapózno było
 
chyba nie wiesz jak wyglada innych pobieranie krwi:no:
u nas nigdy nie udało sie wkuc za juz 3 razem:-:)no: ..z twojej opowiesci nie wyglad az tak zle...antos sie bał a panie nie chciały mu zrobic krzywdy igła :blink:.....to przeciez zrozumiałe nie widze nic złego w tym
zreszta nie chce mi sie gadac na ten temat :ninja2:
Agusia ty to już napewno wiesz jakie są inne badanie zdecydowanie gorsze niż pobieranie krwi. Ale Szymkowi też tak pobierali krew no i normalne wył jak wściekły, ale inaczej też sobie tego nie wyobrażam.
 
No nie wiem jak wygląda,bo nie miałam takiej okazji wiedzieć,napisałam to po przeczytaniu o pobieraniu krwi z palca.Agusia dla mnie to było przeżycie,bo moje dziecko nigdy nie miało żadnych zabiegów,więc nie mam o nich pojęcia,:dry:Panie pielęgniarki nie chciały zrobić mu krzywdy,były miłe i go zagadywały,ja napisałam jak to wyglądało od strony przytrzymywania go,a nie krytykowałam pielęgniarek!!!
Przykro mi,że Twoja córcia tak się wycierpiała,bo nie jest niczemu winna,że musiała tak cierpieć ,podejrzewam,że Ty jak każda matka wolałabyś cierpieć za nią.
 
Ostatnia edycja:
No nie wiem jak wygląda,bo nie miałam takiej okazji wiedzieć,napisałam to po przeczytaniu o pobieraniu krwi z palca.Agusia dla mnie to było przeżycie,bo moje dziecko nigdy nie miało żadnych zabiegów,więc nie mam o nich pojęcia,:dry:Panie pielęgniarki nie chciały zrobić mu krzywdy,były miłe i go zagadywały,ja napisałam jak to wyglądało od strony przytrzymywania go,a nie krytykowałam pielęgniarek!!!
Przykro mi,że Twoja córcia tak się wycierpiała,bo nie jest niczemu winna,że musiała tak cierpieć ,podejrzewam,że Ty jak każda matka wolałabyś cierpieć za nią.
zelazo z tego co mi wiadomo inne pierwiastki zawsze u dzieci z palca:blink::blink::blink::blink:..u nas dosc czesto robi sie w ten sposob hemoliza ale zapewne tez nie masz pojecia co to:-D:-D:-D:-p...chyba pojde na medycyne:-D;-):blink:

..moje dziecko tez nie maiało zadnego ZABIEGU
tylko badania :-p:tak::tak:
 
reklama
Do góry