reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty u pediatry, w poradniach, czyli kłopociki z naszymi dzieciaczkami.

reklama
hm...
ja na razie jem wszystko... oprócz ciężkostrawnych i wzdymających...
szczęśliwie nie jesteśmy alergikami, więc mam nadzieję, że możemy tak sobie jeść spokojnie :)
no dobra.. ograniczyłam czekoladę i ogólnie słodycze... ale nie wyeliminowałam ;-)
 
Tylko zeskanuję.

Mam nadzieję, że będzie coś widać:
dieta1.jpg


dieta2.jpg


No to lecę "wtryndolić" mango!!!:-D:-D:-D
 
Melduję, że bylismy na pierwszej wizycie u lekarza - młoda waży 3,620 wiec przybrała od wyjścia ze szpitala równe 600 (wychodząc było 3020). Poza tym zdrowa jak rydz, podawać VutaD, VitaK i za 4 tyg do szczepienia :-)
 
Paulla a wpisali Ci tę wizytę w książeczkę, masz termin następnej? U nas pierwsza wizyta jest po 3 tygodniach od urodzenia, z Krystianem też tak było.
Następna jest po 6 tygodniach od urodzenia i jest szczepienie wtedy.

Co do kolek, to może przyjrzyj się swojej diecie? Krystianowi minęły jak przestałam pić sok jabłkowy, ale każde dziecko reaguje na co innego.
Teraz dostałam z instytutu taką kartkę co można jeść a czego unikać w pierwszych trzech miesiącach i się tej kartki trzymam i na razie brzuszkowo jest w miarę.
No, ja czekam na wizytę patronażową, domową i nic... I tak się zastanawiam, czy jeśli sie w przyszłym tygodniu nie pojawi nikt, to powinnam zadzwonić i sie umówić w ośrodku??
Martynia też kiepsko reaguje na sok jabłkowy, więc go z diety wyeliminowałam. A ta ściąga jedzeniowa mi się przyda :tak: bo już mi się pomysły na jedzenie skończyły... ciągle tylko pyry, duszona marchewka i kurczak...:dry:
Melduję, że bylismy na pierwszej wizycie u lekarza - młoda waży 3,620 wiec przybrała od wyjścia ze szpitala równe 600 (wychodząc było 3020). Poza tym zdrowa jak rydz, podawać VutaD, VitaK i za 4 tyg do szczepienia :-)
No, to nic tylko pogratulować!!!:-D
 
u nas przy wyjściu ze szpitala (piąta doba) było 2770 i 46 cm, a teraz jest już 3880 i 53, czyli ponad kilogram i 7 cm ciałka więcej..:-)
a co do diety to trzymam się jednej zasady: nic sobie nie odmawiać na co bym miała ochotę i nadal dobrze nam z tym..
 
My się meldujemy po wizycie u neurologa. Alex możliwe, że tak jak siostra nie ma odruchu gardłowego i cichutkie szmery w serduszku ale możliwe, że to pozostałość jeszcze po życiu płodowym (cokolwiek to nie oznacza). Trafiłyśmy na genialną panią neurolog, która spojrzawszy w oczy mojej córy stwierdziła, że Mała musi mieć chore oczy. I rzeczywiście Wiki ma astygmatyzm. Maxiu jest bardzo silny i już się unosi na łokciach. Na USG główki wszystko pięknie się wchłonęło. Poza tym obaj zaczynają gadać.Następna kontrola za miesiąc.
 
Nam przez ten pobyt w szpitalu minął termin szczepień....Ale po niedzieli pójdziemy.
Co do wagi to przedwczoraj ważył 4700 sporo biorąc pod uwagę ze jak wychodzilismy ze szpitala po urodzenu to spadł do 2900. juz mały słodki ciężarek się robi.
Dzięki Jagoda :-)

Ja jem własciwie wszytsko poza cytrusami, kapustą i fasolą, ale my nie mamy skłonności do alergii więc pozwalam sobie. Póki co jest OK, zobaczymy co będzie dalej. Mimo wszystko lista jest ciekawa i się nam tu przyda :-)

Wciąż tylko nie umiem się pogodzić z tą brokułą... i pediatra i położna mówiła, żeby jak najbardziej JEŚĆ! kwas foliowy i żelazo jest bardzo wskazane dla mam po porodzie (ja przy wyjściu ze szpitala miałam hemoglobinę 8,2 :szok:)

Ja miałam 7,1 ale przy tym mdlałam przez 2 dni i miałam krew przytaczaną 4 razy bo mi leki nie pomagały. Do tej pory czasami odczuwam jeszce ze mam anemie.Ale u mnie to dlatego ze przy nacięciu nacięto mi krwiaka z którego straciłam bardzo dużo krwi:sorry2:
 
Dzis bylismy znów u pediatry na kontrole wagi.Emilka przez tydzień przybyła 290gr i juz ma 3250.To juz duzo biorac pod uwag eże przy wypisie miała 2520 a urodziła sie 2720.Żołtaczki juz nie ma,ogólny stan bdb:tak::-):-):-)Za dwa tyg mamy sie stawic na nastepne ważenie i bedziemy sie umawiac na szczepienia.
 
reklama
ja z moją małą byłam już dwa razy na wizycie-obawiali się że za mało przybiera na wadze. W ciągu pierwszego tyg przybrała 70 g ale za to w ciągu drugiego już 280 i waży teraz 3780g.

Następna wizyta dopiero za 3 tyg jak będzie szczepienie.

Co to wizyt położnej to u mnie są co tydz, były już 3 i napewno będzie jeszcze jedna - ale to może dlatego że małej nie odpadł jeszcze kikut.
 
Do góry