reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wizyty u lekarzy/położnych , usg , badania i inne

reklama
mamaktosia ja tez honorowy dawca a całe życie na pograniczu z hemoglobiną wiec myślę ze to nie ma znaczenia...
ale faktem jest ze żelazo sie szybko wypłukuje, albo nie przyswaja jak sie z czymś tam je... moja hemoglobina ostatnio 11,6 gin powiedział ze jak spadnie poniżej 11,0 to zaczynamy sie martwic, i ze jak chce to mogę brać BIOFER albo zajadać sie warzywkami i to c oma w sobie żelazo:tak:
 
Piękna -ja tam nie wiem , ale od momentu kiedy zaczęłam oddawać skończyły mi się problemy z hemoglobiną , a oddaje od 18 roku życia. Ale to pewnie zależy od organizmu.Tak czy siak witaj w gronie HDK mi udało się tylko brąz zdobyć , przez moje liczne zabiegi , ciąże i karmienie piersią , teraz znowu zanosi się pewnie 1,5 roczna przerwa. Dodam że praktycznie nie jadam mięsa , może raz w miesiącu się zdarzy , ale za to pochłaniam masę warzyw i owoców . Podobno suszone morele też są dobre.
 
Ostatnia edycja:
mamaktosia dzieki za miłe słowo co było mienlo najważniejsze aby teraz było lepiej :tak:

w jakich odstepach czasu macie wizyty u gina? ja mam zazwyczaj co dwa trzy tygodnie zastanawiam sie czy to konieczne tak czesto bo pamietam w pierwszej ciazy chyba raz w miesiacu mialam kontrolna wizyte.
 
mamaktosia, pieknaszyszunia - to i ja dołączam do HDK, tez zdobyłam brązo a od czasu starania sie o dziecko wiadomo - nie oddaje poki co. I hemoglobina zazwyczaj na granicy, nawet kilka razy mi nie pozwolili oddac wlasnie ze wzgledu na niski poziom. Takze wtedy mialam klopoty i teraz pewnie tez sie utrzymaja..
 
He he to kilka nas jest :) myślałam też o dawcy szpiku , nawet u mnie w pracy pobierali wymazy , ale od ciężarnych nie chcieli :-p

kasiek - ja też mam co 2 -3 tygodnie a jak są jakieś problemy to i częściej , teraz to lekarze są bardziej przejęci , bo mamy są bardziej świadome i lekarze trochę częsą portkami , wiem bo moja ciocia jest lekarzem , a reszta rodziny też macza palce w służbie zdrowia ...
 
Hej dziewczynki po dzisiejszym usg będziemy mieć dziewczynkę z czego bardzo się cieszę !!! Wstydliwa ta moja mała dlatego tylko pani doktor dała 80% gwarancji :-D
 
reklama
My juz po wizycie :-D:-D:-D
No cudownie...:-D wszystko z naszym babelkiem w porzadku, okaz zdrowia i urody.. po tatusiu ;-). No i.... skaczemy ze szczescia.. BEDZIE CORCIA! Ciagle nie mozemy oboje w to uwierzyc... nasza Lilly Ann :-). Na usg lekarz pokazal nam wszystko... i to co miedzy nozkami tez, bo skarbus nasz najmniejszy nie kryl sie dzisiaj ani troche.. :). I kiedy lekarz sie usmiechnal i spytal czy chcemy poznac plec... oboje z mezem odpowiedzielismy ze of course jednomyslnie :-D. No i wtedy lekarz wypowiedzial te slowa, ze bedzie dziewczynka i nie ma watpliwosci. Jak plakalam wtedy bo na usg zawsze lzy mi leca to wtedy rozplakalam sie bardziej ze szczescia... maz tez wzruszony ze szklacymi sie oczami... Wycalowal brzuszek i mnie... no przeszczesliwi jestesmy. Maz przez cala droge do domu tylko powtarzal, ze dopial swego i poczal corcie i ze to bedzie coreczka tatusia i ze bedzie robil ostra selekcje kawalerow i juz chyba wszystkich powiadomil, ze nasi synkowie beda mieli siostrzyczke :-D.
No teraz bedzimey szalec z rozem :-D. Malenstwo bylo bardzo aktywne podczas badania, kciuk ssala, machala raczkami.. nasz kolejny cud :-).
Jedynie moja anemia daje o sobie znac, ale poza tym wszystko ok :).
Ale jestesmy szczesliwi. BEDZIE CORCIA :-D
 
Do góry