reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty u lekarza, badania, zdjęcia z USG

reklama
Mi dzidzia różnie się układa raz poprzecznie a czasem jest głową w dół i wtedy aż mnie boli jak napiera bo jest bardzo nisko. A ginka mi mówiła że i tak dzieci teraz sie co chwile mogą obracać i to jest norma bo mają jeszcze dużo miejsca na figle:):-p
 
Mam maly brzuszek i malo wod (afi 8 ) wiec martwie sie ze jej tam ciasno.... :(
W ogole to AFI waha mi sie bardzo czesto. Raz mialam 6 i polozyli mnie do szpitala, duzo pilam i wzroslo do 11 a nastepnie do 15, po czym po 2tyg znow duzy spadek.
Czy ktoras z Was ma tez czasem AFI ponizej 10?
Robicie z tym cos?
 
piękne dzieciaczki... gratuluję udanych wizyt!
ja mam wizytę jutro o 19.30. cieszę się, że zobaczymy chłopców, ale martwię się, co z moją szyjką... i w ogóle czy wszystko ok, jakąś złą wkrętę załapałam ;/
 
nana7ma nie ma co się stresować;)...wiadomo łatwo mówić....aleee...tak już mamy że się wkręcamy same...ja np ostatnio wkręciłam sobie że wogóle z moim brzuszkiem nie czuję się jakoś tak w ciąży:/....i co...i mały w tym momencie kopniaka mi zawalił:D...to był dopiero powrót do rzeczywistości;)....nie walno nam się stresować i głupotek do głowy dostawać bo maleństwa to czuja....
 
reklama
Do góry