katherinne
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2010
- Postów
- 2 994
Wyliczanie owulacji na podstawie długości cyklu nie ma sensu. Program zakłada, że masz taką a nie inną fazę lutealną, a ona może się wahać przecież od 12 do 16 dni, więc już tutaj całe wyliczanie legnie. Poza tym organizm nie zegarek, owulacja z różnych przyczyn może się przesunąć. Tak musiało być w tym momencie, kiedy Ci beta nie wyszła w 28 dc - jeśli tak, to to na pewno nie był cykl 28-dniowy, nie ma takiej możliwości. No, chyba, że w laboratorium pomylili próbki krwi
W sumie... pracują tam ludzie, więc pewnie raz na jakiś czas taka historia może się wydarzyć. Poza tym zdarzają się cykle bezowulacyjne, a program i tak będzie twierdził, że owulacja była. Gdy masz cykl bezowulacyjny, organizm może trochę zwariować, bo nie ma bodźca, który mu mówi 'pora zacząć nowy cykl'. Że owulację miałaś - to możesz podejrzewać na podstawie obserwacji objawów czy ewentualnie testów owulacyjnych, ale pewności to też nie daje i nie da się określić dokładnego dnia, tylko przybliżone ramy czasowe. Potwierdzić owulację możesz tylko na monitoringu. A kalendarzyk do lamusa. Równie dobrze z fusów mogę Ci wywróżyć, kiedy miałaś owulację i czy w ogóle ją miałaś 
Proponuję Ci zrobić betę. Wyjdzie pozytywna sporo wcześniej, niż test sikany. Jak wyjdzie pozytywna, wiesz na czym stoisz. Jak wyjdzie negatywna, idziesz do lekarza i Ci lekarz powie, czy miałaś owulację, czy okres się zbliża albo ewentualnie pomoże wywołać.
Proponuję Ci zrobić betę. Wyjdzie pozytywna sporo wcześniej, niż test sikany. Jak wyjdzie pozytywna, wiesz na czym stoisz. Jak wyjdzie negatywna, idziesz do lekarza i Ci lekarz powie, czy miałaś owulację, czy okres się zbliża albo ewentualnie pomoże wywołać.