no i jeszcze jedno. zupelnie zapomnaialam... sporo wit. D jest w tranie i generalnie w rybach. problem w tym, że ten tran, który kupisz w aptece jest często z rekina, a właśnie rekin i np. tuńczyk to ryby dlugowieczne -żyją dlugo w naszych zanieczyszczonych morzach i kumulują mnóstwo RTĘCI. Dlatego nie powinno się jeść np. tuńczyka właśnie w ciąży. Dla dorosłych te dawki rtęci są niegroźne, ale dla naszego maleństwa jak najbardziej :-(
reklama
szczesliwa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2008
- Postów
- 10 340
o ilosci rteci tez czytałam że jest w tunczyku
w takim razie trza korzystac z słoneczka jak wyjdzie w tą zimową pore...:-)
w takim razie trza korzystac z słoneczka jak wyjdzie w tą zimową pore...:-)
wydaje mi się, że tych witaminach ciążowych jest sporo D. Teoretycznie można na solarium, ale ja bym się nie odważyła... nasze solaria są nastawione na szybkie opalanie - bardzo mocne lampy - byle szybko i tanio. słyszałam, że w krajach skandynawskich mają takie specjalne 'sytezatory' wit. D. zupełnie słabiutkie solaria, które nie dają widocznej opalenizny, ale zaopatrują skórę w wit. D. U nich przecież słońca jak na lekarstwo.
A tak poważnie to tych promieni słonecznych wcale nie trzeba tak dużo - wystarczy kilkanaście minut na świeżym powietrzu - odkryte dlonie i twarz - GOTOWE! tylko trzeba pamiętać, że teraz WSZYSTKIE kremy mają filtery UV (nie wiedzieć czemu) i zaklejają skórę...
A tak poważnie to tych promieni słonecznych wcale nie trzeba tak dużo - wystarczy kilkanaście minut na świeżym powietrzu - odkryte dlonie i twarz - GOTOWE! tylko trzeba pamiętać, że teraz WSZYSTKIE kremy mają filtery UV (nie wiedzieć czemu) i zaklejają skórę...
Elete
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2008
- Postów
- 465
uważam że witaminy ciążowe są tak dobrane że niwelują przeróżne możliwe braki., plus zrównoważona dieta i nie ma żadnego powodu do niepokoju
a co do słońca to przecież u niektórych mogą wystąpić plamki na skórze (wydaje mi się że bardziej latem) ale spacer na świeżym powietrzu na pewno będzie dobry...
byłam w jednym kraju skandynawskim i mieli porównywalną ilość słońca z tym co u nas...
a co do słońca to przecież u niektórych mogą wystąpić plamki na skórze (wydaje mi się że bardziej latem) ale spacer na świeżym powietrzu na pewno będzie dobry...
byłam w jednym kraju skandynawskim i mieli porównywalną ilość słońca z tym co u nas...
szczesliwa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2008
- Postów
- 10 340
hm...mi sprawia przyjemnosc ciepło słońca-nawet brakuje mi tego...
a co do plam po słoncu to tak zwana ostuda i fakt trza uważac nawet zimną szczególnie osoby ktore woskiem likwiduja owłosienie nan twarzy tzw."wąsik" itp.
na szkole rodzenia mówili, że witaminy "tuczą"dziecko i lepiej znjajdowac te naturalne w pozywieniu-a co wasi lekarze mówią?mi moja mówi żeby brac witaminy -dzlatego dziwi nie to co mówią na szkole rodzenia
a co do plam po słoncu to tak zwana ostuda i fakt trza uważac nawet zimną szczególnie osoby ktore woskiem likwiduja owłosienie nan twarzy tzw."wąsik" itp.
na szkole rodzenia mówili, że witaminy "tuczą"dziecko i lepiej znjajdowac te naturalne w pozywieniu-a co wasi lekarze mówią?mi moja mówi żeby brac witaminy -dzlatego dziwi nie to co mówią na szkole rodzenia
tuczą? nigdy o tym nie słyszałam... ale to chyba dobrze, jak dzidzia przybiera na wadze? nie wiem. moze położne mają lepsze pojęcie. zreszta moja siostra jest położną i też nic mi o tym nie mówiła...
ja witaminki brałam. feminatal. zawsze w przekonaniu, że mogą pomóc a nie zaszkodzić. lekarz powiedzial żeby brać Mały urodził się zdrowy i nezbyt utuczony (3320g - tak w sam raz do rodzenia )
ale zawsze bardziej polegam na zdrowym jedzonku i slońcu niż na tych sztucznych witaminach :-) przebarwień nigdy nie miałam, ale to chyba schodzi po ciąży.. czy zostaje?
ja witaminki brałam. feminatal. zawsze w przekonaniu, że mogą pomóc a nie zaszkodzić. lekarz powiedzial żeby brać Mały urodził się zdrowy i nezbyt utuczony (3320g - tak w sam raz do rodzenia )
ale zawsze bardziej polegam na zdrowym jedzonku i slońcu niż na tych sztucznych witaminach :-) przebarwień nigdy nie miałam, ale to chyba schodzi po ciąży.. czy zostaje?
Elete
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2008
- Postów
- 465
ja słyszałam tylko że nadmiar witamin prowadzi do zatrucia (oczywiście tych syntetycznych)....
i moja lekarka mówi że Feminatal mogę brać również po porodzie, w ramach uzupełnienia braków podczas karmienia piersią...
na szczęście nie mam tych plamek, także nie wiem czy łatwo dają się usunąć..
i moja lekarka mówi że Feminatal mogę brać również po porodzie, w ramach uzupełnienia braków podczas karmienia piersią...
na szczęście nie mam tych plamek, także nie wiem czy łatwo dają się usunąć..
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2009
- Postów
- 1
hej jestem tu nowa :-)
reklama
szczesliwa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2008
- Postów
- 10 340
witaj słoneczko!
co do tych plam t schodzą bo widze po kolezankach choc jednej na wąsiku zostały przebarwienia-i tamte likwidowały kwasami i namęczyly sie a jak czytałam o ostudzie to ponoc pisze, że schodzi sama... dziwne
co do witamin mi tak powiedzialy babki na szkole rodzenia a sama dalej biore witaminy bo boje sie odstawic, ale dzieci mam kt. biora witamimy rodzą sie pół kilo cięższe i to nie jest naturalna waga-ale i tak trza dabc o normalną dobra diete w ciąży:-)
co do tych plam t schodzą bo widze po kolezankach choc jednej na wąsiku zostały przebarwienia-i tamte likwidowały kwasami i namęczyly sie a jak czytałam o ostudzie to ponoc pisze, że schodzi sama... dziwne
co do witamin mi tak powiedzialy babki na szkole rodzenia a sama dalej biore witaminy bo boje sie odstawic, ale dzieci mam kt. biora witamimy rodzą sie pół kilo cięższe i to nie jest naturalna waga-ale i tak trza dabc o normalną dobra diete w ciąży:-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 44 tys
Podziel się: