Hej dziewczyny! Znalazłam to forum i jestem trochę spokojniejsza, od wczoraj wyje ;(((( Najpierw cytologia CIN1 /LSIL / HPV, zrobiłam genotypowanie i wyszło dziadostwo HPV 56 , na 22.08 mam kolposkopię z wycinkami;/ chyba zwariuje do tego czasu. Moja mama zmarła na raka jajnika pół roku temu, mam małe dziecko...wiem że powinnam być spokojna, ale jest to okropne uczuci;( Czy ktoś miał podobnie? Zaznacze, że 7 lat temu miałam HPV, ale 11 i po ciązy nie było śladu
wiem, ze latwo mowic "nie martw sie i nie stresuj sie"
sama jestem osoba, ktora przewertowala pol internetu, przeczytala wszystkie mozliwe badania, ktore znalazlam i ciesze sie, ze znalazlam to forum, bo sa tu przyklady dziewczyn, ktore wyleczyly sie!
naprawde nie stresuj sie ;* to jest najgorsze co moze byc i to bardzo nie sprzyja zdrowiu wszelakiemu.. wiec jesli tylko dasz rade podejdz do tego zero-jedynkowo
mi wyszlo hpv 16 i zmiany cin1 , lsil, zrobilam kolposkopie, wczoraj mialam wyniki histopatologiczne, okazalo sie ze nie mam zmian dysplastycznych, gdzie w cytologii bylo to podkreslone, ze sa
samo to, ze jestes pod opieka lekarzy, ze badasz sie regularnie to juz milion dobra do przodu!
tak, jak dziewczyny pisaly jesli bedzie potrzeba zrobienia konizacji, to jestem przekonana, ze lekarz zrobi, wytlumaczy wczesniej i bedzie po sprawie
ale poki co nie dobieraj sobie do glowy, bo to nic nie daje
dbaj.o siebie, wysypiaj sie, jedz zdrowo
80% kobiet mialo, ma lub bedzie miec hpv... pomysl ile dziewczyn nawet nie jest swiadomych, bo sie nie bada lub nie ma mozliwosci badac sie tak czesto :/
glowa do gory i jedziesz z koksem! <3