Witajcie
Wychodzimy dziś domu-całe szczęście, bo męczą nas tu strasznie. "mile" panie obraly sobie za cel pokazanie, że jednak mała potrafi ssac pierś. Kombinuja jak mogą, męczą mi piersi tak, że z mlekiem tryska krew, a Hanulka się denerwuje, bo nie potrafi, a budzą ją i zmuszają. Od teraz zdecydowane nie! Karmienie piersia nie jest warte mojego i małej płaczu.(bólu też, choć tylko mojego). Dam znać jak się zaaklimatyzujemy w domku (Misiek podobno w lodówce ma tylko kiełbasę i margarynę, więc może być ciężko;D)
Trzymam kciuki za wszystkie Majowki i Majowiatka!
Wychodzimy dziś domu-całe szczęście, bo męczą nas tu strasznie. "mile" panie obraly sobie za cel pokazanie, że jednak mała potrafi ssac pierś. Kombinuja jak mogą, męczą mi piersi tak, że z mlekiem tryska krew, a Hanulka się denerwuje, bo nie potrafi, a budzą ją i zmuszają. Od teraz zdecydowane nie! Karmienie piersia nie jest warte mojego i małej płaczu.(bólu też, choć tylko mojego). Dam znać jak się zaaklimatyzujemy w domku (Misiek podobno w lodówce ma tylko kiełbasę i margarynę, więc może być ciężko;D)
Trzymam kciuki za wszystkie Majowki i Majowiatka!