Ewitka
Majowo-lutowa mama
Kurcze, napisałam w południe posta i mi go wcięło.
Aga wielkie gratulacje za dwie kreseczki!!!!!
Gosia, juz ci gratulowałam Kubusia, no nareszcie się doczekałaś.
Ola81, ale cudne fotki, a synuś przeuroczy.
Pati, trzymam kciuki!
Angelka to ty masz wiekowo bardzo podobna ciążę do mnie. U mnie nie jest jeszcze tak źle, ja jeszcze sama sznuruje buty zimowe :-)
A u mnie kiepsko, słabo sypiam, bo mi gęsta wydzielina zaległa w tylnej górnej części nosa i nie mam pojecia jak ja rozrzedzić (czy mogę brać mucosolvan albo flegaminę, chociaż nie kaszlę?) Rano budze się z zawalonym nosem, to cześć tego dziadostwa wyłazi, w dzień spływa po tylnej scianie gardła. W sypialni wyłączone kaloryfery, nawilżacz włączony, dużo piję a i tak nie pomaga. Do lekarza nie zdążyłam iść a taki dyżurny nie da mi skierowania do laryngologa. Macie jakieś pomysły?
Aga wielkie gratulacje za dwie kreseczki!!!!!
Gosia, juz ci gratulowałam Kubusia, no nareszcie się doczekałaś.
Ola81, ale cudne fotki, a synuś przeuroczy.
Pati, trzymam kciuki!
Angelka to ty masz wiekowo bardzo podobna ciążę do mnie. U mnie nie jest jeszcze tak źle, ja jeszcze sama sznuruje buty zimowe :-)
A u mnie kiepsko, słabo sypiam, bo mi gęsta wydzielina zaległa w tylnej górnej części nosa i nie mam pojecia jak ja rozrzedzić (czy mogę brać mucosolvan albo flegaminę, chociaż nie kaszlę?) Rano budze się z zawalonym nosem, to cześć tego dziadostwa wyłazi, w dzień spływa po tylnej scianie gardła. W sypialni wyłączone kaloryfery, nawilżacz włączony, dużo piję a i tak nie pomaga. Do lekarza nie zdążyłam iść a taki dyżurny nie da mi skierowania do laryngologa. Macie jakieś pomysły?
Ostatnia edycja: