reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści od cieżarówek

Kurcze, napisałam w południe posta i mi go wcięło.
Aga wielkie gratulacje za dwie kreseczki!!!!!
Gosia, juz ci gratulowałam Kubusia, no nareszcie się doczekałaś.
Ola81, ale cudne fotki, a synuś przeuroczy.
Pati, trzymam kciuki!
Angelka to ty masz wiekowo bardzo podobna ciążę do mnie. U mnie nie jest jeszcze tak źle, ja jeszcze sama sznuruje buty zimowe :-)
A u mnie kiepsko, słabo sypiam, bo mi gęsta wydzielina zaległa w tylnej górnej części nosa i nie mam pojecia jak ja rozrzedzić (czy mogę brać mucosolvan albo flegaminę, chociaż nie kaszlę?) Rano budze się z zawalonym nosem, to cześć tego dziadostwa wyłazi, w dzień spływa po tylnej scianie gardła. W sypialni wyłączone kaloryfery, nawilżacz włączony, dużo piję a i tak nie pomaga. Do lekarza nie zdążyłam iść a taki dyżurny nie da mi skierowania do laryngologa. Macie jakieś pomysły?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Michałek już jest z nami!!!

Tak mnie proszę budzić codziennie. SMS od Pati


"Michałek jest na świecie od 2.20, zaczęło się o 0:00 odejściem wód, od razu skurcze co 3 minuty, w szpitalu byliśmy 0:40 a tam rozwarcie na 2,5 palca. Myślałam, że to potrwa do południa, poszłam na piłkę tam to już były mega skurcze i parcie na kupę, wsiadam na wc a tam mega skurcz, macam się a tam główkę czuję i ryk. Byłam nacięta ale nie popękałam, czuję się ok, ale z cyckami nie wiem co robić bo albo ja taka durna albo Michałek nie umie złapać. Aha wazy 2390 i ma 49 cm., 10 pkt. Papa miłej soboty, ja jeszcze nie spałam, gdyby nie Adam to bym pod prysznicem urodziła, taki sprint to był.
 
Ewitka - She piła flegaminę jak gardziołko miała zawalone, tylko nie pamiętam, w którym tc była. :tak:
Angelka123 - panienka niech się przed szereg n ie wychyla i czeka na swoją kolej zgodnie z listą bb-ciężarówek, tutaj każdy pilnuje swojej kolejki i dzieci rodzą się terminowo, a Staś niech sobie jeszcze posiedzi z 8tc :-p
Julitka - ja też mam taką obsesję, ;-) Od dwóch lat jest lepiej, bo wszelkie papiery idą do pieca, a nie na śmietnik, ale i tak zdarza mi się często zapomnieć i chociaż na 4 muszę :-p A co to ręczna niszczarka? Jak to wygląda? A dziś już lepiej ze zdrówkiem u nas. A wyluzować musisz bo urodzisz nerwusa, po co serwować Maleństwu stres?
 
Witam, co za wieści z rana:-):-):-) No to mamy kolejny cud:-)
PATI GRATULACJE!!! MICHAŁKU WITAJ!!!:-)
Jak ten czas leci;-) Ja zmęczona jestem ostatnio. Nie mogę spać w nocy, więc w pracy nie jest łatwo. Dom wygląda okropnie, bo ciągle się pakujemy:-p pralka w ruchu z rzeczami małego, wczoraj doszedł wózio w końcu:-) Muszę dokupić 1 ręcznik kąpielowy małemu + termometr do wody + pampersy, a tak to wszystko mam. Karuzelkę i leżako-bujaczek dokupię po porodzie:tak: Cieszę się, że coraz bliżej święta, choć przygotowanie jeszcze jedzenia na Wigilę mnie przeraża, więc pewnie pójdziemy do znajomych by się podzielić robotą:tak: wydaje mi się, że obniżył mi sie brzuch:confused:
OlaPm, teraz czekamy na Ciebie:tak:
Jankesowa, Gracjan - ładne imię. Co do ruchów, to mój mały na początku to nawet jak ja dałam rękę to się uspokajał...a teraz jest na odwrót:-p
Gosia, gratuluję synka:-)
Aga, gratulacje!!! Tez miałam plan zajść w ciążę jedna po drugiej, ale chyba nie dam rady:-p
Pozdrawiam wszystkie brzuchatki i mamusie:-)
 
Dziewczyny ciężarówki co do świąt i prezentów od rodziny. Może warto podpowiedzieć rodzince co Wam brakuje dla Maleństwa i niech to będzie prezentem? Was to troszkę odciąży finansowo, radość będzie ogromna, pomyślcie.
 
Pati wielkie gratulacje :-) czekamy na Was i na foto Michałak a:-D

Lil dzieki za liste przez nia i przez te linki mialam koszmar z Toba snilo mi sie przyszla do Ciebie policj ai zabrala Cie do wiezienia bo cos tam nie tak bylo z Twoimi zakupami a ja plakalam zeby Cie nie zabierali bo masz male dziecko i zeby mnie wzieli tak realistyczny sen ze az sie spocilam :-)

Klaczek chybakazda z nas tak ma ze boi sie tego teygodnia w ktorym stracila malenstwo ja tez myslalam ze jak minie mi ten nieszczesny 10tc to bede spokojniejsza ale nie i za kazdym razem jak mam isc do gina to ogarnia mnie panika ze musi cos byc nie tak a na poczatku ciazy to sprawdanie tylko majtek czy przypadkiem tam krwi nie ma a teraz wsluchiwanie sie w sibie czy napewno dzidzia sie tam rusza jak dla mnie to chyba zaden tydzien ciazy nie bedzie spokojny i nie bede go przezywac tak jak moje kolezanki ktore nie stracily sowjegomalenstwa po wysjciu od gina to tylko te kilka godzin mam spokojonych a potem to juz znowu zaczyna sie obawa ale wiem ze trzeba wierzyc bo gdybym nie wierzyla to bym napewno teraz w ciazy nie byla dziewczyny duzo mi daly duzo wsparcia z cpp my czekalismy na 2 ciaze 2lata wiec troche dlugo

Angelka to juz 32tc matko Ty piszesz ze dopiero ja tez juz bym chciala 32tc ale Lil tu pilnuje kolejki wiec nie mozna nic przyspeiszac :-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ewitka, spróbowałabym inhalacji z mentholu i eukapliptusa. Mnie "przedzierało" nos po same płuca. :)) Używałam Inhalolu mając kociaki z kocim katarem (bardzo niebezpieczna wirusówka, prowadzi do ślepoty i śmierci u kotów) - one zaczynały normalnie oddychać bo się im ropna wydzielina rozrzedzała, a ja miałam posprzątane w nosie do czysta.
Pati, gratulacje!! Takich wydarzeń więcej bo każde jest nadzieją.
Alicja1985, wiem - idę drogą którą już wiele kobiet przede mną szło, zdaję sobie sprawę że kontrola galotek przy każdej okazji to nie tylko moja schiza, wsłuchiwanie się w objawy ciąży także, potem pewnie będę pilnowała ruchów i dostawała schizy jak sobie malec dłużej przyśnie - takie prawo buszu i już. Niemniej jednak na tak wczesnym etapie, całkiem asekuracyjnie boję się cieszyć samą ciążą. Poprzednio wariowaliśmy z radości dosłownie. Mój ukochany, kiedy to do niego dotarło (chwilę "trawił") wysłał sms-y w środku nicy (w pracy był na nocnej zmianie) do wszystkich znajomych, w swoim profilu na NK umieścił zdjęcie scanu... Wariat - scan w 6tc. wyglądał jak mała czarna dziura, ale on już tam widział nasze dziecko. Potem... Wiesz... Im większy koń tym gorzej spaść... Nie chcę znów w razie czego... Więc nie ma przekomarzanek typu "mamusiu Aleksa - tatusiu Zosi", nie ma zakupów typu cudne, małe ciuszki, nie ma wariactwa. Jest sobie mały Pasożyt (poprzednio była Śliwka), który daje o sobie znać i dzieki temu wiemy ze jest, ale jest ogromny lęk. Zwłaszcza że tym razem jestem w obcym kraju i tut. procedury są zupełnie inna niż w Polsce.
 
Do góry