reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od cieżarówek

reklama
Dzień Dobry!

Gosiu i Carii cieszę się że wizyty udane!!!

Lucy to z Miłosza prawdziwy mężczyzna, skoro tak cały czas przy piersi:-)

Mysza dobrze że już czujesz się lepiej a możne to jakaś krótka jelitówka była słyszałam ze ostatnio dużo osób choruje.

Ja wczoraj dwie godziny segregowałam te ubranka a potem jak mama przyszła z bratową i pokazywałam im w szybkim tempie przez godzinę:-D
A tak poza tym to moja bratowa zapisała się na SR po co jej to to nie wiem skoro już raz rodziła i urodziła chyba w 5 h nie wiem może temu że jej siostry chodziły... i była strasznie zazdrosna jak oglądaliśmy ten ubranka

U mnie dziś strasznie zimno rano było -2:wściekła/y: chyba zima nadciąga nad mój biegun zimna.
Zmykam sprzątać i życzę miłej soboty!!!
 
Mysza ale Ty to zaraz torbe będziesz musiała pakować:)

No właśnie...bałam się wczoraj że mi wykrakałaś...ale zajmę się tym na dniach...może jutro nawet, bo już dzisiaj wiem że mi się nie chce.


Śliczny brzusio... i w żaden sposób nie mogę znaleźć gdzie to 6kg schowałaś.

Mysza84 z doświadczenie teraz wiem, że lepsze od koszulek są body z długim rękawem, bo zapinasz w kroku i dzieciakowi nic się nie podnosi na pleckach, a koszulka przy ich ruchach potrafi się też poruszać i może być nie wygodnie, choć nie wiem, bo Ada nie chce mi powiedzieć czy to Jej przeszkadza czy nie :-D
Bardzo dziękuję za info, właśnie o coś takiego mi chodziło, bo ja byłam właśnie nastawiona bardziej na koszulki tylko dlatego że w razie przesikania w nocy wystarczy przebrać dół (śpiochy czy pajac) a u góry dzidziusia nie wygolaszamy.
No i miłej zabawy z tempką i śluzem :-)

a ja po wizycie meggggga szczesliwa!!!wyniki super,pomiary tez...

To cudownie!!! Również się cieszę i gratuluję!
Co do ciśnienia to faktycznie przecholowane mocno do góry...mój lekarz pewnie by mnie już do szpitala kładł.

ewelinko całe szczęście że winowajca krwawienia odnaleziony...trzeba leżeć i odpoczywać. Na pewno będzie dobrze.
Tutaj i na listoadówkach masa dziewczyn które na początku walczyły z krwiakami...a niektóre się już do porodu szykuję.
Trzymam za Was mocno kciukasy &&&

Jesteśmy po połówkowym:-) Dzidzia rozwija się prawidłowo, waży 379 g,

Najważniejsze że dzidzia pięknie się rozwija...no i już prawie 0,5kg :-) jak wstydzioszek to pewnie dziewczynka...bo mój Szymon to taki bezwstydnik że na każdym usg pierwsze co widać to właśnie klejnoty ;-)

Ja się melduję ;-);-)Nadal 2w1 :sorry2:

No właśnie tak sobie wczoraj o Tobie myślałam...i stracha miałam żeby Cię przypadkiem nie wyprzedzić.
Wszystko już przygotowane na przybycie małej ?

Mysza dobrze że już czujesz się lepiej a możne to jakaś krótka jelitówka była słyszałam ze ostatnio dużo osób choruje.

Też bym tak myślałam, ale brzuch mi tak twardniał że szok i z rana bolał jak na @...nałykałam się magnezu i już dzisiaj jest o niebo lepiej.
Co do SR to tam nie tylko o porodach się opowiada, więc warto chodzić nawet jak ma się już dziecko.
Ehh cieszy takie przekładanie tych maleńkich ciuszków... :-)


Ufff nadrobiłam i już myszę uciekać.
Pobudzona wczorajszymi wydarzeniami dzisiaj zarządziłam wieczorne skręcanie łóżeczka (już 2 miesiace temu je kupiliśmy ale stoi dalej w kartonie).
Mam nadzieje że wszystkie części będą... i od razu poinstruuję W jak pościel założyć, bo to zostawię mu jak już się Szymonek urodzi.
 
Witam:p
Lili ja już o 3 nie spalam ale przenieśliśmy łózko do pokoju gdzie komp, na czas malowanka a Adam ma dziś wolne i nie mogłam włączyć kompa żeby pisać. Ale kochana Lucy tradycyjnie napisała wcześniej:) A stawianie do pionu było już parę miesięcy temu.Ale to przeleciało:)

Carri- no świetnie zobaczymy która pierwsza urodzi tą córeczkę ; Ułożenie i łożysko mamy tak samo a myślałam że tylko ja tak słabo czuję Liwkę, ale chyba too norma:)
Myszko- zasypiając myślałam o tobie czy wszystko będzie ok. Ale widzę ze jest to jestem spokojna.Ja torbę mam spakowaną od 9 tygodnia.Teraz tylko tam dokładam większe piżamki:p

Aniołki – super, że wizyta ok., a to ciśnienie może ze stresu.Mi też podskakuje przed wizytą a potem standard 120/80

Ola** - Mamy czas!! Nasze dzieci doczekają terminów i wszystko zdarzymy kupić. Ja zacznę jak ty urodzisz Julka. Wieć mam dużo czasu.

GosiaLew – No super ze wszystko ok. Czkałam na te wieści

Daaa – Widzisz i Daria tylko postraszyła.Jeszce tylko parę dni:)
Mysza84 – super, że dzisiaj już wszystko ok. i tryskasz dobrym humorem

LucyF – Biedna z tymi cycuszkami:(Ale czego się nie robi dla maleństwa.no i Miłoszek już jest tydzień:)
she-jak Emilka i jak się czujesz??
jeżynko-śliczny brzucho
Martusionek - zazdrosna jest:p to teraz pranie i prasowanie przed tobą:)
A ja dziś na urodzinki do brata, jadę na jakieś zakupy, oczywiście mam smak na chińszcyznę wiec może męża namowie. A od kiedy nie jem kapusty i ogórków kiszonych,jabłek, to jelita się uspokoiły i już nie bolą:)Wczoraj też mimo leków brzuch mi twardniał a potem się okazało ze malutka robiła takie fikołki że mnie pobolewało.Aż sie wystraszyłam bo mówię jej ze ma jeszcze co najmniej 10 tyg czasu na wyjście, to sie uspokoiła:)A dzis dokazuje od ran co cieszy. Życzę miłego week. Do poniedziałku
 
Dziewczyny mam pytanie... czy taki ból wiązadeł przy końcówce to normlane ?!? Dzisiaj tam mnie zakuło że myślałam że z bólu zwariuję, a teraz co jakiś czas mnie pobolew.

kaira nie wiem czy znasz, ale mnie bardzo w ciąży na rewolucje trawienne pomagała herbatka z HIPPa "łagodne trawienie". Polecam w razie czego bo wiem że wilu osobom pomogła...i dzięki niej przestałam łykać espumisan.
 
LucyF - wywal purelany, bepantheny, maltany i inne cuda na kiju i smaruj WŁASNYM MLEKIEM, jak karmisz prawym cycem, to z lewego leci, nie ma bata, to tym wyciekającym smarujesz sobie, po karmieniu wyciskasz z prawego i też smarujesz, kochana poczujesz ulgę od karmienia do karmienia, ja jak karmiłam, zresztą do teraz tak robię, bo karmię zawsze w sypialni to wywalam dwa cyce na wierzch i luzik, potem po odbiciu ubieram się i znowu jestem ładna mama ;-) Jeden plus jest taki, że cyce się przyzwyczaiły i nie bolą, aczkolwiek bolały zaraz po porodzie i jeszcze potem później raz, nie pamiętam, który to był tydzień :dry:
Mysza84 - no tak jak body przecieknie to fakt dupa, ale mi Ada przeciekła tylko dwa razy, dlatego luzik, no ale na początku jak teraz sięgnę pamięcią to też zakładałam kaftaniki, teraz tak się na body przerzuciłam, ale może też dlatego, ba na pewno, że Ada teraz więcej się rusza i już zaczyna wędrówki po łóżeczku, a wcześniej jak położysz tak dziecko zastaniesz :tak:
Kaira - cały czas myślę skąd żeś Ty tą Liwię wytrzasnęła, strasznie mi się podoba :tak:
Martusionek - może bratowa nie była za pierwszym razem i chce zobaczyć jak to jest, mnie np, wcale to nie ciągnie, jak czytam Wasze relacje to tak jakbym chodziła :-p

Pamiętacie jak chciał A. dać imię po swojej Mamie - Marysia, kurczę łazi od jakiegoś czasu i gada do Ady, że jeszcze troszkę poczeka i będzie mieć siostrzyczkę Marysię, normalnie załamka, jakoś samo imię Maria do mnie nie przemawia, choć znam kilka fajnych Marysi, jak ma być druga córa to chcę Zuzannę, a jak już chce Marysię to chociaż Mariannę - normalnie zwariować idzie, może syn byłby rozwiązaniem, choć mi wsio ryba, byle by się urodziło w odpowiednim czasie. No, ale Marysia i Marysia :sorry2:

Załamki ciąg dalszy, prasuję wczoraj ciuchy Ady i mówię mu, że Ada wyrosła już z 62, że praktycznie te ciuchy idą już do kartona i muszę dokupić śpiochy na 68 i że koleżanka z forum podała fajny link na co A.:
"Kurczę Ona tak rośnie, a ja zamówiłem śpiochy mam nadzieję, że wstrzelę się w rozmiar" - szok zamówił śpiochy bez konsultacji ze mną! :szok: Pytam jaki rozmiar zamówił, odpowiada 68. No cóż słucha mnie jak cholera :baffled:

Z miłych rzeczy. Dobrnęłam w końcu do rozdziału usypianie w języku niemowląt i Ada od wczoraj zasypia praktycznie sama. lecę bo się obudziła wrrr

EDIT: Śpi smacznie dalej :)

LucyF - jak ja robiłam laktatorem to tez mnie bolały :/

Na pogrzeb A. pojechał sam, bo my się z Adą nie wyszykowałyśmy na czas :p
 
Ostatnia edycja:
Lili ja Ci powiem że tak z drugiej strony to dobrze że A tak sam od siebie się tym interesuję...gorzej jakby miał totalnie w d... to czy jego dziecko ma co na grzebiet i tyłek założyć. Mi np miło jak W czasami coś dla Szymciuchy zakupi...ot tak po prostu, bo mu się spodobało. I mimo że ja może wybrałabym inny kolor, inny wzór to i tak się cieszę i doceniam, bo to również jego dziecko (ciągle mi zresztą przypomina jak mówię mój syneczek, ze tak samo mój jak i jego :-D )
A co do imienia...to może mu się jeszcze odmieni ;-) i może faktycznie synek byłby ułatwieniem.
 
Hey kochane...

Ja jeszcze do jutra włącznie biorę magnez, a od poniedziałku niech się dzieje co chce...
Już nie musicie kazać Darii siedzieć w brzuszku, bo ja bym jednak chciała, żeby ona w przyszłym tyg sama wyszła...bo jeśli tego nie zrobi, to najprawdopodobniej będzie cesarka, której jednak chciałabym uniknąć....no, ale na 100% co z tą cesarką będę wiedzieć 11, bo wtedy mam USG.... Poza tym jak Wam już pisałam daria wg USG od początku była starsza, poza tym przecież obserwowałam sobie wtedy cykl i wiem, że owulka była bardzo wcześnie :tak::tak:

Póki co to piszę teraz kolejny rozdział pracy mgr, a w poniedziałek wracam na uczelnię...

Problemów niestety ciąg dalszy, ale tym nie będę Was zanudzać... Najsmutniej mi z tym, że w przyszłym tyg wyprowadza się mój M :-( Będzie mieszkał se swoimi rodzicami, a ja zostaję ze swoimi i Darią... No, ale będzie Nas codziennie odwiedzał...

Spadam pisać ten rozdział, bo muszę go w przyszłym tyg oddać....
Do napisania potem :tak:
 
Hejka, graliśmy w pokera do 1 w nocy i musiałam odespać :-) Spałam do 12. Zanim się ogarnęłam to trochę minęło jeszcze.

Lili nie rozbieranego pokera tylko w texas holdem taki jak teraz się gra na turniejach na pieniądze na 2 karty i 5 na stole. Tylko my nie graliśmy na prawdziwe pieniądze a na żetony, tak sobie graliśmy dla frajdy.
No i jak Mysza pisała powinnaś się cieszyć, że A. tak sam z siebie kupuje coś Adzie, no tylko te rozmiary dla facetów to czysta abstrakcja (jak wiele innych rzeczy,które dla nas są oczywiste), ale teraz już będzie wiedział chyba.

Mysza na początek to kaftaniki mi się wydaje są wygodniejsze niż body ze względu na pępek a jak odpadnie to wygodniej chyba body, bo trzyma potem pampersa.

Daa no to niech Daria już wychodzi z brzuszka wtedy. Przykro mi, ze nie będziecie mieszkali z M razem, miejmy nadzieję, że to chwilowe.

Kaira ja to ogórki kiszone to pochłaniam, ostatnio pół słoika na raz zjadłam, na szczęście moja mama robi dużo i pyszne. No ja nie mam problemów w te stronę, raczej mam zaparcia wiec ogórki kiszone to mi pomagają.

Martusionek dobrze, że po wizycie wszystko ok, a wagą się nie przejmuj. Ja na test glukozy idę też, ale tak za 3 tygodnie.

Carri to super, ze u Ciebie też po wizycie ok.

Aniołki tobie też gratuluję. A na to ciśnienie to bierz te tabletki i mierz regularnie. Dobrze, że szyjka zamknięta.

Ola** za mocno się tą wagą przejmujesz. Ja np. przytyłam teraz 4 kg (gdzie większość to dzidzia, łożysko i płyn owodniowy), ale przed ciąża ważyłam 65 kg!!! Przytyłam 15 kg w ciągu 4 lat. Miałam rozmiar xs lub s a ostatnio to ledwo w m się już mieściłam. Wiec ja też jeszcze przytyję w tej ciąży, nie ma bata, nie wiem ile ale trochę przytyję, ale po porodzie chcę jeszcze zrzucić chociaż z 7-8 kg z przed porodu dodatkowo czyli też będę miała do zrzucenia trochę kg.

Odnośnie mojego dziecka nieśmiałego to lekarz najpierw stwierdził, że skoro nic nie widać to dziewczynka, potem coś ujrzał i mówił, że może być chłopak a potem jak nie chciało się poruszyć i bardziej ujawnić to stwierdził, że nie określi płci, bo nie jest w stanie. No i te 379 gram to też wydawało mi się sporo, ale lekarz mówił, że w normie, więc nie ma co się przejmować jeszcze, że dziecko gigant mi urośnie.
No a łożysko mam na bocznej ścianie, z prawej strony.
 
reklama
JA po zakupach, nakupiłam ubrań mojej chrześniaczce teraz są świetne te ubranka dla dziewczynek.Ale ta rozmiarówka to masakra. Rozmiar rozmiarowi nie równy. Wcześniej ich nie doceniałam bo każda ciąża była chłopieńca i tam najczęściej się rozczulałam :p
Lili- Imię sobie kiedyś wymyśliłam jak byłam w ciąży. Myślałam o Oliwi i odcięłam O wyszła Liwia i sprawdziłam i jest takie imię. Fakt bardzo rzadkie ale jest. A co do Marysi ten temat też przerabiała mój też mi marudził o tym , ale na pewno nie przejdzie bo mam bardzo złe wspomnienia do tego imienia a dokładniej do dziewczyny o tym imieniu.I nieważne czy brzydkie czy ładne za dużo w moim życiu namieszała.
Myszko-ja choruje na jelita od dzieciństwa i wszystko już przetestowane,spedziłam pare dobrych miesięcy w szpitalu z ich powodu i czasem tylko to pozostaje.Ale teraz jest dobrze.
A mnie coś ten brzuch zastanawia bo znów tak jaby mi twardniał ale to nie boli tylko czuję że coś się dzieje.A do lekarza dopiero w czwartek.Wieć chyba znów muszę zacząć częściej leżeć.
 
Do góry