LucyF mój Tata jest panną, moja matka chrzestna jest panną, mam kilka koleżanek panien. I jakoś narzekać nie mogę :-) Pod warunkiem, że Emi nie postanowi pociągnąć dalej do... Wagi ;-) Czy wrócę po ktg? Chciałabym. Jeśli wyniki badań byłyby ok chciałabym usłyszeć: proszę jechać do domu, jak do soboty nic nie drgnie, stawia się pani w sobotę i wywołujemy. To niby tylko 3 dni, ale co dom to dom, zwłaszcza jak nic na ktg i usg nie budziłoby zastrzeżeń... Wolę swobodnie poruszać się po domu, niż leżeć plackiem i czekać do soboty w szpitalu. Boję się jednak, że nowy lekarz po prostu każe mi zostać... Na wszelki wypadek...
Jeżynka ja już się nie nastawiam... Może jak przestanę o tym myśleć to Mała stwierdzi, że czas wyjść? Sama już nie wiem... Co do szefowej. A ona przepisów nie zna???
"Jakich prac kobieta w ciąży nie może wykonywać?
Polskie prawo zabrania wykonywania pewnych prac kobietom w ogóle- tym bardziej wiadomo, że nie wolno ich wykonywać kobietom w ciąży.
Kobiety w ciąży nie mogą być zatrudniane w porze nocnej ani w godzinach nadliczbowych. Jeśli więc pracujesz w systemie zmianowym, a jesteś w ciąży, pracodawca będzie musiał przydzielać Ci pracę tylko w dzień. Jeśli nie ma takiej możliwości, wówczas ma obowiązek przenieść Cię do innej pracy, która nie wymaga pracy nocnej. Jeśli jednak okaże się, że pracodawca nie ma takiej możliwości, wówczas może zwolnić Cię z obowiązku świadczenia pracy w ogóle przy zachowaniu dotychczasowego wynagrodzenia.
Nie możesz pracować w nocy czy w godzinach nadliczbowych, nawet wtedy, gdy się na to zgadzasz".
Rozumiem, że ciąża to nie choroba, bo sama pracowałam do końca. Ale to była moja decyzja. Mi szef zostawił wybór co chcę robić: pracować jak dotychczas, zrezygnować z części obowiązków czy pójść na L4. A szefowa go w tym poparła... No ale ja mam to szczęście, że trafiłam na wymierający gatunek szefostwa. Oni z każdej ciąży się cieszą, a szef nazywa się dziadkiem dzieci każdej z nas. W każdym bądź razie - nie poddawaj się i walcz o swoje. A jak szefowa będzie dalej Cię tak eksploatować wbrew prawu - idź na zwolnienie. Ciekawe czy wtedy szefowa na tym zyska??? Niech się cieszy, że w ogóle chcesz pracować. W obecnych czasach wiele dziewczyn po zajściu w ciąże schodzi na zwolnienie ot tak sobie, nawet jak ich praca nie zagraża dziecku, a one nie mają przeciwwskazań do pracy...
Carri Emi uparta jest podwójnie, po mnie i po M. Oboje bowiem mamy uparte dusze... Z tą różnicą, że ja częściej potrafię dla dobra sprawy ustąpić...
Agatko gdyby mnie zatrzymali to ja już awansem na jutro: WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZIN!!!
A u nas po staremu. Noc minęła nieco niespokojnie. Budziłam się w nocy, Mała trochę się kręciła, chyba bolał mnie brzuch jak na @ (ale równie dobrze mógł być to ból stresowy). Rano się wykąpałam, ale zabrakło mi sił na umycie głowy, więc zasiadłam na BB, dochodzę do siebie i wracam do łazienki na część drugą. Potem dopakuję torbę i przed 11 jedziemy z M do szpitala. Kurde... Będzie mi Was brakować, gdyby mnie zatrzymali...