reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści od cieżarówek

no ja tak mysle ze jak nie jezdze po lasach i wertepach to nie ma obaw.. wkoncu siedze tylko na tylku na tym rowerze i nogami przebieram a na spacerze przeciez prawie to samo a i upasc tez mozna.. trzeba uwazac wiadomo... w domu tez moge upasc... jak mna nie trzesie jak w wirowce to mysle ze od czasu do czasu mi nie zaszkodzi taki maly wypad pol godzinny.. a zreszta moj dzidziol juz przezyl jazde na rowerze i wiem ze jest silny bobas ;-) a 14stego sie na koncert wybieram dzem gra :-) ale skakac nie bede-za stara juz jestem

u mnie obchodzenie sie ze soba jak z jajkiem w ostatnich dwoch ciazach nic nie dalo... ja nie poronilam samoistnie tylko serduszka przestaly bic i lekarz mi wykluczyl seksy czy jakies inne nadwyrezenia ktorych nawet nie bylo... a seks poki co tylko ze 3 razy sie skusilam... bo mam jednak opory
 
reklama
Witam się
Beznadziejnie się czuję, kręgosłup mi wysiada i spojenie łonowe. Jak robię papiery męzowi i siedzę parę godz. przed kompem albo prasuję (na siedząco) to potem nie mogę się pozbierać. Masakra a to jeszcze 2 najgorsze miesiące przedemną.
Pati, ja na rowerze jeździłam w poprzedniej ciąży jeszcze w 5 miesiącu bo nie wiedziałam że nie można. Teraz nie jeżdżę wogóle, tak jak i narty zimą odpuściłam, basen- bo się boję że coś złapię i sexy też były okresy zero, teraz jest lepiej ale też się boję. Generalnie ciąża pod znakiem BOJĘ SIĘ:szok:
na temat aktywności ruchowej:
ciąża, zdrowie przyszłej mamy - ZdroweDzieci.pl - serwis ekspercki
"Jazda na rowerze – w pierwszym trymestrze ciąży jak najbardziej można jeździć na przejażdżki, byle tylko siodełko było wygodne. W drugim i trzecim trymestrze ciąży raczej nie należy korzystać z roweru: przesunięty do przodu środek ciężkości ciała zwiększa ryzyko przewrócenia się i w konsekwencji urazów i złamań."

jak w teleturnieju: wybór należy do Ciebie

Ps. Miluś ma czkawkę i rytmicznie stuka w pępek
 
She – powodzenia w malowanku, ;-)
Ewela28 – nie słychać deszczu bębniącego o parapet i od razu lepsze samopoczucie :-D

LucyF – ja wyśmienicie dzisiaj, choć zapału do czegokolwiek nie mam, po prostu czas od tak sobie płynie :happy:

Pati – ja tam bym nie miała odwagi na rower wsiąść, a dwa lekarz i tak powiedział żebym go odstawiła
Diana81 – no i pytania na temat roweru rozwiązane :tak:

Agatko – wyspałaś się? :-p

Just79 – chyba większość z nas ma jakieś tam obawy z seksami, no cóż trzeba będzie nadrobić po
Kasikz – leżysz sobie? :dry:


Napisałam priv do Myszy, bo nic po wizycie nie napisała, a zawsze się dzieliła wrażeniami. A teraz brak info i tu i na cpp. I nigdzie więcej też się nie doszukałam.



A ja dzisiaj na 16:15 na wizytę, trzymajcie kciuki, jak tylko wejdę muszę zaraz zapytać o szyjkę - koniecznie, a na wejście pewnie będzie mi kazał wejść na wagę :zawstydzona/y:
 
Agatko – wyspałaś się? :-p
A ja dzisiaj na 16:15 na wizytę, trzymajcie kciuki, jak tylko wejdę muszę zaraz zapytać o szyjkę - koniecznie, a na wejście pewnie będzie mi kazał wejść na wagę :zawstydzona/y:

wyspałam się, wyspałam:)
Alicja ostatnio śpi do 11:)
za godzinkę spacerek
trzymam kciuki i czekam na zdjęcia:)
 
jej nie martwcie sie o mysze... pisala na staraczkach wkleila fotke i maja plytke z usg-wsio jest ok :-) ja doczytalam bo tez szukalam info od niej :p

idem szykowac obiadek a poki co z rowerkiem nie wiem jak bedzie i tak pogody nie ma :/ ani czasu...

szukałam przpisu na rybe i znalazłam to:
http://fun.from.hell.pl/2002-01-23/amury.jpg :-D
 
Ostatnia edycja:
Lili trzymam kciuki za wizyte. I czekamy na wieści
Pati - dobrze ze napisałaś, bo sie martwiłyśmy.

Odpoczywam sobie, zaraz troche kurzów po wycieram. Nie musze leżec. Mam prawie normalnie funkcjonować bez cieżkich prac domowych i wychodzenia z domu, czyli bez długiego chodzenia. To po to żeby sprawdzić jak zachowuje sie szyjka. Jeszcze tylko do niedzieli i moze bedzie dobrze
 
Jestem jestem :-)

Wiec pościel jeszcze nie doszła, myslalam,ze dzis bedzie,a tu lipa ...

A skurcze mnie dzis łapia jakos czesciej i mały tak daje,ze ledwo zipie ,bo wszystko mnie boli.

Pogoda pod psem za oknem i zimno . Paznokcie juz obgryzłam z nudów nawet. Ale torbe do szpitala juz pakuje powoli,tak na wszelki wypadek.
 
Pati ja się pytałam lekarza o rower, z tym, że w drugim trymestrze. Mnie powiedział, że jak najbardziej mogę i mam tylko uważać, żebym nie upadła. Fakt, że tutaj jeżdże jedynie po nowych, równiutkich ścieżkach rowerowych, bo właśnie takie mamy w okolicy domu. W dodatku mój rower ma „double suspension” (nie jestem pewna jak to przetłumaczyć) – jedną przy kierownicy a drugą przy siodełku, więc się nie trzęsę jadąc. Co prawda jeździłam tylko ze 3 razy i to bardzo spokojnie. W pierwszym trymestrze mimo, że lekarz (w Stanach) zalecał nawet ćwiczenia to ja się na nie nie skusiłam, ale głównie dlatego, że przez kilka tygodni męczyły mnie plamienia. Z tego też względu na początku przytulanki były zabronione. I dlatego też lekarz w Meksyku zabronił ćwiczyć, więc jak widać opinie lekarzy mogą być podzielone. Wydaje mi się, że generalnie lekarze w Stanach mniej się „troszczą” o pacjentki, ale to dotyczy nie tylko ciąży.

A u mnie dzisiaj pogoda się popsuła :-( Jest zimno i pada, więc chyba wieczór spędzimy z G przed nowym telewizorem. Ale zanim ten wieczór nadejdzie to jeszcze 7 godz pracy zostało :baffled:
 
reklama
Agatko pilnuj jej dobrze, bo Ci ją w nocy wykradnę taka jest słodka :-)

Mysza masz ode mnie przez kolano! I nie będę patrzyła, że ciężarówkę klepię! Jak mogłaś o nas zapomnieć??

LucyF kolor to takie mleczne cappucino. Taki był od 3 lat, więc po zalaniu szukałam tylko tego koloru. Zwłaszcza, że meble mam jasne, więc ładnie się komponuje.

Ewela to z niecierpliwością czekam na relację z odbioru pościeli i jej zachowania po praniu.

Lilijanna jak wizyta?


A ja odebrałam butelki i gryzak. Serce mi stanęło jak otworzyłam kartonik z butelkami. Zakodowane miałam w głowie, że będą przeźroczyste. A tu... Bach! Miodowe! Jakby podpalone. Dopiero po chwili przypomniało mi się, że przez to, że nie mają bpa ich kolor jest inny. Tommee Tippee bez bpa są mleczne, a Avent właśnie podpalane. No cóż... Będę się musiała do tego widoku przyzwyczaić :-) I pewnie znajomym trzeba będzie tłumaczyć, że nie są ani podpalone ani źle umyte :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry