As ale kuba się urodził po 30 tyg o ile pamietam wiec może zażywaj każda ciąza jest inna, a Karolcia jest za małą żeby przychodzić na świata skurcze w końcu okaża sie porodowymi jak szyjka puści a o ile kojarze nie jest idealnie zamknięta z dwóch stron
I mamy już kolejne szczęście na świecie Patka?
Kaira ,kochana ja to wiem.
Z Kubusiem na Fenku byłam od 22 tc i też miałam rozwarcie .Najpierw na 1 cm,a potem na 2 cm.
teraz jest rozwarcie na opuszkę czyli ok 1 cm i tylko zewnętrzne ,szyjka długa i twarda ,więc raczej bezpośredniego zagrożenia nie ma...
Teraz i tak jestem już do przodu ,bo z Kubusiem to prawie plackiem leżałam non stop.
Wstawałam tylko do wc i do mycia się .
Jest ogólnie dużo lepiej niż wtedy było.
Z Kubusiem wytrzymałam do 35 tc i teraz też tak zamierzam.
U mnie dużo komplikuje kubuś .Ostatnio wiele się pozmieniało,a przede wszystkim rytm jego dnia.
Jako dziecko autystyczne on potrzebuje rutyny i schematu. Wszystko powinno być zaplanowane...
Wtedy on się czuje bezpieczny i idzie z nim normalnie żyć .
KONTROLA = BEZPIECZENSTWO
Jeśli jest wszystko zaplanowane i on wie co po czym to jest w stanie kontrolować wszystko i jest spokojny i opanowany.
Wyprawy po lekarzach,zmiana planu dnia,moje ciągłe złe samopoczucie i leżenie w każdej wolnej chwili jużsię odbiły najego zachowaniu.
Wczoraj był okropny.
Obraził dziecko,obraziłpanią ,pobił się z wice dyrektorką aż go wyrzuciła za drzwi i odesała do pedagoga szkolnego.
Udawał małpę ,skakał po krzesłach ,biurkach i krzyczał.
Nie pozwalał prowadził lekcji ...
Po tym zachowaniu ewidentnie widać ,że chce zwrócić na siebie uwagę ,że krzyczy pomocy!!!!
Halo -ja tu jestem !!!!
Niech ktoś mi powie co się dzieje ...
Chyba wszystko co najgorsze jest jeszcze przed nami...


W obecnej sytuacjinie mogę sobie pozwolić na bezczynne leżenie ,bo młody wymaga natychmiastowej interwencji,obserwacji i specjalistycznej opieki.
I wcale nie mam pomysłu jak mu pomóc .
Po raz kolejny stoję na rozdrożu:
Karolinka potrzebuje spokoju,mojego leżenia i czasu dla siebie.
Kubuś też ma swoje potrzeby ,których nikt inny niż ja mu ich nie zaspokoi.....
Odwieczne dylematy matki...